Donaire vs Rigondeaux
|
14-04-2013, 10:04 AM
Post: #57
|
|||
|
|||
RE: Donaire vs Rigondeaux
(05-04-2013 06:22 PM)Roy napisał(a): Pomijając fakt, że jestem ogromnym fanem zawodnika rodem z Kuby, patrząc na chłodno na ten pojedynek, nie mam cienia wątpliwości, że jest on faworytem tej potyczki. Śliski, niewygodny, a poza tym piorunująco precyzyjny Guillermo, według mnie rozbije Flasha. Wielu jako kontrargument stawia kilka wpadek Rigo na ringach zawodowych. Ja widzę to trochę inaczej. Ten chłopak, nie miał po prostu odpowiedniej motywacji. On doskonale zna swoją wartość i wiedząc, że naprzeciwko niego staje zawodnik kilka klas słabszy, trudno jest zachować odpowiednią koncentracje. Według mnie, to największy talent, jaki wydała kubańska ziemia i jeden z trzech największych pięściarskich talentów, które kiedykolwiek stąpały po Ziemi. Nadchodzi czas Rigo, walka z Nonito, to wspaniała okazja do udowodnienia swojej wartości. Pozwolę siebie zacytować, bynajmniej nie jest to związane z pychą, ale słowa te najlepiej oddają, to co dzisiaj zobaczyliśmy. Szakal był poza zasięgiem Filipińczyka. Momentami Flash wyglądał, jak dziecko zagubione we mgle. Nadchodzi czas prof. Rigondeaux. Jedyne, co mam do zarzucenia Kubańczykowi, to jego dość asekuracyjną postawę. Z drugiej strony, skąd mógł wiedzieć, że pomiędzy nimi będzie taka różnica umiejętności? Kubańczyk uwierzył w słowa grona ekspertów, o nieziemskich umiejętnościach swojego oponenta, zapominając przy tym, że to właśnie on jest najbardziej odpowiednim człowiekiem do wyznaczania trendów i wydawania osądów w profesji zwanej pięściarstwem. Rewanż nie ma sensu. Dzisiaj wszystko zostało wyjaśnione. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości