Merchant vs. Mayweather.
|
23-11-2012, 07:36 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-11-2012 09:11 PM przez BMH.)
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: Merchant vs. Mayweather.
(23-11-2012 05:22 PM)RSC-2 napisał(a): Ja osobiście uznałbym walkę za no contest poprzez dyskwalifikację obydwu zawodników oraz sędziego. Gdyby uznac walke za no contest, to dopiero bylyby jaja. Dlaczego juz wyjasniam: 1)Floyd nie uderzyl po komendzie stop!! Jak twierdzisz. 2)Ortiz robil co mogl, nawet trafil mocno Moneya. Jednak rewelacyjana obrona Maywethera go tak frustrowala, ze postanowil uderzyc rywala glowoa-3krotnie, za co zostal ukarany odjeciem punktu. Potem byly te slynne przeprosiny, raz... drugi... i jeszcze mialo byc trzeci, gdzie Mayweather juz nie wykazywal takiej jak poprzednio checi do tych macanek. 3)Cortez naturalnie wznowil walke. Obejrz pojedynek raz jeszcze. Inna sprawa, ze po wznowienu/przed samym zakonczeniem, to jest lewy, prawy Floyda, spogladal w druga strone. Tylko jakie ma to przelozenie na wynik? ![]() To czy Maywether zachowal sie elegancko, czy nie, to sprawa drugorzedna... przynajmniej z mojego punktu widzenia. Faktycznie nie czesto sie widzi takie akcje, ale ja nie robie z tego afery. Chcial Ortiz grac ostrego, brutalnego, to dostal nauczke, ktora bedzie dlugo pamietal. Floyd zachowal sie jak przebiegly, msciwy profesionalista. ![]() |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości