Miguel Cotto vs Saul Alvarez

[Sander]

Jedno z najlepszych zestawień w dzisiejszym boksie do zrobienia. Miguel to pomnik boksu jak dla mnie. Jego walkę z Judahem, a przede wszystkim rewanż z Margarito to mógłbym oglądać bez przerw. Na pewno Junito nie będzie się czaił jak Lara i biegał po ringu. Będzie cios za cios, Coto ma znów bardzo aktywną i niebezpieczną lewą rękę, serie to zawsze był jego konik i tutaj będzie mógł je bić, będzie zajebiste widowisko. Alvarez to młody byczek, silny, pewny siebie, zawsze dobrze przygotowany, mocny półdystans. Nic tylko zacierać ręce. Zobaczymy jak w drugiej wielkiej bitwie w życiu Alvarez wypadnie. Pierwsza poszła mu słabiutko, powiedzieć że nie był sobą w walce z Floydem, to jak nic nie powiedzieć.

[Krzych]

No rankingi P4P układają ludzie, którzy jednak mają oczy, przynajmniej na tyle żeby widzieć jawne i niczym nie skrywane oszustwo, a takim są właśnie skandaliczne werdykty. Jawnym, wręcz jaskrawym oszustwem z premedytacją i jawnym pluciem kibicom w twarz. Jeżeli Canelo "przegra ale wygra" to do żadnego P4P i tak się nie dostanie. Chyba że tego układanego przez stację, na której boksuje

Ciężki orzech do zgryzienia ma team Rudego. Do walki z Martinezem pewnie myśleli "stłamsimy mniejszego Cotto i znokautujemy", ale walka z Sergio pewnie trochę ostudziła zapędy. Boksować nie poboksują, bo Cotto jest szybszy, może nie jakoś ogromnie szybszy, ale już w pracy na nogach jest bardzo wyraźna różnica. Cotto chyba powinien włączyć "Margarito II mode", ale też czasem poważniej postraszyć co by się "młody" nie rozbujał za mocno.

[Joker]

Sander
Canelo nie był sobą bo Floyd go zabił limitem na wazeniu(152lbs!!!)Ta walka(FMJ VS SCA) to jawna kpina z boksu i jej nawet nie powinno się wliczać do rekordu.

[Krzych]

Może okaże się w końcu jak Alvarez radzi sobie z presją. Do walki z Troutem to był teatrzyk, a Austin, mimo że bardzo go lubię, nie jest zbyt groźny i skuteczny w ataku, znacznie lepiej radzi sobie z kontr z defensywy. Angulo miał narzucić presję, ale co z tego wyszło widzieliśmy, jedyne co zrobił to przetestował model rękawic Canelo i ich wytrzymałość na dotykanie rękawicą innej marki, w najlepszym wypadku klepanie. Pies tam zadał chyba z 10 ciosów na pełnej mocy, a reszta na prawdę żałosna. Lara wiadomo, presji nie narzucał. Półdystans wydaje się być wielkim atutem Canelo, ale kto wie jak jego obrona będzie funkcjonować pod na prawdę przemyślaną i skuteczną presją. A będą takie momenty, bo Alvarez ma bardzo wyraźne przestoje.

[TomaszX]

Alvarez dostanie to co lubi najbardziej mniejszego,słabiej bijącego,atakującego niezbyt szczelnego w obronie rywala.Nic tylko zrobić tak ja z Angulo zakatować a Cotto nie będzie wiedział co się dzieje.

[Wietnam]

Kto wie czy ta walka dojdzie do skutku..
Cotto napewno dowiedział się już pewnie od propozycji od Mayweathera, kogo wybierze Miguel? Canelo czy rewanż z Mayweatherem? odpowiedz wydaje się być rzeczywista....

[BMH]

(10-12-2014 05:40 PM)Sander napisał(a):  Jedno z najlepszych zestawień w dzisiejszym boksie do zrobienia. Miguel to pomnik boksu jak dla mnie. Jego walkę z Judahem, a przede wszystkim rewanż z Margarito to mógłbym oglądać bez przerw.

Zdecydownie jedna z najlepszych walk. Mlodosc vs doswiadczenie na takim poziomie bokserskiego wyszkolenia, to jest zawsze kosmos.
Mam tak samo z walkami Cotto. Dorzucilbym jeszcze z sentymentu potyczke z Baileyem(pierwsza walka Miguela ktora obejrzalem w tv-komentarz oczywiscie Andrzej Kostyra), oraz ta prze okrutna wojne z Torresem, czyli walke ktora bylaby w moim top10 all time LWW. Wlasciwie to "Junito"mial cala mase dobrych i nierzadko dramatycznych walk. Clottey, Quintana, Judah.. bylo tego sporo.

---

(10-12-2014 05:50 PM)Joker napisał(a):  Sander
Canelo nie był sobą bo Floyd go zabił limitem na wazeniu(152lbs!!!)Ta walka(FMJ VS SCA) to jawna kpina z boksu i jej nawet nie powinno się wliczać do rekordu.

Powaznie? Nie wiem juz kiedy sobie robicie zarty, a kiedy nie. Natomisat jakiekolwiek teorie o tym, ze limit na wazeniu oslabil Alvareza w dniu walki, to dla mnie abstrakcja.

[Krzych]

Nie no to raczej nie jest do końca na poważnie. Choć kto wie. Pewnie to jest nawet nawiązanie do moich słów. Wiesz, taka zimna wojna Kiedyś napisałem, że dopierdalanie kogoś kto walczył nawet w wadze średniej limitem 145(czyli te niby też 2 funty jak Floyd z Canelo) w momencie wychodzenia do ringu to nie jest boks tylko bezczeszczenie zwłok i tego się w ogóle nie powinno liczyć. Bez względu na to czy ten ktoś się zgodził czy nie, bo nie zmienia to faktu, że był trupem i takie zwycięstwo nie ma żadnej wartości i znaczenia.

[Joker]

BMH
To jest prowokacja a zarazem ukazanie kunsztu @Krzych.Tylko żeby zaraz nie znalazł się jakiś pacjent który będzie mi cisnął że jestem głupi i brak mi intelektu bo jezeli taki gosc chce to moge go na tym polu najzwyczajniej zjeść,przyczym ucząc kultury i pokory.Obadaj temat w lpw pac-junito.

[BMH]

(10-12-2014 07:06 PM)Joker napisał(a):  To jest prowokacja

Spoko, powiem Ci Joker, ze tak pomyslalem, ze moze to zart, ale wolalem zapytac dla pewnosci. Pzdr.