Hopkins vs Kovalev

[BMH]

(09-11-2014 06:50 AM)Martin napisał(a):  Kovalev! Tak jak myślałem, to nowy dominator LHW.

Jakis czas temu, podobnie to widzialem, a dzis mam watpliwosci. Wszystko moze byc pieknie do czasu walki z Beterbiyevem. Dla mnie walka bez wyraznego faworyta, choc ze wzgledu na wieksze doswiadczenie na pro, moze minimalnym bylby dla mnie Kovalev.


Co do Hopkins-Kovalev, to dla mnie duzym zaskoczeniem jest przetrwanie Hopka do ostatniego gongu. Naprawde przewalczyc 12 rund z Rosjaninem w wieku prawie 50lat, to wielka rzecz i absolutnie nie do powtorzenia dla zadnego facia co chodzi po tym swiecie pol wieku. Przy okazji obejrzelismy nie tylko chyba najczystsza walke w karierze Amerykanina, ale byla to tez pierwsza porazka do jednej bramki, deklasacja praktycznie w kazdej rundzie.

---

(09-11-2014 11:07 AM)Hugo napisał(a):  Kowalowowi nie zależało zbytnio na nokaucie.

No, wcale mu nie zalezalo.

[redd]

(09-11-2014 04:29 PM)BMH napisał(a):  

(09-11-2014 06:50 AM)Martin napisał(a):  Kovalev! Tak jak myślałem, to nowy dominator LHW.

Jakis czas temu, podobnie to widzialem, a dzis mam watpliwosci. Wszystko moze byc pieknie do czasu walki z Beterbiyevem. Dla mnie walka bez wyraznego faworyta, choc ze wzgledu na wieksze doswiadczenie na pro, moze minimalnym bylby dla mnie Kovalev.

Dla mnie właśnie pojedynek Beterbijewa z Kowaliowem jest najlepszą walką w LHW, a nie Kowaliow vs Stevenson. Beterbijew to maszyna jak Kowaliow, do tego również naprawdę świetny technicznie i bije bardzo mocno. Byłby grzmoty, ale na dzień dzisiejszy postawiłbym na "Krushera". Facet jest w prime, a do tego ma świetny narożnik. Stevenson mnie do końca nie przekonuje...

Ciekawie się robi w LHW. W obwodzie pozostaje jeszcze walczący w USA Ukrainiec Szabrański. Nie jest to może taki talent jak Kowaliow, czy Beterbijew, ale ma jeszcze czas na rozwój. Już teraz walczy bardzo destrukcyjnie, a za rok, dwa może dawać niezłe jatki z zawodnikami z czołówki.

[BMH]

(09-11-2014 04:49 PM)redd napisał(a):  Dla mnie właśnie pojedynek Beterbijewa z Kowaliowem jest najlepszą walką w LHW, a nie Kowaliow vs Stevenson. Beterbijew to maszyna jak Kowaliow, do tego również naprawdę świetny technicznie i bije bardzo mocno. Byłby grzmoty, ale na dzień dzisiejszy postawiłbym na "Krushera". Facet jest w prime, a do tego ma świetny narożnik. Stevenson mnie do końca nie przekonuje...

Mamy niemal identycznie odczucia, choc ja chyba niesmialo, sklanialbym sie ku wygranej Artura.

[Tar-Ellendil]

Beterbijew i Korobov byli lepszymi amatorami od Kovaleva, ale póki co na zawodostwie Krusher faworytem.

To się może szybko zmienić bo cała trójka to wielka siła ze wschodu.

[Hugo]

Na Kowalowie i Beterbijewie nie kończy się rosyjska potęga w półciężkiej. Są jeszcze Miechoncew (najlepszy technicznie ze wszystkich, a przy tym też silnie bijący), Bektemirow i Własow. Przewiduje, że półciężka i cruiser, to będą na długo kategorie rosyjskie (lub rosyjsko-ukraińskie).

[Gogolius]

A jak dla mnie właśnie w LHW robi się coraz mniej ciekawie. To w sumie efekt pozytywnego trendu, którego nie ma w wadze wyżej - obijania się faworytów między sobą. Kovalev wypunktował Hopkinsa, zaraz Pascal ze Stevensonem robią eliminator między sobą.
Ciągle mamy czołówkę kilku mocnych bokserów i przepaść. Beterbijew to melodia przyszłości, gdy on będzie się wspinał na szczyt to Hopkinsa nie będzie, a może i Stevensona. I znów będzie 3-4 bokserów na szczycie i zaplecze ; )

[Gogolius]

Ładne zachowanie obu po walce, jest trochę kurtuazji, ale oni bez problemu mogą sobie wpisać w rubrykę zawód: mistrz.

Ten facet ma strasznie twardą głowę. Zraniłem sobie na niej obie dłonie. Trafiałem go bardzo mocnymi ciosami, a on wciąż stał na nogach - mówił z uznaniem o swoim sobotnim rywalu Siergiej Kowaliow

- Nie lubię przegrywać, ale nie odbierajcie mu co jego. Nikt nie powinien tego robić. Bez względu na wynik mieliśmy nie poruszać faktu mojego wieku. Nie przez to przegrałem w tym pojedynku - powiedział Hopkins.

[Wietnam]

Pytanie co teraz zrobi Hopkins ( )
osobiście ja chciałbym aby zakończył karierę, już jest żyjącą legendą boksu.
w półciężkiej mógłby się jeszcze zmierzyć z Stevensonem po tym jak ten upora się z Suchockim,
walka w super średniej z Anthonym Direllem lub napewno bardziej dochodowa z Andre Wardem?
Pojedynek z GGG o którym wspominał sam B-Hop jest bez sensu,.
Mi się wydaje i do tego mam bardzo duże przeczucie że Obcy jeszcze nie zakończył kariery, i w przyszłym roku zobaczymy jeszcze Hopkinsa w pojedynku z Stevensonem.

[Tar-Ellendil]

Hopkins nie powinien jak dla mnie kończyć bo wygląda fizycznie i kondycyjnie rewelacyjnie jak na swój wiek. Chciałbym jego walk w super średniej na zakończenie.
Raczej zobaczymy go jeszcze w ringu, ale nie wydaje mi się, żeby ryzykował ze Stevensonem.

[Gogolius]

Sam Hopkins mówił, że dla niego to jest 50/50 czy będzie kontynuował karierę. Pal sześć jego formę, zdrowie i przygotowanie. On się nie zadowoli walkami z byle kim, pewnie chciałby dostać szansę mistrzowską. Myślę, że jakby mu jakiś bokser w super średniej/półciężkiej zaproponował dobrowolną obronę to by się zgodził, ale jeśli jego przyszłością miałaby być walka rankingowa z jakimś Bute (przy całym szacunku dla Rumuna) to raczej sobie da spokój.

Hopkins po walce z Kovalevem przyznał, że czuł się na powrót jak średni, a miał wrażenie, że jego rywal to junior ciężki.