Stiverne vs Arreola II

[Krzych]

Zdąży wybuchnąć i zakończyć się III wojna światowa zanim oni ze sobą zawalczą. Już wnuki Vitalija szybciej ten pas zabiorą niż data walki Stiverne-Arreola zostanie podana. Ta walka powinna już być za nami a tymczasem jedyne ożywienie w HW zostało zablokowane. Gratulacje. Jeszcze trochę i wyrolują Stiverne, a Arreoli dadzą w Meksyku jakiegoś Palę albo Sprotta do walki o wakat i Foreman razem z Alim postanowią sobie odebrać życie...

[Sander]

Już od bardzo dawna Stiverne jest zwodzony. Najpierw czekał aż Kliczko łaskawie się zdecyduje czy kontynuuje karierę czy wakuje pas. Doszły do tego jeszcze nieporozumienia z Kingiem... Teraz miejsce walki jest problemem... Trwa to wszystko zdecydowanie za długo.

[RedHawk]

Panowie... spokojnie, co się odwlecze to nie uciecze. Nie ma różnicy czy ta walka odbędzie się w kwietniu czy w czerwcu... poza tym ich pierwsze starcie było również co chwile przekładane. Dla mnie walką o mistrzostwo świata będzie pojedynek Stiverne-Wilder o ile obaj wygrają swoje pojedynki... hah, gdyby się okazało, że to Arreola będzie walczył ze Scottem o mistrzostwo świata, byłyby jaja, ale to boks, wszystko jest możliwe. Arreola może pokonać Stiverne'a a Scott Whyldera.

[Krzych]

Scott Wildera może i ma szanse pokonać i zweryfikować ale Arrola ze Stiverne nie ma żadnych szans. Tym bardziej, że Stiverne mimo słabej formy wygrał pierwszą walkę bardzo wyraźnie. A Arreola jest w słabej formie całe życie i nawet jeżeli teraz przygotuje się dobrze to i tak nie będzie wyglądał dużo lepiej niż ostatnio bo mistrzowską formę buduje się latami. Każdy by tak chciał, opierdalać się 10 lat a potem pomęczyć się 3 miesiące i być w wyśmienitej formie. Chris nawet po jakimś kapitalnym obozie może być co najwyżej w mniej słabej formie. Ktoś kto całe życie biegał 100 m dziennie nie przebiegnie maratonu, proste. Do zbudowania wielkiej formy trzeba mieć jakieś podstawy. Arreola niestety przez swoje lenistwo teraz choćby nie wiem jaki duch treningu w niego nie wstąpił to i tak doprowadzi się co najwyżej do przeciętnej dyspozycji, takiej, którą zawodnicy dbający o siebie i trenujący regularnie mają na początku obozu.

[Tar-Ellendil]

Ja najbardziej obawiam się, że Stiverne po całym tym zamieszaniu to już może sporo rdzy mieć na sobie, a czas leci i nacieszyć się długo mistrzostwem już może nie mieć okazji jeśli dalej będzie miał takie problemy z ustalaniem pojedynków.

Plan Bermana i jego Teamu to raczej będzie celowanie w bezpieczną wypłatę, którą zagwarantuje mu ostateczna unifikacja z Władimirem.

[Krzych]

WBC oświadczyło, że do walki na pewno dojdzie w Meksyku. Ciekawe. Krok w stronę zorganizowania tej walki to na pewno nie jest...

[Tar-Ellendil]

21 Czerwca 2014 w Meksyku taka jest data ustalona. Daj Boże żeby to był ostateczny termin.

[Martin]

Oby tak było. Niech ta walka się wreszcie odbędzie, im dalszy termin tym większe szanse daje Arreoli.
Stiverne ma już tak długą przerwę, że może to być jeden z decydujących czynników, z kolei Chris wydaje się nieco pewniejszy niż przed ich pierwszym pojedynkiem. Na dziś faworytem dla mnie wciąż Kanadyjczyk, ale tak 60/40.

[Krzych]

"Arreola - Stiverne o pas WBC wagi ciężkiej 10 maja w USA"

Haha Znowu... Od dzisiaj chyba trzeba zacząć podchodzić do tych wszystkich dat z przymrużeniem oka, a w walkę uwierzyć dopiero po tym jak zabrzmi pierwszy gong...

[Tar-Ellendil]

Oby ta data była ostatczena bo ileż można czekać.

ESPN umożliwi dobrą oglądalność dla amerykańców. Takie walki są potrzebne, żeby cokolwiek ruszyło w ciężkiej.