Forum - BOKSER.ORG
Joshua vs Breazeale - Wersja do druku

+- Forum - BOKSER.ORG (http://forum.bokser.org)
+-- Dział: O BOKSIE SŁÓW KILKA (/forum-5.html)
+--- Dział: Nadchodzące pojedynki (gale) (/forum-19.html)
+--- Wątek: Joshua vs Breazeale (/thread-2933.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9


Joshua vs Breazeale - Wietnam - 26-04-2016 05:26 PM

Anthony Joshua vs Dominic Breazeale
( O2 Arena, 25 czerwca )

[Obrazek: Anthony_Joshua.jpeg]
VS

[Obrazek: DominicBraz.jpg]

W pierwszej obronie tytuły mistrz świata federacji IBF wagi ciężkiej Anthony Joshua (16-0, 16 KO) zmierzy się z Dominikiem Breazealem (17-0, 15 KO). Do starcia dwóch niepokonanych ciężkich dojdzie 25 czerwca w Londynie w O2 Arena. Również na tej samej gali zmierzą się George Groves (23-3, 18 KO) i Martin Murray (32-3-1, 15 KO).

– Nie potrafię wyrazić swojej radości. Moi trenerzy od dawna przyglądali się Breazeale’owi i dostrzegli, że może zajść wysoko w wadze ciężkiej. Teraz idziemy na wojnę 25 czerwca. To będzie wybuchowe starcie, bo obaj lubimy dużo bić i nokautować swoich rywali, w dodatku obaj jesteśmy niezwyciężeni i mamy olimpijską przeszłość. Zamierzam pokonać Breazeale’a w dobrym stylu! –zapewnia Joshua.


RE: Joshua vs Breazeale - Gogolius - 26-04-2016 08:44 PM

Łatwa robota dla Joshuy. Jak Breazeale się postara to wytrzyma z pięć rund, ale przypuszczam że po 3-4 rundach będzie po wszystkim. Dominic nie ma nic czym mógłby zaskoczyć Anthony'ego. To zupełnie nie jest poziom Parkera, Martina czy Glazkowa.
Łatwa obrona, choć rywal jak na pierwszy pojedynek z pasem nie najgorszy.


RE: Joshua vs Breazeale - Wilczekstepowy - 26-04-2016 09:06 PM

Nie wiem ale obawiam się, że Joshua może za bardzo zlekceważyć Amerykanina i przyjąć przez to jakąś niezapowiedzianą bombę, po której różnie to może być.


RE: Joshua vs Breazeale - Hugo - 26-04-2016 09:22 PM

Chociaż nie mam wątpliwości, że Joshua wygra i to zapewne przed czasem, to jednak sądzę, że Breazeale może być dla niego najtrudniejszym z dotychczasowych rywali. Brytyjczyk nie walczył jeszcze z przeciwnikiem o tak dobrych warunkach fizycznych, może poza Garym Cornishem reprezentującym jednak dużo niższą klasę. A Breazeale nie tylko imponuje wzrostem i zasięgiem, ale także dysponuje dobrą techniką i potrafi robić użytek z ciosów prostych. Jego kontry mogą dotkliwie dać się Joshui we znaki. Z drugiej strony przewaga fizyczna i szybkościowa Anthony'ego będzie ewidentna, a Breazeale nie sprawia wrażenia boksera szczególnie odpornego na ciosy. Myślę, że prędzej czy później jakaś petarda posadzi go na dobre.


RE: Joshua vs Breazeale - Martin - 27-04-2016 09:56 AM

Też mi się wydaje, że to wcale nie będzie spacerek dla Joshuy choć nie wyobrażam sobie jego przegranej. Breazeale na pewno się postawi, ma odpowiednie warunki fizyczne, ale czy dotrwa do ostatniego gongu? Raczej nie.


RE: Joshua vs Breazeale - fext - 28-04-2016 01:58 PM

Z kolei ja będę bardzo zdziwiony, jeśli to starcie wyjdzie poza drugą rundę. Naprawdę nie mam pojęcia, co takiego mógłby przeciwstawić Brezaele zawodnikowi takiemu jak Joshua? Facet na ringach zawodowych stoczył niby tyle samo walk, co Joshua, ale pierwsze dziewięć było albo przewracaniem bumów albo jakichś beczek sadła, takich jak Homero Fonseca. Metr siedemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu i 135 kilo wagi! Na tym samym etapie kariery Joshua bił się już z Bakhtovem! Chyba nie trzeba pokazywać różnicy. Tuż po oklepaniu tej maselnicy przyszedł pierwszy poważniejszy przeciwnik, w postaci w miarę solidnego journeymana Aguilery, z którym Brezaele mordował się całe osiem rund. Dalej znów seria "no-name'ów" i dziadków, w dodatku niższych od niego o co najmniej 15 centymetrów. Po czym starcie z Yasmany Consuegrą, który punktował go jak dzieciaka a padł po ciosach w tył głowy, usłużnie niedostrzeżonych przez ringowego.

Następnie znów 10-rundowa mordęga z Fredem Kassi (na tym etapie Joshua rozmontował już Cornisha i Whyte'a) i w końcu, tramtararaaa! Pierwszy poważny przeciwnik. Wprawdzie niższy o głowę i lżejszy o 15 kilo, ale już groźny i poważany Amir Mansour. Który nie miał większych problemów z trafieniem Brezaela a nawet posłał go na dechy, zaś w dokończeniu dzieła zniszczenia przeszkodziła tylko naprawdę znacząca różnica w gabarytach i trochę chaotyczna postawa Mansoura. I taki ktoś ma stanowić jakiekolwiek zagrożenie dla Joshuy, który nie ustępuje mu warunkami, za to jest szybszy, silniejszy i o kilka klas lepszy technicznie? Litości. Nie wiem, w której minucie Amerykanin nadzieje się na bombę, posłaną ponad wiecznie i głupio opuszczoną prawą rękę, ale kiedy to nastąpi, to nie będzie nawet posiedzonka w stylu kloca Martina tylko pełna pozycja horyzontalna, w stylu Szpilki z Wilderem albo Pacquiao z MarquezemSmile

W świetle wyżej wymienionych faktów to starcie należy traktować raczej jako dobrze płatny sparing, który nie pozwoli Anglikowi zardzewieć, bo do tej pięciominutówki będzie się przecież musiał przygotowywać. To wszystko. Tak jak niedawno powiedział promotor Joshuy - pierwsza obrona będzie luźna, z mniej wymagającym przeciwnikiem. Brezaele pasuje do tej wypowiedzi wręcz idealnie. Jest wielki, na papierze nie wygląda na buma, do tego pochodzi z USA, co może zachęcić do oglądania tamtejszą publiczność. Nic tylko brać i lać. I tyle na ten temat. Żadnych złudzeń, panowie Smile


RE: Joshua vs Breazeale - Wietnam - 04-05-2016 07:18 PM

Konferencja Prasowa





RE: Joshua vs Breazeale - Wilczekstepowy - 04-05-2016 09:02 PM

Na tej sami gali wraca "Łajdak". Wink Też będzie fajnie. Wink Tylko aby zbyt wielkiego leszcza mu nie dali, choć po takiej kontuzji to kto wie, kto tam się z nim znajdzie w ringu.


RE: Joshua vs Breazeale - Wilczekstepowy - 05-05-2016 03:08 PM

Breazeale jest nieco chamski, nie podał ręki Anthony'emu ale jeżeli naprawdę chce wygrać to chyba po prostu musi się tak zachowywać aby wytrącić Joshuę z równowagi, tak jak to zrobił Whyte. Zdekoncentrowany Joshua to słabszy Joshua, łatwiejszy do trafienia a zdaje się Breazeale ma czym przyłożyć więc pewnie będzie liczył na takiego lucky puncha.


RE: Joshua vs Breazeale - Terminator - 13-05-2016 12:14 PM

Hughie Furry odmówił walki z Dillianem Whyte'em o mistrzostwo Wielkiej Brytanii. Szkoda że nie dojdzie do takiej walki już na gali Joshua-Breazele byłoby do zdecydowanie ciekawsze i bardziej wyrównane zestawienie niż walka wieczoru.
Ciekawe wiec kogo wybiorą na rywala dla Whyte'a, bo wątpię aby Chisora tak szybko pozbierał się po walce Pulevem i był gotowy na czerwiec. Możliwe też jest, że wybór padnie na Prica, co ostatecznie nie byłoby takie złe ale coś czuje, że skończy się na Cornishu albo kimś jeszcze słabszym.