Głowacki vs Usyk

[Gogolius]

Cytat:był słabszy, ale nie został zdeklasowany, co próbują wmówić całemu światu sędziowie.

Nikt nikomu nic nie wmawia. Przecież jak masz 12 równych rund z delikatną przewagą boksera A to masz "równa walka 120-108".
Od kiedy 117-111 to deklasacja?
To raczej "wyraźne, pewnie zwycięstwo" i takie właśnie było.

[Maverick]

(18-09-2016 12:27 AM)Gogolius napisał(a):  

Cytat:że raczej będzie liderem tej kategorii, ale bokser taran z długi rękoma i kamiennymi pięściami mógłby mu narobić kłopotów.

Czyli BĘDZIE liderem bo w CW nie ma taranów z długimi rękoma i kamiennymi pięściami

---

Niestety Guilermo Jones po koksowaniu się poszedł do HW i już raczej nie zbije w dół, a z walki z Lebedevem wg mnie mógłby pokonać Usyka

No to może teraz moim czarnym koniem zostanie Breidis, bo mimo, że nie jest to bokserki diament to imponuje mi progresem jaki poczynił

[Gogolius]

Cytat:Ta pewność obozu ukraińskiego po ostatnim gongu. Walczą na terenie rywala, walka jest tylko delikatnie w stronę Usyka, a nikt nie ma wątpliwości, kto tutaj zostanie ogłoszony zwycięzcą.

- rany... ja byłem bardziej pewny tej wygranej niż zespół Usyka (tylko w myślach powtarzałem "byle bez wałka...byle bez wałka...".
Poza tym co to za argument. 80% bokserów i zespołów po walce unosi ręce w geście tryumfu, nawet jeśli przegrało. Tylko totalne deklasacje albo spokojni bokserzy tego nie zwiastują.

Masz walkę gdzie po 10 rundach Twój zawodnik prowadzi 6-4 albo 7-3 a w NAJGORSZYM razie 5-5, po czym Twój bokser deklasuje rywala w dwóch ostatnich rundach (prócz tego pseudonokdaunu ale jak ringowy nie liczył to wiadomo, żę punktowi nie mają tu nic do gadania). Każdy by się cieszył.

[Maverick]

(18-09-2016 12:32 AM)Gogolius napisał(a):  

Cytat:był słabszy, ale nie został zdeklasowany, co próbują wmówić całemu światu sędziowie.

Nikt nikomu nic nie wmawia. Przecież jak masz 12 równych rund z delikatną przewagą boksera A to masz "równa walka 120-108".

Ale jakby chcieli to mogli spokojnie zrobić 114:114 jak Alvarezowi się dało Chociażby w walce z Floydem, gdzie nie wygrał żadnej rundy a dostał remis nie wyliczając mu jego wszystkich walk

[Terminator]

Panowie nie ma o co sobie zawracać głowy że wynik wyszedł 119-109, grunt że poszło to we właściwą stroną i zwycięzca jest zasłużony.

[Gogolius]

No tak... ale czasem równa walka może być punktowana zupełnie różnie, np. Provodnikow - Algieri, gdzie ludzie widzieli zwycięstwo Rusłana 7-5, a inni wyraźną przewagę Algieriego 10-2.

Przy 12-tu równych rundach, można wypunktować 120-108, a można 114-114, bo każda runda to osobny pojedynek.
A tu nawet nie ma takich opcji, po połowie walki mieć 3-3 to ukłon w stronę Głowackiego, w drugiej szóstce znaleźć kolejne trzy to już złodziejstwo.
Z drugiej strony można wypunktować 5-1 i 5-1, 118-110.
Choć ja jak mówię miałem 116-112, dwie połówki po 4-2, choć gdybym miał zmienić punktację to zdecydowanie w stronę 117-111 niż 115-113.

[saliman1]

117-111 Usyk. Nie doszukiwałbym się tutaj żadnych "forów" dla Ukraińca u sędziów. Na tym etapie szanuje się taki styl, czyli walkę na dystans i punktowanie. Poza czwartą nie widziałem tu wyraźnej rundy "Główki", więc wszystkie karty do wybronienia.

[Maverick]

No to teraz Diablo musi wypykać Durodolę wskoczyć na drugie miejsce WBC przed Hucka, liczyć ze Bellew wygra i poleci na kasę z walki z Hayem, Drozd nie zdąży się wyleczyć i zawalczy o wakat z Braidisem
Natomiast Główka walka w USA z Keithem Tepia na odbudowę w USA, a później próbować się mieszać w USA może np walką z Shumenovem o WBA regular albo jakoś się uda, że zabiorą Lebedevovi i to byłby pełnoprawny pas.

Tak na szybko widzę drogę odbudowany obu naszych byłych MŚ.

[kubala1122331]

Gogolius
"Masz walkę gdzie po 10 rundach Twój zawodnik prowadzi 6-4 albo 7-3 a w NAJGORSZYM razie 5-5, po czym Twój bokser deklasuje rywala w dwóch ostatnich rundach (prócz tego pseudonokdaunu ale jak ringowy nie liczył to wiadomo, żę punktowi nie mają tu nic do gadania). Każdy by się cieszył."

Nie zrozumiał mnie pan. Oczywiście, że narożnik Usyka się cieszył, naturalne. Ale czemu team Głowackiego nawet nie łudził się, że Polak zostanie ogłoszony zwycięzcą? Sam mówisz, że mogło być tylko 5-7, a przecież Krzysiek walczył u siebie. A był raczej pewny porażki. Ba! Wiedział, że musi znokautować rywala w ostatniej rundzie, choć na mojej karcie wypykanie Usyka w tym starciu dawało mu remis i jakby nie było zachowanie pasa. To mnie dziwi najmocniej, nie reakcja obozu Usyka

[Maverick]

@Gogolius no to u mnie 2,4,7,9 to są rundy Główki których bym nie zmienił, pozostałe, które dałem Głowackiemu przyznaję że pewnie oglądając pierwszy raz w emocjach były optymistycznie punktowane.

Chociaż widząc, które rundy różne osoby dawały Głowackiemu to raczej ogólnie to panuje zgoda, że rundy 1,3,6 i dwie ostatnie to Usyka, więc ktoś ze złą wolą mógłby uciułać te 6 rund albo nawet 7