BRADLEY vs CHAVES. .Las Vegas
|
14-12-2014, 03:22 PM
Post: #50
|
|||
|
|||
RE: BRADLEY vs CHAVES. .Las Vegas
Widziałem całą tą walkę. Ja tam w decyzji kontrowersji nie widziałem. Benavidez zaczął nerwowo, Herrera go z początku zdominował. Ale od tej 3-4 rundy wyglądało to lepiej. Zaczął być płynniejszy na nogach, szybszy, po prostu trema opadła. I karcił Herrerę coraz to fajniejszymi ciosami. Niby to Mauricio był wciąż w ofensywie, może bił więcej, ale to były ciosy w większości zablokowane lub przestrzelone. Jose naprawdę pokazał kawałek dobrego boksu, choć to w sumie jeszcze ni bylo nic wielkiego. Ale patrząc na przeskok jakościowy rywala + większą liczbę przeboksowanych rund źle nie było. Tym bardziej, że Mauricio jest cholernie niewygodnym przeciwnikiem. Ja miałęm 115-113 dla Jose. Pierwsze cztery rundy i (chyba) siódma dla Herrery, reszta dla Benavideza.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości