David Haye

[Wietnam]

1 kwietnia :Harrison -Prima Aprilis, wracam na ring, Kliczko uważaj

[Melvin]

No,"Wracam,wreszcie czuje że jestem pełny sił ,daje sobie jeszcze jedną szansę na sukces,chce walki z Władimirem,Let's go Audley"

I razem z Shannonem założą Tag-Team

[Melvin]

Powrót Davida na ring chyba jeszcze się opóźni,bo niespodziewanie dołączył do drugiej,a może i niedługo pierwszej,wobec kryzysu Cage Warriors organizacji MMA w Wielkiej Brytanii ,czyli BAMMA,oczywiście nie jako zawodnik,a człowiek ekipy komentująco-eksperckiej.Robotę zacznie od gali BAMMA 20 już w sobotę.

[Wilczekstepowy]

Haye rozstawia po kątach swoich potencjalnych przeciwników. A tymczasem nawet nie wiadomo, czy będą w ogóle z niego ludzie, gdy wróci na ring. Ale pyskaty jest, to fakt, jak mało kto.

[Pakman]

Władimirze Władimirowiczu Kliczko! Drżyj! Oto wraca ponury żniwiarz!

[BESTIA]

https://instagram.com/p/8Elb1HgyBz/?take...rdavidhaye

Trzyma sie.

[Krzych]

Widziałem to zdjęcie kilka dni temu, zaglądam tam co jakieś 2 tygodnie jak mi się przypomni z nadzieją na jakieś konkrety na temat powrotu na ring. Wygląda na to że David jest już gotowy na zaczęcie właściwego obozu, który będzie się skupiał na przygotowaniach do walki, a nie zbijaniu nadwagi. Czekam na jakiś news, ale coś słabo to idzie...

[Wilczekstepowy]

Czyli faktycznie coś robi w tym kierunku aby wrócić na ringu. Fajnie. Bo już myślałem, że jest to tylko takie gadanie, gadanie i gadanie.

[Krzych]

-Wciąż stać mnie na odzyskanie tytułu mistrza świata. Pytanie tylko, kogo kibice chcieliby zobaczyć naprzeciw mnie po ponad trzyletniej przerwie? Niech oni wybiorą mi rywala - stwierdził dawny lider kategorii cruiser oraz mistrz wagi ciężkiej według organizacji WBA.

Kogo byście widzieli w roli rywala dla Davida?

Na Wyspach optymalnym wyborem byłby chyba Thompson. Nadal gdzieś tam notowany, reputację w UK ma bardzo dobrą po zweryfikowaniu Price'a. Kolejnym dobrym wyborem byłby Scott, którego David mógłby efektownie znokautować, a który też ponownie zaistniał po wygranej właśnie z Thompsonem, jest też wystarczająco rozpoznawalny. Inne dobre opcje to Tarver, Stiverne który by się nigdy nie doczłapał do półdystansu, Mike Perez, Duhaupas no i oczywiście Polacy, czyli Adamek i Wach. Zakładam, że Haye nie będzie zaczynał od obijania Sextonów, Skeltonow i Sprottów, tylko zacznie jakimś optymalnym rozwiązaniem, walcząc z zawodnikiem rozpoznawalnym i gdzieś tam notowanym, ale też nie aż tak groźnym.

Zapomniałem jeszcze o Arreoli i Molinie.

[tysiok]

Ja bym wybrał Solisa . Może w końcu La Sombra miałby jakąś motywację do treningów.