Giennadij Gołowkin
|
12-11-2014, 07:27 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2014 08:25 PM przez kubala1122331.)
Post: #131
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
Nie zdziwiłbym się jakby to było n wcieleniem Kacpra znanego szerzej jako RedHawk
|
|||
12-11-2014, 07:39 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2014 07:40 PM przez Gogolius.)
Post: #132
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
Ja w walke Hopkinsa watpie z GGG. Limit umowny sila rzeczy musialby wynosic ok 168. Ale czy Gienek wzialby ta walke bez zadnego przetarcia w wyzszej kategorii?
Niby jest gotowy na wszystko i by wyszedl, ale jakos nie jestem przekonany. Co do wyniku, Kat faktycznie mialby wieksze szanse niz z Krusherem, ale dla mnie max 30-70. Bylaby raczej powtorka, tyle ze GGG troche mniejszy i slabszy. Jak Kovalev sie nie dal szkolic prawym bezposrednim to i Gienek nie da: glupi nie jest, przeanalizuje walke Kovaleva, bedzie sie nastawial na atak cios w cios gdy tylko Hopkins wyprostuje reke i wygra bo ma mocniejsze uderzenie. BMH troche mnie zaskoczyles, pare miesiecy temu pisales ze nie chcialbys aby Hopek bil sie z terminatorami jak Adonis czy Kovalev, zeby bil sie z "normalnymi" lhqw, a teraz cieszysz sie jakby Kat mial wyjsc do GGG? |
|||
12-11-2014, 10:54 PM
Post: #133
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
Obejrzałem wszystkie trzy walki i faktycznie ta walka Gołowkina z Oumą była najbardziej wyrównana. Żal mi było Ugandyjczyka tego, że Gołowkin tak go nagle wyłączył w 10 rundzie. Jakoś się na to nie zapowiadało mimo iż wiedziałem, że tak się stanie to poczułem jakiś tam zawód. Ktoś tu się zastanawiał nad jakością szczęki GGG, czy przypadkiem nie jest zbyt szklana. Moim zdaniem nie jest. Ouma trafił parę razy solidnie Kazacha a ten nic.
Ale z tych wszystkich pięściarzy to najbardziej mi zaimponował ten cały Rosado mimo iż najszybciej poległ. Mało, co prawda widziałem, ale tak ruchliwego boksera to jeszcze moje oczy nie widziały. Przez pierwsze 2 rundy tańczył na ringu niczym Fred Astaire. W trzeciej rundzie GGG jednak go zaznaczył kilkoma ciosami i Amerykanowi nogi zrobiły się najwidoczniej cięższe. Po 4 rundzie, gdy siedział zakrwawiony na stołku z tymi dwoma ohydnie wyglądającymi tamponami w nosie to sobie pomyślałem, że już nie powinien wychodzić. Ale wyszedł i na początku 5 rundy tak troszkę nawet Kazacha postraszył. Od razu się zastanawiam, skąd Ci ludzie biorą taką siłę w sobie? Właściwie to już wie, że walkę przegrał, że ustępuje o klasę rywalowi ale jednak mimo tego wychodzi i próbuje jakoś naznaczyć rękawicami przeciwnika. Zadziwiające. W 6 rundzie nie miał już nic do powiedzenia, w 7 sędzia przerwał egzekucję. Co do samego Gołowkina to przypomina trochę taką pomniejszoną wersję filmowego "Drago" z Rocky'ego. Jest bardzo chłodny i wyrachowany. Ciekawe czy spotka na drodze swojego Balboę? Jakieś propozycje? |
|||
12-11-2014, 11:13 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2014 11:21 PM przez BMH.)
Post: #134
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
(12-11-2014 10:54 PM)Wilczekstepowy napisał(a): Ktoś tu się zastanawiał nad jakością szczęki GGG, czy przypadkiem nie jest zbyt szklana. O ile mi wiadomo(jak sie myle, to niech ktos sprostuje), to Golovkin nigdy, czy to jako amator(350 odbytych walk), czy na pro, nie zaliczyl jeszcze desek. Szczeka musi zatem byc oka. (12-11-2014 07:39 PM)Gogolius napisał(a): BMH troche mnie zaskoczyles, pare miesiecy temu pisales ze nie chcialbys aby Hopek bil sie z terminatorami jak Adonis czy Kovalev, zeby bil sie z "normalnymi" lhqw, a teraz cieszysz sie jakby Kat mial wyjsc do GGG? No jasne, ze sie bym cieszyl, bo Golovkin jest mniejszy od duzych LHW. Przyznam, ze wybor Kovaleva to byl dla mnie strzal w stope B-Hopa. Odwazny wybor, naprawde godny pochwaly, ale z gory "dziedek" byl skazany na porazke. Jestem zaskoczony, ze przetrwal caly dystans. Golovkin bylby naturalnie faworytem z Amerykaninem, ale dla mnie Bernard mialby przynajmniej na papierze wieksze szanse niz z Kovalevem. |
|||
21-12-2014, 05:29 PM
Post: #135
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
|
|||
21-12-2014, 07:52 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-12-2014 07:54 PM przez Krzych.)
Post: #136
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
|
|||
21-12-2014, 08:19 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-12-2014 08:20 PM przez Tar-Ellendil.)
Post: #137
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
GGG trochę by nabrał masy i może walczyć z Kliczką. Gorzej nie wypadnie od reszty, a może trafi czymś i Władziu padnie na deski
Jak chce powtórzyć wyczyn Roya to musi zdobyć pas w wadze ciężkiej. Po odejściu Kliczko może być dużo mistrzów z łapanki to kto wie czy by nie wygrał. |
|||
29-12-2014, 02:09 PM
Post: #138
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
Quilin (ten co oddaje pas bez walki zeby Al Haymon mial radoche) oznajmil ze nie interesuje go walka z GGG bo ten generuje za malo pieniedzy. Jednoczesnie oznajmil ze Kazach to jedyny dobry bokser w limicie 160.
Dodajmy jeszcze ze jedyny generujacy mega hajs Cotto tez Quilina nie interesuje bo...jest za maly. Kurde, młot do potegi z tej Dziecinnej Czekolady Sam GGG przygotowuje sie spokojnie do walki w Monte Carlo i podtrzymuje ze wyjdzie do ringu co najmniej trzy razy w 2015 roku |
|||
29-12-2014, 02:31 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 29-12-2014 02:34 PM przez Metzger.)
Post: #139
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
(29-12-2014 02:09 PM)Gogolius napisał(a): Quilin (ten co oddaje pas bez walki zeby Al Haymon mial radoche) oznajmil ze nie interesuje go walka z GGG bo ten generuje za malo pieniedzy.Nie rozumiem tego czarnucha. Jego największa gaża wynosiła ponoć 0,3 mln $, a on rezygnuje z ponad 1,4 mln $ i wyrzuca pas do kosza (macie pomysł co on przez to zyskał???). Teraz narzeka, że z Gołowkinem zarobiłby za mało. To ile on chce zarobić? Sam sobie zatrzymał karierę. (29-12-2014 02:09 PM)Gogolius napisał(a): podtrzymuje ze wyjdzie do ringu co najmniej trzy razy w 2015 rokuMarzy mi się, że wszyscy czołowi bokserzy walczą z częstotliwością GGG. |
|||
29-12-2014, 03:10 PM
Post: #140
|
|||
|
|||
RE: Giennadij Gołowkin
Heh, to że nie doszło do walki Quillina z Korobowem, to zagrywka Haymona (chciał storpedować debiut Roc Nation). Tutaj także polityka Ala może mieć spore znaczenie. Nie wierzę, aby kazał oddać pas Quillinowi bez żadnej rekompensaty, obietnicy dobrego zarobku. Możliwe, że Amerykanin dostanie teraz dobrze płatną walkę ze średnim rywalem. Tak, dobrze płatną ze średniakiem (analogiczna sytuacja Guerrero vs Kamegai, czy Garcia vs Salka). Haymon już kilka razy ostro przepłacił, aby mieć kilku graczy w szachu. Czuję, że z Quillinem może być podobnie.
Szkoda, bo takie kunktatorstwo niszczy boks. Aby bokserzy nie mierzyli w najlepszych w swojej kategorii, eh. $$$. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości