Joshua-Miller /1 czerwiec

[Wietnam]

Dzisiaj pierwsza konferencja prasowa o godzinie
1:30 czasu Nowy Jork. U nas 19:30, będzie można
ją sobię obejrzeć na kanale Sky Sport na Youtube.

Poznamy szczegóły karty walk, Eddie planuję na
tej gali walkę Khalida Yafai 25-0 (15 KO) z Donnie
Nietesem 42 (23 KO) -1 .

Czyli unifikacje w super muszej, o pasy WBO i WBA.
Dla mnie walka bomba, świetna walka wieczoru i
na podwieczorek jeden z moich ulubionych zawodników
Świetny Filipińczyk Donnie Nietes .

Poza tym na gali ma wystąpić ulubienica Hearna
Katie Taylor w pojedynku z Delfine Persoon, jeśli
oczywiście wcześniej, 15 marca Brytyjka upora się
z mistrzynią WBO Rose Volante. A raczej się upora.

[Wietnam]

Link do konferencji na żywo jakby ktoś chciał
zaraz się zaczyna

https://m.youtube.com/watch?v=DcRixfBmPH...=mv-google

[Wietnam]

Miller zachowywał się na konferencji jak totalny
idiota, Te Błoto którym rzucał nie miało sensu
konferencja na słabym poziomie. Aj zjedz go!

[fext]

(19-02-2019 08:45 PM)Wietnam napisał(a):  Miller zachowywał się na konferencji jak totalny
idiota, Te Błoto którym rzucał nie miało sensu
konferencja na słabym poziomie. Aj zjedz go!

Taka taktyka. Cele są dwa, po pierwsze promocja samej walki. Niestety większość ludzkości to imbecyle, których kręcą takie cyrki. Gdyby nie kręciły, nikt by ich nie robił. Jak świadczą przykłady licznych, bardzo bogatych klaunów w stylu Bronera, szopki sprzedają się świetnie a brak szopek uznawany jest za "nuuudy".

Drugim celem Millera jest wytrącenie przeciwnika z równowagi. Joshua to zawodowiec, który siedzi w tym biznesie już całkiem długo. Nie da się go przestraszyć i bardzo trudno zdekoncentrować, dlatego Miller ucieka się do najprymitywniejszych sztuczek, bo to może mu pomóc. Zawodowy pięściarz tej klasy co Joshua jest w swoim rzemiośle perfekcyjny, tak samo jak robotnik, który przez całe życie składał jakieś mechanizmy, nawet bardzo skomplikowane. Taki mistrz-robotnik będzie wykonywał swoją pracę po mistrzowsku w niemal każdych warunkach, bo ma to zakodowane w wyniku wieloletniej praktyki.

Jedyną szansą na to, żeby wykonywał ją gorzej jest jakiś czynnik destabilizujący. W przypadku Kliczki przed starciem z Furym takimi czynnikami była niezrównoważona żona Ukraińca i szympansie wybryki Tysona na konferencjach poprzedzających walkę. W efekcie Wład zamiast skupiać się wyłącznie na swojej pracy, skupiał się na innych rzeczach, do walki wyszedł rozkojarzony i mając tego świadomość postanowił być jeszcze ostrożniejszy niż zwykle, tym bardziej że nie mógł dopuścić, żeby znokautował go ktoś taki jak Fury.

To samo chce zrobić Miller. Usiłuje sprawić, żeby Joshua, zamiast "robić swoje", dał ponieść się emocjom, co w zawodowym boksie jest zawsze bardzo kiepskim pomysłem. Jeśli to się uda i Joshua, zamiast "przyjść do pracy i wkręcać śrubki" ruszy "mścić znieważaną matkę" i "karcić bezczelnego Millera", szanse Jarrella wzrosną.

[Gogolius]

Też tak to odczytuję, jak już czytam że AJ rzuca hasła "opłacę rentę twojej matce" to widzę jak Jarell zaciera rączki.
Ciężko uwierzyć by takie elementy zachowania Millera były w 100% spontaniczne - dla mnie jest to wesołe (nie śmieszne, a wesołe) ubarwienie tematu. Nikt nikomu krzywdy nie zrobił, nikt nie życzy śmierci dzieciom swojego rywala - jest luz.

Po walce pewnie usłyszymy że "Miller okazał się lepszy niż myślałem, wielki szacunek dla niego" i "Joshua pokazał, że był mistrzem nie bez przyczyny, to prawdziwy twardziel, myliłem się co do niego".

Standard

[eyeofthetiger]

POdzielam zdanie Gogoliusa, dla mnie trashtalk w wykonaniu Millera, to zabawne wypowiedzi na poziomie gimnazjum.
Zabranie matki Jhosuy na randke, bardzo mnie bawi i jest troche dziecinne ale przynajmniej nie wulgarne ani hamskie.
Ogolnie Panowie dobrze sie bawia i jeszcze zarobia miliony, chociaz w ringu juz zabawy nie bedzie.

[Wietnam]

Miller takim gadaniem tylko wkurzy Joshue, a wkurzony
Joshua to nie będzie taki Joshua jak z Parkerem,
taktyczny i często na wstecznym, od razu też
wejdzie na Millera jak w Mięso jak w Martina
z jednej strony ta gadka Millera daje promocji
a z drugiej tylko i wyłącznie działać będzie
motywująco na AJ'a już widziałem podwkurwienie
na jego twarzy wczoraj.

[Gogolius]

Wkurzony Joshua to nie będzie taki jak Joshua z Parkerem, tylko... taki jak z Whytem.
I o tym Hearn mówił, ze Joshua nie może dac się wyprowadzić z równowagi bo jak będzie walczył jak z Whytem to może być ciężko.
I myślę, że o to Amerykaninowi chodzi.

Poza tym zobaczymy co będzie dalej: do walki mimo wszystko kupa czasu, wczorajsza irytuacja nie oznacza że 1 czerwca AJ będzie tak samo nabuzowany.
Ot jeden z epizodów.
Tak naprawdę jeżeli jakieś spotkanie będzie miało znaczenie to raczej ważenie.

[Wietnam]

Joshua z Whyte to był Joshua który dopiero wprowadzał
się w wielkie walki, zaraz po tej walce była walka
z Martinem, Najwięcej dała mu walka z Kliczką
wtedy dojrzał jako wielki mistrz, w dodatku z
Whyte wyglądał akurat jak Messerschmitt wielce
napakowany, on teraz też ma dużą muskulature
ale trochę z tym zelżał widać było niezłą kondycje
z Parkerem, nawet bardzo dobrze wyglądał pod
tym względem. Bardzo szybko się z Whytem
wypompował.

Czuję że na ważenie mogą przygotować coś w stylu
kraty pomiędzy zawodnikami jak Haye - Chisora
Eddie raczej przed walką nie pozwoli wytrącić
AJ'a , ważnie wszystkie bilety będą już pewnie
sprzedane choć zobaczymy jak z tym będzie
Brytole przybędą raczej, Eddie nie da zrobić
rozruby Millerowi na ważeniu.

Jak piszesz czasu jest jeszcze dużo, Joshua
ma wiele atrybutów po swojej stronie, Parkera
Kilczke, Powietkinia, Martina, Whyte, Takamem
na rozkładzie jest faworytem, ale to jest przecież Boks.

Ja mu kibicuje w tej walce, cały czas mi śie marzy
walka Joshuy z Wilderem, ale ostatnio też Antka
z Furym.

[tysiok]

Konferencja i oko w oko od 24:30