Merchant vs. Mayweather. - Wersja do druku +- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org) +-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html) +--- Dział: Ciekawe filmiki (/forum-30.html) +--- Wątek: Merchant vs. Mayweather. (/thread-796.html) |
Merchant vs. Mayweather. - RoyJonesJr - 22-11-2012 05:06 PM Chciałem odkopać temat sprzed ponad roku . Mianowicie chodzi mi o ten wywiad http://www.youtube.com/watch?v=J6Zert5VaWk zna ktoś z was może tłumaczenie do tego wywiadu ? strasznie mnie ciekawi ono od początku do konca. co mówi Larry i Floyd słowo w słowo. może ktoś z was kiedyś znalazł co tam jest dokładnie mówione. jeżeli tak to prosiłbym bardzo o odpowiedź. pozdro. RE: Merchant vs. Mayweather. - Adammobp - 22-11-2012 07:23 PM Hehe, czasami to sobie odświeżam na poprawę humoru. "Jakbym był 50 lat młodszy skopałbym Ci tylek " - Merchant Czarny się zachował skandalicznie. Wykrzykuje coś, obraża. Raz, że Merchant to starszy facet, jak można tak do niego mówić. Dwa - wszyscy widzieli jak zakończyła się walka. Ortiz nie był święty, ale to co zrobił Mayweather było gorsze niż cios poniżej pasa od Gołoty. Publiczności to się nie spodobało, były gwizdy, Merchant musiał więc poruszyć temat, a Floyd się obruszył. RE: Merchant vs. Mayweather. - RoyJonesJr - 22-11-2012 07:45 PM (22-11-2012 07:23 PM)Adammobp napisał(a): Hehe, czasami to sobie odświeżam na poprawę humoru. "Jakbym był 50 lat młodszy skopałbym Ci tylek " - Merchant Tak wiadomo . Merchant to poważna osoba która traktuje boks jak traktuje ale Floyd jest czarny a to ich różni .(chyba wiesz co mam na mysli bo w tym co napisałem nie ma nic rasizmu. ) Chciałem dokladny dialog słowo w słowo to do "gdybym był młodszy..." znam. Pyskówki Floyda swoją drogą. do takiej osoby jak Larry nie wypada ale Floyda dobrze rozumiem i tak przeprosił co dla niego za pewno łatwe nie było. RE: Merchant vs. Mayweather. - BMH - 22-11-2012 08:08 PM (22-11-2012 07:23 PM)Adammobp napisał(a): Ortiz nie był święty, ale to co zrobił Mayweather było gorsze niż cios poniżej pasa od Gołoty Z calym szacunkiem, ale piszesz bzdury... Golota ewidentie faulowal, a Floyd NIE. Dalsza polemika nie ma sensu, bo ja jako osoba znajca z grubsza zasady, nie widze w ogole sensu do dalszej dyskujsi-oczywiscie w tym konkretnym temacie. Jezeli jednak uwazasz inaczej, to chetnie przeczytam poparty argumentami post odnoszacy sie do do tego..."to co zrobil Mayweather, bylo gorsze niz cios ponizej pasa Goloty". Uzasadnisz? RE: Merchant vs. Mayweather. - AdamekFightPL - 22-11-2012 08:28 PM @BMH Zgadzam się w 100%. To co zrobił Mayweather było zgodne z zasadami, ale nie uczciwe. RE: Merchant vs. Mayweather. - Adammobp - 22-11-2012 08:41 PM (22-11-2012 08:08 PM)BMH napisał(a):(22-11-2012 07:23 PM)Adammobp napisał(a): Ortiz nie był święty, ale to co zrobił Mayweather było gorsze niż cios poniżej pasa od Gołoty A co mnie obchodzi twoja znajomość zasad. Co ty mnie w ogóle wypisujesz. Zasady wszyscy znamy i sędzia też je znał. Ortiz dostał 2 ciosy, gdy nie trzymał żadnej gardy, nie wykonał żadnego ruchu głową i stał lekko na nogach jak baletnica. Bowe po tych jajkach zarobił nieźle od Andrzeja. Odbiło facetowi po tych walkach. Andrzejowi odbiło z kolei w tych walkach, on nie wiedział co robi, był szalony. "Uzależniony od jąder" - jak to powiedział Don King. A Mayweather się ostro wkurzył i z zimną krwią zaplanował atak na bezbronnego człowieka. Ortiz padał jak Apollo Creed. Dobrze, że to przeżył. W Mayweathera wstąpił szatan, dokonał krwawej zemsty, było to zachowanie wysoce nieetyczne i niezgodne z zasadami fair play. RE: Merchant vs. Mayweather. - BMH - 22-11-2012 09:01 PM (22-11-2012 08:28 PM)AdamekFightPL napisał(a): @BMH Ja rowniez podpisalbym sie pod tym Kolego. Floyd nie zachowal jak gentlemen, ale nie faulowal. Pzdr (22-11-2012 08:41 PM)Adammobp napisał(a): A co mnie obchodzi twoja znajomość zasad.Poczatek juz daje mi do myslenia. Tak na szybko, zeby sie nie rozpisywac, bo nie widze naprawde sensu tlumaczenia rzeczy oczywistych, tym bardziej ze piszesz, ze znasz ogolne zasady. Golota faulowal, a Floyd nie! Bez spinki chlopaku... po prostu nie widze zadnych argumentow, swiadczacych, ze Mayweather zachowal sie gorzej niz Andrzej. Podpieram to tym, ze takie sa zasady, a nie moje widzimisie(Andrzej je zlama, a Amerykanin nie). Skoro je znasz(bo tak napisales), to tym bardziej mnie zaskauje Twoj poprzedni post. Floyd nie zrobil niczego, co można by uznac za faul, wiec wyskakiwanie z Golota jest jednak troszke nie na miejscu. Dzieki za przekonywujace argumenty, zycze dobrej nocy. Ps. Ortiz przeprosil raz, potem drugi, a Floyd te przeprosiny przyjal. Jezeli Tobie odpowiada macanie sie po raz kolejny, to faktycznie, mozesz byc zly na Moneya. Jednak zebys sie dwoil i troil, to zasady sa nie zmienne... Floyd zakonczyl walke w sposob regulaminowy. Czy bylo to fair? Nie mi to oceniac, ale faulu sie nie dopuscil w przeciwienstwie do Victora, ktory trzykrotnie uderzal glowa. RE: Merchant vs. Mayweather. - Jerome - 22-11-2012 09:57 PM Przypominam wszystkim, że Ortiz zaatakował Floyda głową w celowy sposób rozcinając mu wargę oraz otrzymując jeden punkt ujemny za faul. To czy Floyda przeprosił czy nie to sprawa drugorzędna bo nie ma obowiązku tego robić. Jak można mówić, że Floyd się źle zachował skoro przed chwilą został brutalnie zaatakowany wbrew zasadom a jego odpowiedź była w 100% zgodna z zasadami? Floyd tym pięknym knockoutem pokazał Ortizowi miejsce w szeregu. Upokorzył go na oczach wszystkich. Dał mu szkołę. Floyd powiedział Victorowi w face off HBO= "for any mistake you have to pay" Cortez powiedział Victorowi przed walką= "protect yourself all time" Zastanówmy się kto jest winny całemu zajściu a później piszmy cokolwiek. RE: Merchant vs. Mayweather. - RSC-2 - 22-11-2012 10:34 PM Ja osobiście do walki Mayweather- Ortiz mam trzy spostrzeżenia ,które dla mnie wydają się dziwne. 1. Wylewne i wielokrotne przeprosiny Ortiza po jego faulu głową , który najchętniej dałby jeszcze buzi Mayweatherowi. 2. Zachowanie Corteza od momentu upomnienia Ortiza. Brak stanowczej komendy „boks” oraz jego wzrok błądzący poza ringiem zamiast pilnować tego co dzieje się w ringu. 3. Uśmiech Ortiza przed wstaniem z ringu po nokaucie i później w narożniku ,oraz serdeczne gesty podziękowania w kierunku Mayweathera po zakończeniu walki. Ortiz był najwyraźniej zadowolony z tego co się stało. Od siebie jeszcze dodam, że Mayweather jest w USA bardzo nielubianym bokserem. Nie lubi go nawet kolorowa część amerykańskich kibiców. RE: Merchant vs. Mayweather. - Metzger - 22-11-2012 10:45 PM (22-11-2012 10:34 PM)RSC-2 napisał(a): Od siebie jeszcze dodam, że Mayweather jest w USA bardzo nielubianym bokserem.Trudno się dziwić. Wszak ciężko pracuje nad tym, aby być najbardziej antypatycznym bokserem. Ale w moim prywatnym rankingu największych bambusów boksu zajmuje drugie miejsce. |