Anthony Joshua

[Gogolius]

Wreszcie...wyznaczono datę pojedynku
Wilczku, od kiedy to się wyznacza datę pół roku przed?

Ja jestem ciekaw czy Joshua rzeczywiście weźmie tego Parkera

[Wilczekstepowy]

Zanosi się, że 9 listopada Joshua zawalczy ze Stiverne. To by było w końcu konkretne nazwisko, choć to już zapewne nie ten sam gość, co z walki z Wilderem.

[Gogolius]

Problemy są dwa:

a) King może skutecznie zatrzymać tę potyczkę
b) Stiverne wybije boks Anthony'emu z głowy

[Wilczekstepowy]

Dlaczego King miałby zatrzymywać taką potyczkę? Całkiem możliwe, że to jedna z ostatnich szans aby zarobić na Haitańczyku jakieś wielkie pieniądze.

W drugi punkt też za bardzo nie wierzę. Aczkolwiek chciałbym aby Stiverne bardziej się postawił Brytyjczykowi niż inni i umożliwił światu zobaczenie, jak Antoś się zachowuje gdy przyjmuje jakieś silne ciosy na korpus. Bądź jak wygląda kondycyjnie w 10 czy 11 rundzie.

[Gogolius]

Nie no... jak Joshua zbierze czysto to nie wstanie. Niech się uczy boksu na wstecznym i ostrożności. Stiverne jest wolny jak wóz z węglem, ale przez 36 minut Joshua może się zagapić.
Co do Kinga, on już tyle irracjonalnych decyzji podejmował, że ja uwierzę we wszystko.

[Terminator]

Kolejna walka, kolejny missmatch, Joshua ubije Stivernea w której rudzie tylko będzie chciał. To jest nic innego jak typowe i popularne w ostatnim czasie zjawisko, które polega na organizowaniu pojedynku, który ma robić za budowanie zainteresowania, marynowanie, łapanie doświadczenia czy jak to się jeszcze inaczej nazywa. Odwleka się tym samym obowiązkowa obrona z Parkerem na którą pewnie trzeba będzie czekać do styczna, oraz reszta większych potencjalnych walk z Haye czy Wilderem.

[kubala1122331]

Może i missmatch, ale ja bym bardzo Joshuy nie krytykował. Martin, Breazeale czy Stiverne to jednak goście z szeroko rozumianej czołówki. Rzadko który mistrz w jednym roku mierzy się z tak mocnymi na papierze rywalami. Nie można wymagać, aby cały czas mierzył się z Parkerami czy innymi Wilderami.

[redd]

Jak dla mnie Parker ma tylko nieznacznie większe szanse od Stiverne'a na pokonanie Joshui. Choć i tak są to szanse iluzoryczne. Szykuje się ostatnia duża wypłata dla Haitańczyka, bo później nie spodziewam się aby King zorganizował mu jakąkolwiek większą walkę.

[Wilczekstepowy]

Hearn: Fury odrzucił ofertę walki z Joshuą.

Najpierw jest tak, że chcą tej walki w llistopadzie, a gdy do chodzi do negocjacji odrzucają ofertę...

Być może więc dlatego Antek tak się wyraził: nie marnujecie mojego czasu, tylko poważne zgłoszenia.
Bo faktycznie to wygląda na niepotrzebne zawracanie głowy.

[Hugo]

Dzisiaj na olimpiadzie w Rio w wadze +91 kg rumuński bokser Mihai Nistor został niewiarygodnie zwałowany w walce z rywalem z Jordanii. Przegrał walkę na punkty, mimo że była ona "do jednej mordy", jordańskiej rozumie się. Jordańczyk był dwukrotnie liczony i przetrwał do końcowego gongu jedynie dzięki licznym i długim przerwom zarządzanym pod różnymi pretekstami przez sędziego ringowego. Zacząłem coś szukać na temat Rumuna i trafiłem na taką oto jego walkę z Joshuą z 2011 roku:
https://www.youtube.com/watch?v=eUx9sDcl2Cw

Kto nie chce oglądać całości, niech obejrzy od 3 rundy.