Joshua vs Breazeale

[kubala1122331]

Ja też liczę, że to potrwa trochę dłużej niż 2 rundy. Jednak z drugiej strony nie za bardzo wiem, jakby Breazeale miał przetrwać taki dystans. Gość tak drętwy na nogach musiałby mieć mega mocną szczękę i ambicję, żeby ustać szarże Joshuy. No ale mam nadzieję, że to będzie jednak dobra walka.

[Gogolius]

O której mniej więcej walka? ok. 22? czy później?
Bo zastanawiam się czy nałoży się na Chorwację z Portugalią

[kubala1122331]

Przed północą bym na początek nie liczył. Na bukmacherach można to obstawiać do 00:00, więc pewnie koło tej godziny panowie wyjdą do ringu.

[Hugo]

Scarpa wygrał z Hibbertem walkę o WBC Silver w SLW na skutek kontuzji przeciwnika (TKO6).

[Wilczekstepowy]

Właśnie Whyte znokautował Chorwata, czyżby zły znak dla piłkarzy?

[Wilczekstepowy]

Ale Eubank dał show w 3 rundzie! Doran po raz pierwszy liczony i jak się zdaje nie po raz ostatni.

---

No i w 4 rundzie koniec. Doran jeszcze był trzykrotnie liczony ale po ostatnim liczeniu sędzia nie pozwolił Doranowi kontynuować walki.

I teraz przez Eubanka trzeba wrócić do nudnego meczu.

[Hugo]

Eubank zaimponował siłą ciosu, ale umiejętnościami mniej. Jego walka z Gołowkinem będzie dużym wydarzeniem.

[fext]

Obawiam się, że Eubank ładuje się w pułapkę. Podobnie jak w przypadku jego ojca również walki Juniora są bardzo widowiskowe i fajnie się je ogląda. Tyle że dotychczasowi przeciwnicy Chrisa nawet nie zbliżyli się do tego, co może zaprezentować Gołowkin. W walce z nim Anglik nie będzie mógł sobie pozwolić na żadne cyrki i szopki, na jakie pozwala sobie teraz, w dodatku z całą pewnością nie przestraszy Gienadija jakimś mocniejszym ciosem. Jeżeli więc wyjdzie do Gołowkina z taką nonszalancją, jak wychodzi do innych, to może stracić mnóstwo zdrowia...

[Wilczekstepowy]

Właśnie, dziwi mnie ta nonszalancja. Nawet teraz podczas tego pojedynku się zastanawiałem czy nie zdoła czegoś wyłapać, co będzie w stanie go nieco zachwiać.

[fext]

Jeśli mam być szczery, to wolałbym obejrzeć Chrisa w walce z Klaunelo. Do której oczywiście też nie dojdzie, bo jeszcze by Srula przewrócił i Oscarowi zajrzałaby w oczy wizja życia ze sprzedaży burritos