Oceń utwór poprzednika

[kubala1122331]

Może zmienię utwór, bo raczej ciężko komuś nie w temacie ocenić utwór, a komuś w temacie jeszcze ciężej

Kojarzycie może zespół Turbo? Zespół wreszcie się odradza. Po odejściu legendarnego Grzegorza Kupczyka wydawało się, że zespół szybko się rozpadnie, jednak nowy wokalista, Tomasz Struszczyk, robi rzecz nieprawdopodobną i godnie zastępuje jeden z najlepszych głosów w historii naszej muzyki. Turbo wreszcie wróciło do korzeni, a najnowsza płyta to jedna z najlepszych wydanych w zeszłym roku, może nawet lepsza od "Imperium" Huntera? Ta piosenka to jak dla mnie mistrzostwo świata. Delektujcie się panowie polską muzyką na najwyższym światowym poziomie

[BMH]

Calkowicie nie moj gust muzyczny. Jako, ze Cie Kubala lubie dam 3/10

http://www.youtube.com/watch?v=bulCwPF-A5c#t=11

[BESTIA]

6/10
Mam niezłą bekę z tego gościa.

[KrychuTMT]

5/10

[kubala1122331]

6/10

[redd]

Zupełnie nie mój styl, trudno mi to strawić, 2.5/10

[kubala1122331]

6/10 - czuję w tym oldschool Przyjemne nawet.

[redd]

6/10 - fajny bas na początek, niezły tekst, ogólnie w porządku utwór

[kubala1122331]

Dobrze zagrane, ale to nie mój klimat, nie moja bajka. Ale w zasadzie przyjemnie się słuchało 5/10


Czarny kruk, panowie. Szukałem tej piosenki swego czasu na internecie i już byłem pewny, że jej nigdy nie usłyszę. Może dziś trochę tandetne, ale wychowałem się na tym, mam oryginalną kasetę, niestety już straszliwie zdartą. Szkoda, że w internecie są tylko 3 piosenki z tej płyty, ale lepsze to niż nic. Dzisiaj znalazłem i straszny sentyment powrócił... Ostatni raz słyszałem tą piosenką jakieś 10 lat temu. Echhhh...

[redd]

3.5/10 – zaczęło się nawet fajnie, ten bit był całkiem znośny, ale gdy doszło do refrenu – jakieś to takie banalnie sentymentalne. Myślę, że mogli ciut więcej wyciągnąć z tej piosenki. Wszystko wyłożone na tacy, nie ma nad czym się głowić, no i refren, który moim zdaniem jest najsłabszym punktem utworu. Wokalnie i muzycznie przeciętne.

Jak jesteśmy przy białych krukach – ostatnio wygrzebałem taki kawałek polskiej chłodnej fali. Ciekawy jak dla mnie, z naprawdę dobrym teledyskiem jak na tamte lata i totalnie niszową muzykę. Wprawdzie wokal jest taki sobie, a perkusista wali jak w kaloryfer, ale moim zdaniem ta piosenka ma klimat: