D.Chisora vs D.Haye
|
13-07-2012, 02:16 PM
Post: #185
|
|||
|
|||
RE: D.Chisora vs D.Haye
Kilka wypowiedzi Haye'a:
- Nie wiem co będzie dalej. Zadecyduję po walce. Zobaczę jak się będę czuł, zobaczę jakie uczucia będą mi towarzyszyć. Chcę sprawdzić czy dalej czuję głód boksowania czy po prostu chciałem pobić jednego pajaca, który zalazł mi za skórę. To dobre - Moim celem jest walka z braćmi Kliczko, ale coraz mniej w nią wierzę. Czy chciałbym walczyć z rywalami jak Powietkin i czy to mnie jeszcze motywuje? Przekonamy się w sobotę. Ja sam chyba nie znam jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Kurcze On to umie robić smaka. Mam nadzieję, że mu ego urośnie po KO na Derecku i poboksuje z Povietkinem, Adamkiem i Solisem ;] No powiedzcie, że to by nie było ciekawe.. - Chisora w ogóle nie myślał o zrzuceniu wagi, podczas gdy ja jestem najlżejszy od czasu walki z Maccarnellim. Chisora musi być idiotą jeśli myśli, że pokona mnie z takim wiszącym brzuchem. Tego to ja nie rozumiem bo z Enzo walczył w Cruiser czyli do 90 kg :/ - Ja osiągnąłem optymalną wagę a Chisora wygląda grubo. Może jakby on stanął obok przeciętnego człowieka to wyglądałby nieźle, ale stojąc obok mnie on nawet nie przypomina sportowca. Tu się nie zgadzam. David nawet przy Klitschko wyglądał lepiej. Dereck to kawał chłopa a Haye wygląda przy nim jak Cruiser. Wątek o sportowcu oczywiście popieram. Wiecie dobrze sami ile razy się nabijałem z Fury'ego, Dimitrenki czy Puleva za sylwetkę. They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 24 gości