Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nasze rankingi
14-05-2013, 07:33 PM
Post: #21
RE: Nasze rankingi
Nie chcę się wypowiadać o rankingach ogólnie, bo moja wiedza o boksie przed 2000 rokiem nie jest wystarczająca, ale chce poruszyć temat jednego boksera - Johnnyego Nelsona. Redd, przeceniasz go niesamowicie! Ja mam go pod koniec 10-tki cruiserów samej tylko ostatniej dekady! (2000-2009).
Po pierwsze, wpadek zaliczył niesamowitą ilość, chyba że z jakiegoś powodu nie chcesz patrzeć co się działo przed rokiem 1995, a nawet później dostał prezent z Guillermo Jonesem i miał dużo szczęścia że dostał decyzję w wyrównanych walkach z Dominguezem, Petkovice i Cantatore.
Całe jego "panowanie" jest w ogóle dość śmieszne.. Nigdy był notowany w czołówce rankingu The Ring i jakość pretendentów naprawdę była słabiutka. Najlepsze zwycięstwo to chyba przeciętny "beltholder" Thompson(chociaż też bardzo go lubię, ale to nigdy nie był wielki mistrz), lub solidny były mistrz Dominguez... reszta to zupełne ogórki.
Nelson miał ciekawą karierę i szanuję go za jego osiągnięcia, ale miejsce w rankingach czołowych cruiserów mu się w żadnym wypadku nie należy.

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
14-05-2013, 09:15 PM
Post: #22
RE: Nasze rankingi
@Mastrangelo
W sumie nie wytykam Nelsonowi tego, że w początkowej fazie kariery odnosił porażki. Akurat nie znam tych pojedynków, więc ciężko mi się wypowiadać. Sądzę jednak, że było to przed jego prime, a część porażek odniósł walcząc w HW. Być może nie ma to większego sensu, podobnie jak w przypadku Salido, czy ostatniego przeciwnika Caballero.
Z Jonesem pamiętam, że wypunktowałem chyba 2 pkt dla Jonesa, musiałbym jednak odświeżyć sobie tę walkę by dokładnie stwierdzić, czy był wałek (widziałem ją dobre 3 lata temu). Widziałem także kilka jego innych pojedynków i zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Przede wszystkim doceniłem jego długotrwałe panowanie, które nie zakończyło się żadną wpadką. Z "wybitnymi" mistrzami CW jest ten problem, że pobiją 2-3 mocnych rywali i uciekają do HW, na ich tle Nelson to "pozytywny przypadek". Sam miałem duży problem z rankingiem. Prawdopodobne, że prime O'Neill Bell wygrałby z Nelsonem, ale Bell skończył się szybko (chyba narkotyki go zniszczyły). Ciężko przełożyć 10 średnich walk, na 2-3 dobre.

Możliwe, że go przeceniam, ale ciężko mi ogarnąć 10 pięściarzy i ich wszystkie walki. Myślę, że rankingi z biegiem czasu będę ewoluować.

Co do Thompsona, to zgodzę się. Był spektakularny, ale posiadał sporo ograniczeń.

Wrzuć swój ranking lat 2000-09. Co z tego, że nie obejmuje całego okresu CW, ale pewnie Twoje miejsca w rankingu są uzasadnione, a i zawsze wyniknie jakaś dyskusja.

@BMH
Cóż, też lubię Toneya, ale... Smile
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-05-2013, 09:27 AM
Post: #23
RE: Nasze rankingi
1. James Toney
2. Juan Carlos Gomez
3. David Haye
4. Tomasz Adamek
5. Steve Cunningham
6. Guillermo Jones
7. Vassiliy Jirov
8. Ola Afolabi
9. Jean-Marc Mormeck
10. Johnny Nelson
To jest mój ranking najlepszych cruiserów w latach 2000-2009, w ich najlepszym dniu (to znaczy nie bazując na ich resume, ale jak dobrzy byli w mojej opinii w Swoim szczycie).
Jeśli chodzi o osiągnięcia, to na pewno lista wyglądała by inaczej, ale ja się jeszcze nie podejmuje. Widziałem większość znaczących walk w cruiser od 2000 roku(Nie widziałem 5 walk mistrzowskich), ale kariery większości ciągnął się też do wcześniejszej dekady.. Tak więc innym razem Wink.

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-05-2013, 09:49 AM
Post: #24
RE: Nasze rankingi
Takie rankingi h2h(nie wiem, czy nie byloby warto zalozyc odzielnego teamtu), to fajna sprawa.. pomysle, i sie tez dopisze, jednak skupie sie na wszystkich zawodnikach mi znanych, a nie tylko z lat 2000-2009.

Wydaje mi sie, ze Bell ten od Mormecka, dopadlby w ktorejs rundzie uciekajacego Nelsona.Wink

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-05-2013, 10:31 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-05-2013 10:32 AM przez Mastrangelo.)
Post: #25
RE: Nasze rankingi
(15-05-2013 09:49 AM)BMH napisał(a):  Takie rankingi h2h(nie wiem, czy nie byloby warto zalozyc odzielnego teamtu), to fajna sprawa.. pomysle, i sie tez dopisze, jednak skupie sie na wszystkich zawodnikach mi znanych, a nie tylko z lat 2000-2009.

Wydaje mi sie, ze Bell ten od Mormecka, dopadlby w ktorejs rundzie uciekajacego Nelsona.Wink
Czy ja wiem? Złapać Nelsona to nie była łatwa sprawa. Znokautowany był raz przez punchera Ekassiego, ale wyglądał dość dziwnie w tej walce, jakby nie był przygotowany w 100%(Co jest dość prawdopodobne biorąc pod uwagę, że był w tym okresie popularnym sparingpartnerem i bokserem na telefon). A przy tym później w Swojej karierze dopracował też umiejętności klinczu, więc nawet złapany mocnym ciosem, potrafił to przetrzymać (walki z Jonesem, czy Cantatore)



Dla mnie bardziej prawdopodobnym scenariuszem byłby Bell wchodzący w jakiś cios od też bardzo mocno bijącego Nelsona. O'Neil stylowo był dość podobny do Carla Thompsona, a Nelson z "Catem" zaliczył Swój prawdopodobnie najlepszy występ w karierze.
Dużo zabawy mam z rankingami H2H, jak je nazwałeś. Staram się obejrzeć wszystkie znaczące walki w danej dekadzie i później sporządzam taką listę. Tak więc polecam, szczególnie jeśli masz bardziej obszerną wiedzę o boksie i możesz uwzględnić wszystkich bokserów z przeszłości.

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-05-2013, 10:50 AM
Post: #26
RE: Nasze rankingi
Odnosnie Bell-Nelson, moze byc tak jak piszesz... nie bede sie spieral, ani sie zaglebial na ta chwile. Chcialbym zobaczyc Twoj h2h HW, bo tam chyba w wiekszosci na forum bedziemy zgodni co do pewnych nazwisk...Wink

Chyba faktycznie-tak jak piszesz- trzeba sobie przeszukac internet, i odswiezyc niektore walki, bo dawno do nich nie wracalem, a pamiec niestety zawodzi.
Jaszcze co do Mormecka... reki sobie uciac za to nie dam, ale tak jak Haye, nie byl dobrze przygotowany do Thompsona, tak odbieram wystep Mormecka przeciw Dawidowi... do czego zmierzam... Mormecka troche dalbym troche wyzej.

Teraz czeka mnie krotki wyjazd, wiec jak wroce, to postaram sie dopisac zarowno w h2h, jak i zrobic swoj ostateczny top10 LHW, bo przyznam, ze mam tam twardy orzech do zgryzienia.... co jakis czas bede schodzil z tymi wagami, do momentu, gdzie nie bede mial rozeznania, i spasuje.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-05-2013, 11:08 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-05-2013 11:10 AM przez Mastrangelo.)
Post: #27
RE: Nasze rankingi
(15-05-2013 10:50 AM)BMH napisał(a):  Odnosnie Bell-Nelson, moze byc tak jak piszesz... nie bede sie spieral, ani sie zaglebial na ta chwile. Chcialbym zobaczyc Twoj h2h HW, bo tam chyba w wiekszosci na forum bedziemy zgodni co do pewnych nazwisk...Wink

Chyba faktycznie-tak jak piszesz- trzeba sobie przeszukac internet, i odswiezyc niektore walki, bo dawno do nich nie wracalem, a pamiec niestety zawodzi.
Jaszcze co do Mormecka... reki sobie uciac za to nie dam, ale tak jak Haye, nie byl dobrze przygotowany do Thompsona, tak odbieram wystep Mormecka przeciw Dawidowi... do czego zmierzam... Mormecka troche dalbym troche wyzej.

Teraz czeka mnie krotki wyjazd, wiec jak wroce, to postaram sie dopisac zarowno w h2h, jak i zrobic swoj ostateczny top10 LHW, bo przyznam, ze mam tam twardy orzech do zgryzienia.... co jakis czas bede schodzil z tymi wagami, do momentu, gdzie nie bede mial rozeznania, i spasuje.
Wiesz, mam dużo wątpliwości do Swojej listy, ciężko jest to ułożyć sensownie.
Taki przykład - Uważam, że Jirov złamałby Haya, Guillermo Jones pokonałby Jirova, a w walce Haye z Jonesem typował bym zwycięstwo Davida. Takich trójkątów jest więcej i trzeba się na coś zdecydować.
Mormeck z tego co pamiętam, faktycznie wyglądał po Swoim prime w walce z Haye (zaraz będę odświeżał tą walkę), ale on nigdy mi szczególnie nie imponował mimo bardzo mocnego resume w cruiser.
Z drugiej strony tak teraz patrząc, chyba faktycznie za bardzo zapadły mi w pamięci jego walki z Bellem i Haye, a możliwe, że wtedy najlepsze lata miał już za Sobą o czym świadczyłyby problemy kondycyjne(wcześniej też były, ale chyba nie aż takie). Tak więc dzięki, przeniosę go oczko wyżej.
Co do wagi ciężkiej, to też mam tylko listę z lat 2000-2009, oceny wcześniejszych mistrzów się nie podejmuję.
1.Lennox Lewis
2.Vitaly Klitschko
3.Wladimir Klitschko
4.Chris Byrd
5.James Toney (2003-10-04)
6.Roy Jones Jr. (2003-03-01)
7.Evander Holyfield(2001-12-15)
8.David Tua
9.Mike Tyson
10.Kirk Johnson

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
15-05-2013, 11:37 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 15-05-2013 11:37 AM przez BMH.)
Post: #28
RE: Nasze rankingi
Tak, te "trojkaty" o ktorych wspomniales, to jest makabra, i mam bardzo podbne odczucia, nie koniecznie na przykladach nazwisk, ktore podales Ty.
Piszac o Mormecku ma zawsze w pamieci jego walki z Bellem, ktore na goraco po obejrzeniu traktowalem jak cos kosmicznego... do dzis mam sentyment do tych potyczek, i do dzis nie moge odzalowac, ze kiedys je skasowalem, bo teraz mam problem, by je sciagnac w dobrej jakosci.Sad

Hehe, liczylem walsnie na ranking h2h WH all time.Smile Tak na szybko patrzac na Twoj, to niestety, Tysona w swoim chyba bym nie widzial... przykro mi to pisac o swoim ulubionym zawodniku, ale on byl cieniem samego siebie. Wydaje mi sie, ze Shannon Briggs, poradzilby sobie z tamtym Tysonem. Cieszy mnie jednak, ze Mike jest u Ciebie.
Kirk Johnson, to dla mnie niesamowity potencjal, dobre wyszkolenie... jedyny mankamnet, to chyba psychika, co sam kiedys przyznal po wygranej walce z Maskayevem.
Uwazam, ze gdybym robil taka dyszke, to moglbym wyroznic McCline, ktory dal niemal remisowa walke z Byrdem, pobil Shannona, gdyby nie kontuzja, to sadze, ze moglby pobic Nikolaja.
Samuel Peter, mimo pewnych mankamentow, i nierownych walk, tez byl solidniakiam/topem swego czasu, i o ile w pierwszej walce z Tonikiem wypadl slabo, tak w drugiej, o niebo lepiej... za to James w rewaznu jakby spuscil z tonu.Tongue Jak bede robil swoja dyche, to zrobie all time.

[Obrazek: Putin+bitch+slaps+hillary+hillary+clinto...430740.gif]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-05-2013, 02:22 AM
Post: #29
RE: Nasze rankingi
Moja topka HW:
1. Muhammad Ali
2. Joe Louis
3. Riddick Bowe
4. Lennox Lewis
5. Mike Tyson
6. Evander Holyfield
7. Rocky Marciano
8. Joe Frazier
9. George Foreman
10. Vitali Klitschko (tak, zniszczcie mnie : ) )

ZAPRASZAM NA MÓJ KANAŁ SPLINTERBOXING - KLIKNIJ TUTAJ
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
17-05-2013, 08:19 AM
Post: #30
RE: Nasze rankingi
@BMH
Co do Tysona, moim zdaniem we wczesnych latach 2000 to wciąż był potwór. Może już nie przez całe 12 rund, ale we wczesnych etapach walki wciąż mógł zestrzelić nie jednego niezłego zawodnika, jak Kirka Johnsona, Johna Ruiza, Rahmana. Myślę, że poradziłby też Sobie z tylko solidnym McClinem i leniwym Briggs, ale chyba faktycznie go trochę przeceniłem, zrzucę go o jedno miejsce.
Poza ostateczną 10-tką rozważałem też Samuela Petera i zawsze solidnego Johna Ruiza. Tak myślę teraz, że może faktycznie za Mika pasowałby Peter. W bezpośredniej walce raczej to on byłby górą, ale na przykład z Kirkiem, Ruizem, czy Jonesem moim zdaniem lepiej wypadłby szybszy i bardziej eksplozywny Tyson. Może kiedyś jeszcze to przemyślę, na razie zostanie Mike.
O McCline nie mam aż tak wysokiej opinii. Myślę, że jest niezły, może załapałby się gdybym robił top 15. Dał dobrą walkę Byrdowi, ale w mojej opinii był to Chris past prime.. zgadzam się również, że mógłby pobić Valueva, ale Nikolaya pobił też 40 letni Larry Donald, więc ile to tak naprawdę znaczy Wink?
Czekam na Twoje listy, zdrowia!

Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 13 gości