Kownacki vs Arreola (3.08.2019)

[Gogolius]

Nowy Jork, Brooklyn, 3 sierpnia 2019 roku - Kownacki vs Arreola.
Zestawienie właściwie potwierdzone, więc zakładam temat.

Świetny ruch ze strony obozu Kownackiego: walka wieczoru na Brooklynie, gdzie ma masę fanów, transmisja nie na małym Showtime ale na FOX. Rywal z nazwiskiem, ale past prime. Jeżeli Adamek punktował Arreolę lata temu, to Kownacki powinien zniszczyć Chrisa w pierwszej połowie pojedynku. Polak jest bardzo wyraźnym faworytem, a do tego sam pojedynek jest kapitalną podbudówką na atak na pas WBC i walkę z Wilderem w przyszłym roku.

Z każdego punktu widzenia ta walka jest bardzo dobra.

Na undercardzie Jean Pascal oraz Marcus Browne.

[fext]

Sam nie wiem. Niby większość komentatorów zachwycona, bo faktycznie, nazwisko znaczące, zagrożenie nieduże, Adam pozostaje aktywny, nie daje o sobie zapomnieć i dodatkowo zarabia, więc teoretycznie nie ma się do czego przyczepić. Ale się przyczepię, bo Kownacki najwyraźniej szykowany jest na któregoś z dwójki Wilder-Johua, ze znaczącym wskazaniem na tego pierwszego. W takim wypadku walka z Arreolą nie daje mu absolutnie niczego, co i tak już ma dzięki możliwości regularnego sparowania z Millerrem, nakoksowanym jak syberyjski piec.

Dlatego znacznie rozsądniej byłoby wybrać kogoś, kto przynajmniej w jakimś stopniu przypomina obecną czołówkę HW, czyli przynajmniej kogoś wysokiego i szybkiego albo wysokiego i silnego. Nie wiem, już dobrze, niech sobie walczy z tym Arreolą, jak już koniecznie musi, ale za zarobione pieniądze powinien wynająć do długotrwałych sparingów choćby Efego Ajagbę i sprawić mu jakieś buty na 5 -8 centymetrowych koturnach. Wtedy będzie miał przedsmak Wildera.

[Gogolius]

Był wysoki, silny Washington, był Martin z mocnym ciosem i niepasującym stylem. Niech Adam sobie trochę dychnie.
Jasne, można było wziąć jakiegoś Price'a czy inny Nordycki Koszmar, ale ta walka jest raczej tak jak piszesz na podtrzymanie aktywności, a nie beta test przed Wilderem (na którego i tak z jednej strony ciężko się nastawić bo jest jednym z nielicznych ze swoim stylem + warunkami, a z drugiej dość łatwo bo ciągle walczy tak samo i wiadomo jakie są jego mocne i słabe strony).

[Hugo]

(23-05-2019 10:12 AM)Gogolius napisał(a):  Nowy Jork, Brooklyn, 3 sierpnia 2019 roku - Kownacki vs Arreola.
Zestawienie właściwie potwierdzone, więc zakładam temat.

Świetny ruch ze strony obozu Kownackiego: walka wieczoru na Brooklynie, gdzie ma masę fanów, transmisja nie na małym Showtime ale na FOX. Rywal z nazwiskiem, ale past prime. Jeżeli Adamek punktował Arreolę lata temu, to Kownacki powinien zniszczyć Chrisa w pierwszej połowie pojedynku. Polak jest bardzo wyraźnym faworytem, a do tego sam pojedynek jest kapitalną podbudówką na atak na pas WBC i walkę z Wilderem w przyszłym roku.

Z każdego punktu widzenia ta walka jest bardzo dobra.

Na undercardzie Jean Pascal oraz Marcus Browne.

Dobry ruch od strony marketingowej i być może finansowej. Arreola jest znany, a powinien paść łatwym łupem Adama, któremu będzie stylem bardzo pasował. Ale od strony sportowej to kicha. Jak ustawimy sobie nazwiska 3 kolejnych rywali Kownackiego tj. Martin, Washington i Arreola to pokaże nam się ewidentna równia pochyła i to dość mocno nachylona. A przecież wiadomo, że najlepszą metodą prowadzenia boksera jest stopniowanie trudności.

[RSC-2]

Nie uważam Kownackiego za dobrego boksera.
W jego karierze więcej jest przypadku niż bokserskich umiejętności.

Jakoś nie mogę się do niego przekonać.

Kownackiemu odradzałbym Wildera.
Mógłby to być koniec jego kariery.
Chyba że za wielomilionową gażę.
Wtedy ryzyko stałoby się opłacalne.

W przeciwnym razie lepiej niech "puka" sobie "leszcze" za drobniejsze pieniądze a po wielu łatwiejszych walkach bez ryzyka też zostanie milionerem.

[Gogolius]

Walka oficjalnie potwierdzona.

Jestem podekscytowany powrotem do domu, do hali Barclays Center i walką z Chrisem Arreolą, która jest moim kolejnym krokiem w drodze do pojedynku o tytuł mistrza świata w wadze ciężkiej. To będzie polsko-meksykańska wojna. Już nie mogę się doczekać, do zobaczenia - powiedział "Baby Face" w nagraniu, które opublikował w swoich mediach społecznościowych.

[Hugo]

@Gogolius
Jak zacząłem czytać Twój post, to zrozumiałem, że wracasz z Polski do USA, gdzie jest Twój dom rodzinny. Już miałem Cię przekonywać, żebyś nie wracał, bo tam "biją i strzelają", gdy zorientowałem się, że to słowa Kownackiego. Ale skąd on ma wracać?

[Wietnam]

KOWNACKI - ARREOLA na żywo w Polsacie otwartym i ps
sport

[Wietnam]

Gala już za trzy dni, pora na małe typy.
( info: W polsacie otwartym trzy walki)

Berto wypada z karty telewizyjnej z powody kontuzji
na jego miejsce w przekazie tv wpada walka Stevens vs Omotoso.

KOWNACKI VS ARREOLA

Nie spodziewam się niespodzianki, a taką była by
wygrana Arreoli, z Augustin ostanią walkę wygrał
ale momentami wyglądał słabo, napisałem u góry
że zaskoczył bo myślałem przed walką że on już nawet Haitańczyka który był napompowany na bumach nie zdoła pokonać .

Arreola jest już zdecydowanie wyboksowany i rozbity
ma jeszcze zato czym przyłożyć i niespodziewanie
dostaję cały czas duże walki, bo ma cały czas mocne
nazwisko nawet dla Ala Haymona, który go trzyma na
kontrakcie.

Kownacki mam nadzieję nie zlekceważy Crisa, który może
nadal coś tam przyjąć, i pomimo rozbica uważam że nadal
technicznie jest lepszy od Adaśia, zato jest wolniejszy i
starszy, Jeśli Kownaś ruszy na niego jak na Washingtona
to może mieć problem i szybko będzie koniec, gorzej jak
Arreola to przetrzyma to spodziewam się wojny jak z
Martinem, chociaż Arreola nie ma takich warunków jak
Charles i może skończyć się ta walka nie na punkty a
nokautem w końcowych rundach.

Typ: KOWNACKI przed czasem rundy 5-7


BROWNE vs PASCAL

Tu sytuacja podobnie jak w walce wieczoru, Pascal
wyboksowany, już troszkę rozbity szczególnie po
walkach z Kowaliowem kiedy to otrzymywał wielkie
bomby, nadal jednak jest dość nieźle odporny na ciosy
nie pękł w walce z Bivolem, który odkąd walczy z twardymi
zawodnikami z czołówki przestał nokautować ale nie o
Bivolu mowa teraz.

Pascal vs Browne czy Stevens vs Omotoso to mogą być bitki wieczoru, Browne to zawodnik dość sztywny ale ciężki do boksowania koleś, bardzo niewygodny styl świetne warunki fizyczne, w bardzo nudnej walce był niczym czołg dla Badou Jacka, pamiętamy to rozcięćie Badou w jakimś stopniu nie był sobą przez tą kontuzję, ale on został od początku zdominowany fizycznie przez Browne który ma świetny zasięg ramion 195 cm dobry zawodnik technicznie również, Mańkut co może być problemem też dla Pascala.

Lewa ręka Browne potrafi ukąśić ale nie jest to zawodnik z pojedynczym nokautującym uderzeniem który ma wielką petardę w ręce potrafi za to rozbijać i tłamśić swoimi niekonwencjonalnymi atakami kiedy to zaraz po tym jak zaatakuje rzuca się wieszając się na rywalu w klinczu
Pascal nie będzie miał wielu argumentów w tej walce, poza pojedynczymi zrywami, jak to ostatnio raczył nas urzekać.

Może być to fajna walka ale też nudna przepychanka w stylu
Browne'a i też mi się wydaje że tak może być.

Typ : Browne wysoko na punkty, możliwy również nokaut
pod koniec walki.

STEVENS vs OMOTOSO

Trzecia walka i mamy kolejnego zawodnika który swoje
już w karierze przyjął i jest po swoim siłowym i
odpornośćiowym prime.

Stevens to przez pewien czas była maszyna do KO
odkąd nie spotkał na swojej drodze a jakże kogo innego
jak nie GGG po tem była jeszcze ciężka porażka z rąk
Lemieux.

Argumenty Stevensa to mocne pięści i siła, przy dość
słabych warunkach 170 cm wzrostu, co widać w starciach
z wyższymi rywalami z lepszym zasięgiem, warunki mu
trochę w średniej przeszkodziły, nie jest teraz już też
zbytnio odporny na ciosy, dobrze jeszcze potrafi skracać
ring ,jeśli właśnie ma na przeciw siebie z górą pięć cm
wyższych rywali od siebie, tak będzie właśnie teraz, WALE OMOTOSO to doświadczony solidniak który walczy raz
na ruski rok, w 2018 roku wogóle nie widziano go na ringu
w poprzednich latach też miał podobne przestoje, w tym
roku natomiast walczy porazndrugi, w maju przegrał na
punkty w Mississippi, z niepokonanym amerykaninem
Chordale Bookerem, walka odbywała się na Fox , miał go
nawet podłączonego w tej walce, sam też dużo przyjmował
jest na YouTube ten pojedynek.


OMOTOSO to twardy zawodnik, jak większość afrykańskich
zawodników z Nigerii czy Ghany, sam reprezentuje Australie
ma czym uderzyć ale nie jest zbyt szybki, STEVENS będzie
musiał uważać, nie powinien mieć tak ciężko z śiłowym skracaniem ringu co potrafi, OMOTOSO jest wyższy tylko
o 7 cm, i ma kilkanaście cm mniejszy zasięg rąk, jest bardzo odporny na ciosy więc Curtis będzie musiał się namęczyć,sam może coś wyłapać i przegrać przed czasem bo jak już wiemy potrafi się coraz częściej chwiać po mocnych ciosach.

Walki z GGG i Lemieux sporo go naruszyły ,możemy mieć tu niezłą bitkę, i obstawiam że ta walka może skraść show.

Sądzę jednak że Stevens ma jeszcze na tyle
paliwa że złamie pod koniec walki niezbyt wesołego
technicznie Omotoso i zada mu pierwszą porażkę przed
czasem, myślę że zobaczmy wiele ciosów Stevensa na
korpus.

Typ: Stevens przed czasem pod koniec walki w 8-9 rundzie.

[kubala1122331]

Gala niby ciekawa, ale raczej z jasnymi wynikami. Jedynym zagrożeniem dla Kownackiego jest jego obrona - w zasadzie każdy zawodnik z szerokiej czołówki lub choćby mocno bijący, może przypadkowym lucky punchem wstrzelić się czysto i zafundować Polakowi ciężki nokaut. Nie wyobrażam sobie jednak takiego rozstrzygnięcia w tym pojedynku, bo Arreola ostatnią dobrą walkę dał pewnie z 6-7 lat temu, jest teraz wolny i ociężały. Będę zdziwiony, jeśli potrwa to więcej niż 2-3 rundy. Nie oszukujmy się - tutaj wygrać ma Kownacki, żeby zbudować go przed walką mistrzowską w oczach amerykańskich kibiców. Chris nie ma tutaj żadnych atutów.

Browne - Pascal pewnie potrwa dłużej, ale Browne nie może tego przegrać. Jest młodszy, świeższy, szybszy, bardziej eksplozywny. W ostatnich latach poczynił też ogromne postępy. Może mieć początkowo problemy z doświadczeniem Pascala, jego niestandardową obroną, ale nie wyobrażam sobie, żeby szybko tego nie rozczytał. Pewnie wygra nawet przez nokaut.

Stevensa i Omotoso nie widziałem już dawno. Omotoso dobrze wypadł z Jamalem Jamesem, ale, podobno, z Bookerem było już dużo słabiej. Stevens od potyczki z Patrickiem Teixeirą też w sumie nic nie pokazał. Wielka niewiadoma. Naturalnym faworytem Amerykanin, ale kto wie, czy dobrze dysponowany, waleczny i całkiem nieźle wyszkolony technicznie Nigeryjczyk nie sprawi niespodzianki. Jednak zbyt dawno obaj toczyli poważne walki, żeby cokolwiek jednoznacznie stwierdzić. Ogólnie fajnie, że tę walkę będzie można obejrzeć w naszej telewizji niż kolejny raz starego Berto ze słabym rywalem.

Na undercardzie jest kiepsko, choć chętnie spojrzałbym na walkę Negrona z Howardem. Negron wydaje się być kapitalnie wyszkolonym technicznie zawodnikiem, myślę, że spokojnie TOP 5 w wadze ciężkiej. Brakuje mu natomiast trochę odporności na ciosy i takiego serducha do walki. Fajny zawodnik, przyjemnie mi się oglądało jego dwie walki. Nie znam Howarda, wydaje się być łatwym oponentem dla Portorykańczyka, ale spojrzałbym.