W nocy z soboty na niedzielę na gali w Home Depot Center w kalifornijskim Carson powróci w końcu Timothy Bradley (29-0, 12 KO) - formalnie niepokonany mistrz świata dwóch kategorii, który w ostatnim występie "wygrał" z samym Mannym Pacquiao (54-5-2, 38 KO).
"Desert Storm" nie był w ringu od czerwca ubiegłego roku, a za kilka dni zmierzy się z silnym i niebezpiecznym Rusłanem Prowodnikowem (22-1, 15 KO), który jednak nie powinien sprawić zbyt dużych problemów zawodnikowi klasy Amerykanina.
Walka Bradley - Prowodnikow to potwierdzenie zjawiska, o którym pisałem już kilka razy. Wagę półśrednią opanowali bokserzy z niższych kategorii i walczą o mistrzowskie pasy z następnymi bokserami z niższych kategorii, podczas gdy prawdziwi półśredni (Thurmann, Brook, van Heerden, Porter, Omotoso, Mike Jones, Carson Jones) nie mogą się przebić do walk mistrzowskich.
Bradleya wszyscy znają, więc może trochę o Prowodnikowie. Niestety, nie jest to bokser z najwyższej półki. Do tej pory boksował w junior półśredniej, w której był dopiero na 3 miejscu w Rosji (za Ałłachwerdijewem i Szafikowem). Boxrec teraz klasyfikuje w półśredniej na 2 miejscu w Rosji za Asłanbekiem Kozajewem. Prowodnikow to typ mocnego, krępego kurdupla, którego największą zaletą jest silny cios. Ja uznałbym go za ofensywnego sluggera, ale nie będę się spierał, jeśli ktoś zakwalifikuje go jako swarmera. W każdym razie jest to bokser ofensywny, dążący do półdystansu.
Bradley będzie miał przewagę we wszystkich elementach poza siłą ciosu. Powinien to łatwo wygrać na punkty, a może nawet przed czasem. Chyba, że Prowodnikow go dopadnie gdzieś przy linach i właduje jakąś zabójczą serię, czego mu życzę, ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia oceniam na 10%.
Solidny bokser, ale dla mnie to jest podobna sytuacja do byłego rywala Maidany, Petrowa. Chociaż myślę, że Provodnikov wytrzyma cały dystans, ale z brudnym i nieczystym stylem Bradleya nie wygra tego pojedynku.
Przyznam że Bradley to absolutny top mojego rankingu najbardziej irytujących bokserów.Prowodnikowa nie znam,nie widziałem jego walk,ale chciałbym by pokonał Timiego,niestety Tim to Bokser bardzo dobry,śliski z dobrą obroną i strasznie cwany,skoro krzywdy nie mógł mu zrobić taki "ofesnor" jak Pacman to wątpię by zrobił ją Ruski.