Joshua vs Breazeale
|
26-06-2016, 08:27 PM
Post: #81
|
|||
|
|||
RE: Joshua vs Breazeale
Bacurin ważył około 95 kilogramów a Whyte jakieś 114, najwięcej w karierze. Moim zdanie ta walka była dla Whyte'a kompromitacją, wyszedł do niej spasiony i przez sześć rund gonił lżejszego i znacznie bardziej ruchliwego Chorwata, usiłując ustrzelić go jakimś prymitywnym, urywającym głowę cepiszczem. Męczył się okrutnie i to z przeciwnikiem, który o walce dowiedział się 4 dni przed jej rozpoczęciem i nie miał żadnych szans na jakiekolwiek przygotowania, sparingi, czy opracowanie rozsądnej taktyki pod danego przeciwnika. Takich zawodników odprawia się w dwie rundy.
Sam Joshua też mnie nie zachwycił. I nie chodzi nawet o to, że jest złym bokserem a o to, że też niemiłosiernie długo mordował się z wachowatym klocem, którego jedynym atutami były gabaryty, odwaga, niezła szczęka i dobra wytrzymałość na ból. Tyle że Antek walił w niego te swoje szybkie bomby, po których fontanny wody z głowy Brezaella dolatywały pewnie do dziewiątego rzędu a Amerykanin dalej stał. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby był zdolny do jakiejkolwiek mocnej kontry. Do tego zdumiały mnie wygibasy, jakie Joshua wyczyniał po prawych prostych. Wyglądało to tak, jakby wbił tę rękę w jakąś galaretkę i mozolnie ją stamtąd wyszarpywał. Nie mam pojęcia, co to było. Podsumowując, jak widać ciosy Joshuy można jednak ustać i bokser o klasie wyższej od kloca z tego pojedynku może to niemiłosiernie wykorzystać. Jestem naprawdę ciekaw co się stanie, kiedy ktoś zacznie Antka trafiać na korpus i w ten sposób nieco go zwolni... Nie chcę nic mówić, ale nie sądzę, żeby przy takim układzie Hearn zdecydował się na wypuszczenie swojego zawodnika na Wildera albo nawet na Parkera. Jestem naprawdę ciekaw, co teraz zrobią |
|||
26-06-2016, 10:30 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26-06-2016 10:35 PM przez Terminator.)
Post: #82
|
|||
|
|||
RE: Joshua vs Breazeale
Też mnie zdziwiła dość słaba siła ciosu Joshuy w stosunku do poprzednich występów. Możliwe że musiał odpuścić sobie cykle sterydowe ze względu na krótki okres miedzy walkami. Z resztą do ringu wydaje mi się wyszedł bardziej otłuszczony niż zwykle mimo iż na wadze ważył mniej, co by świadczyło o spadku masy mięśniowej.
Albo jest tez możliwość że po prostu postanowił zawalczyć tak jak niegdyś robił to Vitek, czyli celowo nie nokautował rywala by się z nim trochę pobawić i dać publiczności dłuższa walkę mimo iż dobra okazje do skończenia miał już w 2 rundzie. Te KO z 7 rundy tez wydawało na takie jakby przyszło dokładnie w tym momencie w którym AJ chciał. http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb |
|||
28-06-2016, 07:15 PM
Post: #83
|
|||
|
|||
RE: Joshua vs Breazeale
Cytat:HEARN: JOSHUA NIE MIAŁ DOBREGO OBOZUJeżeli tak faktycznie było to by tłumaczyło ten brak błysku w ringu Joshui. Co do listopadowej walki to jest to już raczej nieaktualne po tym, jak IBF wyznaczyło termin na styczeń na walkę obowiązkową. |
|||
28-06-2016, 08:43 PM
Post: #84
|
|||
|
|||
RE: Joshua vs Breazeale
Termin styczniowy odnośnie obrony IBF z Parkerem znany jest od walki Joshua - Martin. I wtedy były gadki o dodatkowej walce.
Joshua wyjdzie do ringu we wrześniu/październiku, dychnie miesiąc, i w listopadzie ruszy do treningów na styczeń. Spokojnie do zrobienia. Inna rzecz, że w jakiegoś Stiverne'a nie wierzę. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 59 gości