Gennady Golovkin (c) vs Martin Murray
|
24-02-2015, 10:54 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 24-02-2015 10:59 PM przez redd.)
Post: #104
|
|||
|
|||
RE: Gennady Golovkin (c) vs Martin Murray
(23-02-2015 12:26 AM)BMH napisał(a): Moze do LHW? Kovalev, podobno bal sie na sparingach Kazacha, a przynajmniej obilo mi sie cos takiego o oczy. Abel Sanchez wspominał kiedyś, że Gołowkin posadził na dupie Kowaliowa podczas sparingu, a do tego Rosjanin walczył tak jakby bał się GGG. Ile w tym prawdy - nie wiadomo. Czytałem też wywiad z Kowaliowem z 2009 roku i Siergiej zachwalał w nim umiejętności i niesamowitą moc Giennadija. Jakoś nie chce mi się jednak wierzyć w rzekomą strachliwość Krushera. Podobno kiedyś doszło do sparingu / sparingów Angulo z Gołowkinem. Chyba sporo zdrowia musiały kosztować rundy z GGG Meksykanina (biorąc pod uwagę jego styl "przyjmij - przyjmij - przyjmij - oddaj"). Co do sparingów, to podobno jedynym zawodnikiem, ktory posadził Gołowkina, był niejaki Tyler Hendrix - ustrzelił GGG ciosem na korpus, ale dalszych potyczek z Kazachem Amerykanin nie wspomina już raczej dobrze (23-02-2015 12:26 AM)BMH napisał(a): Gienia moze niezle zapunktowac zdobywajac- lub jeszcze lepiej- unifikujac tytuly w wyzej wadze. Kiedy on i jego team zdecyduja sie na taki ruch i przestana marzyc o Floydach i Mannych, tym lepiej dla sportu i kariery "GGG". Pakłaja i Mejłetery dla GGG to totalny absurd i w ogole dziwię się, że team Gołowkina kiedykolwiek wspominał o takich potyczkach. Niech Gołowkin wyczyści do końca MW, zunifikuje pasy i poszuka szczęścia w wyższej dywizji. Jak Ward zrzuci rdzę i będzie gotowy - pojedynek o randze historycznej imho. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości