Włodarczyk vs Mormeck

[RSC-2]

@Pakman
Jeżeli czegoś nie rozumiesz to prześledź sobie historię walk kilku dawnych mistrzów świata tych z wagi ciężkiej jak i z wag niższych ,gdy ilość wybitnych zawodników w jednej wadze był duża.
Dawniej żaden z nich nie unikał walki z jakimkolwiek swoim przeciwnikiem .
Nie będę tu wymieniał nazwisk, bo każdy interesujący się choćby pobieżnie boksem nie będzie miał problemów z potwierdzeniem tego co piszę.
W tamtym okresie takich wyjątków unikania walki było naprawdę bardzo mało.

A obecnie stało się to niemal regułą.
Niektórzy zawodnicy zawsze mają jakiś problem ,aby ze sobą zawalczyć.
Ciągle coś stoi na przeszkodzie. Kto ma wyjść pierwszy do ringu, w jakim mieście ma być walka, kto pierwszy ma zrobić testy, procent podziału kasy, czy rodzaj kapelusza na głowie przeciwnika.

Dla mnie mistrz świata ,który nie może doprowadzić do walki z następnym najlepszym zawodnikiem w tej wadze nie jest pełnowartościowym mistrzem, bo nie mam możliwości zweryfikowania ,czy przeciwnik nie jest od niego lepszy.
Jeżeli nie dojdzie do walki Pacquiao –Maywether to żaden z nich nie jest dla mnie pełnowartościowym mistrzem świata. To dla mnie tylko „półmistrz”
Tak samo jak dla mnie Povietkin nie jest mistrzem świata. To raczej karykatura. Bo aby nim zostać musiałby pokonać Kliczkę.
Bo równie dobrze można ogłosić jakiś wymyślony tytuł „……… World Champion” i obwieścić że jest nim Francesco Pianeta bo pokonał Bothe, McCalla, i Page.
Są to moje teorie i nie musisz się z nimi zgadzać.
Możesz sankcjonować i uznawać ten cyrk z wymyślonymi tytułami.
Natomiast ja mam własne zdanie i własną logikę i nawet tysiąc pseudoznawców i pseudoekspertów boksu nie przekona mnie do swoich teorii tylko dlatego że wymyślili je w większości i narzucili reszcie swój sposób widzenia boksu.
Ja ma własne i nie skażone „innymi” zdanie.