Polityka ogólnie.

[KrychuTMT]

@kubala
Nie walcz z wiatrakami, takiego betonu nie przekonasz.

[redd]

(06-05-2015 04:13 PM)Martin napisał(a):  Walczyć z debilami pokroju Korwin-Mikke, Braun czy Duda to by uwłaczało funkcji, którą pełni. Kpiną byłaby rozmowa z tymi oszołomami.

Myślę, że intelektualne zdolności Komorowskiego bardziej uwłaczają urzędowi prezydenta, niż ewentualna dyskusja z Korwinem, Kukizem, czy Braunem. Co do tego nazywania debilami, to jestem ciekaw jak określić urzędującego prezydenta, który z 60% poparcia w sondażach w krótkim czasie zjechał do 40%.
---

Co do wczorajszej debaty, to np plus wypadli: Kowalski (konkretnie, dynamicznie, dobrze odnalazł się w formule 1 z 10), Ogórek i moim zdaniem Wilk (spokojnie, merytorycznie, widać że ma jakąś wizję).

Wyróżnił się jeszcze Braun, ale traktuję go raczej jako folklor, czy ciekawostkę niż realnego polityka.

Najbardziej zawiódł Kukiz - ale to chyba dlatego, że oczekiwania względem niego były spore, a on w takiej formule programu zupełnie się nie odnalazł. Moim zdaniem też strzela sobie w stopę dzisiejszym fochem na Korwina. Widać, że facetowi trochę brakuje doświadczenia.

Duda wypadł przeciętnie, nawet napisałbym, że bezbarwnie. Plótł takie partyjne opowiastki, schematy bez polotu. Podsumowując - swoich wyborców nie zraził tą debatą, ale nowych nie zyskał, czyli w jego sytuacji wychodzi to na minus.

[Martin]

(06-05-2015 05:34 PM)redd napisał(a):  Myślę, że intelektualne zdolności Komorowskiego bardziej uwłaczają urzędowi prezydenta, niż ewentualna dyskusja z Korwinem, Kukizem, czy Braunem.

Masz prawo do takiej opinii. Ja z kolei uważam, że prezydent państwa nie powinien marnować czasu na dyskusję z tego typu osobnikami. Naprawdę uważasz, że rozmowa na temat np. funkcjonowania państwa, polityki zagranicznej czy obronności (a więc te dziedziny, gdzie prezydent posiada prerogatywy) z Korwinem czy Braunem ma jakikolwiek sens? Liczyłbyś na merytoryczną dyskusję?

(06-05-2015 05:34 PM)redd napisał(a):  Co do tego nazywania debilami, to jestem ciekaw jak określić urzędującego prezydenta, który z 60% poparcia w sondażach w krótkim czasie zjechał do 40%.

To ma być argument na bycie debilem bo spada poparcie?

[redd]

(06-05-2015 06:15 PM)Martin napisał(a):  Masz prawo do takiej opinii. Ja z kolei uważam, że prezydent państwa nie powinien marnować czasu na dyskusję z tego typu osobnikami. Naprawdę uważasz, że rozmowa na temat np. funkcjonowania państwa, polityki zagranicznej czy obronności (a więc te dziedziny, gdzie prezydent posiada prerogatywy) z Korwinem czy Braunem ma jakikolwiek sens? Liczyłbyś na merytoryczną dyskusję?

Wiesz, jeżeli Komorowski jest tak doświadczony, obyty i przenikliwy, to powinien ograć resztę jak chce. Do tego, wczorajsza debata, prawie zupełnie ograniczała pole do konfrontacji, czy dyskusji - była raczej prezentacją kandydatów, co ogólnie rzecz biorąc, było dosyć wygodną formułą dla Komorowskiego. Poza tym, zauważ, że owi kandydaci zebrali odpowiednie poparcie obywateli, wymagane do kandydowania - więc dlaczego głowa państwa miałaby się na nich wypinać? Komorowski wybrał opcję bezpieczną dla siebie, ale moim zdaniem strachliwą i asekurancką -> znając jego tendencję do plecenia głupot, to całkiem możliwe, że nawet w takiej formie dyskusji zaliczyłby wpadki, co odjęłoby mu kolejne procenty. Moim zdaniem przyzwoitość wobec obywateli, nakazywałaby pojawienie się podczas takiej dyskusji prezydentowi. @Kubala to dosyć dobrze opisał i w pełni zgadzam się z jego opinią.

Nie nazwałem Komorowskiego debilem, choć w głębokim poważaniu mam jego zdolności intelektualne (czy raczej ich brak). Jednak jeżeli komuś w szybkim tempie ubywa 20% poparcia, to raczej nie jest to kwestią przypadku, a raczej jest kwestią nieudolności.

[Martin]

@Redd
Wszystko fajnie tylko nie odpowiedziałeś na moje pytanie, więc je powtórzę: liczyłbyś na merytoryczną dyskusję Komorowskiego z osobnikami pokroju Korwina-Mikke, Kowalskiego czy Brauna na tematy, które leżą w gestii prezydenta?

Rozumiem Twoje stanowisko w tej sprawie. Ty uważasz, że powinien debatować z całą dziesiątką, ja że nie. Natomiast oczekuję prawdziwej debaty jeśli dojdzie do drugiej tury. Wówczas ma to sens.

[Maynard]

Słuchając wypowiedzi Komorowskiego, nie można mieć chyba dobrego zdania o jego możliwościach intelektualnych. Obok Palikota najgorszy i najmniej merytoryczny kandydat w tych wyborach.

Duda jest kompletnie nijaki, widać, że to marionetka w rękach Jarosława, w dodatku cały jego program to obiecanki bez możliwości pokrycia. Facet jest inteligentny, ale na tym się chyba kończą jego zalety. W dodatku stoi za nim "Solidarność", więc nie splamię się głosowaniem na niego, nawet gdyby był w drugiej turze z Komorowskim (oddam wtedy głos nieważny).

Bardzo mi się podoba jako polityk Jacek Wilk. Poglądy niemal zbieżne z Korwinem, ale bez jego dziwactw. Szkoda, że został w KNP z katolickimi fanatykami w rodzaju Marusika. Mam nadzieję, że do wyborów parlamentarnych pójdą z Korwinem i Kukizem razem po przezwyciężeniu wzajemnych fochów. W tych wyborach głosuję jednak na JKM.

Braun to już totalny odjazd, fanatyzm religijny do potęgi.

A tak nawiasem mówiąc, Korwin przyniósł wielki bukiet róż dla pani Ogórek. Pies na baby

[redd]

(06-05-2015 07:03 PM)Martin napisał(a):  @Redd
Wszystko fajnie tylko nie odpowiedziałeś na moje pytanie, więc je powtórzę: liczyłbyś na merytoryczną dyskusję Komorowskiego z osobnikami pokroju Korwina-Mikke, Kowalskiego czy Brauna na tematy, które leżą w gestii prezydenta?

Wiesz, jeżeli chodzi o merytoryczną dyskusję, to w polityce, szczególnie w czasie kampanii wyborczej trudno o nią i nie uważam, aby Komorowski byłby wyjątkiem w tym przypadku. Ale tak jak napisałem w poprzednim poście, prezydentowi wypadałoby pojawić się na takiej dyskusji, a że tego nie zrobił - szkoda. Zresztą, trudno mi oceniać merytoryczną stronę debaty, która de facto (z Komorowskim) się nie odbyła
---

Swój głos oddam na kogoś z dwójki Wilk / Kowalski, ze wskazaniem na tego pierwszego. Do Kowalskiego podchodziłem z bardzo dużym dystansem, ale gdy już przezwyciężyłem trochę stereotypowe podejście do niego, to dostrzegłem sporo sensu w tym co mówi. Jednak raczej swój głos oddam na Wilka - blisko mi do jego poglądów, ponadto posiada naprawdę sporą wiedzę i inteligencję.

Jeszcze jakiś czas temu rozważałem głosowanie na Kukiza, ale nie zgadzam się z jego głównym postulatem dotyczącym ordynacji wyborczej. Uważam, że JOW-y, w obecnej sytuacji, całkowicie zabetonowałby scenę polityczną w Polsce. Mielibyśmy system dwupartyjny PiS i PO - dopływ świeżej krwi do polityki zostałby tym samym całkowicie zatrzymany.

[pyra90]

Jak najbardziej popieram JOW-y.Trzeba głosować na człowieka a nie na partie.
Partie szkodzą stabilności państwa i mogą być wtykami obcych agentur.
Najbardziej merytoryczny jest Braun,świetny mówca i spora wiedza o geopolityce.
Kukiz ma zdrowe poglądy.Kowalski niestety mało reprezentatywny.
Korwin to błazen tak samo jak Duda.Ogórek niech ucieka z lewicy ma inne poglądy.
Palikot i Jarubas to mniej niż zero.
Kwestia Komorowskiego:
Ktoś kto miał związki z WSI i głosował przeciw rozwiązaniu tej instytucji nie może być głową państwa.
WSI były BAAARDZOO wierne Moskwie .

[Martin]

Ku przestrodze.

[BESTIA]

https://youtu.be/7W-x9v38MHk

ku przestrodze.