Kazań 04.11.2015 (Wach vs Powietkin i inne walki)

[Wit]

Zara sędzia kacap będzie odejmował punktowi Wachowi, tylko, żeby się nie spinał jeszcze bardziej. :/

[Martin]

Różnica w umiejętnościach jest aż nadto widoczna. Mariusz walczy tylko i wyłącznie by przetrwać cały dystans.
Takam wytrzymał 10 rund, ile wytrzyma Wach?

[Krzych]

Ósma runda, wypadałoby zacząć zadawać ciosy.

[Wietnam]

Przebija się gładko Sasza,

[born2kill]

Szkoda że nic nie pokazuje Mariusz, raczej mu to żadnej furtki. Jeśli przetrwa dystans, zostanie solidnym ciężkim z niebywale kamienną szczęką, bo widać że bardzo mocje te cioay Powietkina.

[redd]

Momentalnie boli patrzeć. Co Powietkin bije, to wchodzi. Deklasacja.

[Wietnam]

jedna pierwsza runda dla Wacha,.
wiadome

---

Obity Mario już mocno

[Wilczekstepowy]

(04-11-2015 07:58 PM)born2kill napisał(a):  Mam dziwne wrażenie że Powietkin jest do położenia, ale czemu ten Wach nie bije? Dobrze wyglądała kilka razy kombinacja lewy prawy. Ale tylko kilka razy... a tak to stoi, ewentualnie jaby. Szkoda...

Właśnie też mam takie wrażenie. A przy okazji stwierdziłem też i to, że z Wilderem Sasza nie będzie faworytem, szczególnie jeżeli walka będzie w Stanach. Potwierdzają się opinie tych, którzy twierdzili, że Sasza nie radzi sobie za dobrze z wysokimi.

[Wit]

Mario musi ryzykować. Póki co, to nawet nic nie pokazał w tej walce. Nic, co mogłoby przyciągnąć do jego osoby.

[born2kill]

Szkoda, bo wydaje się że jednak Mariusz ma ten mocny cios, zwłaszcza w kombinacji. Ale chyba psychika odgrywa tu rolę, wydawało mi się że już zdenerwowany wchodził do ringu.