Reaktywacja HW - realna?

[Matys]

Nasi herosi nie celują w ogóle w EBU, bo to niewarty zachodu pasek, a sWojaki podobnie jak Pulew mierzą zdecydowanie wyżej

[AdamekFightPL]

Nie chciałbym aby Kliczkowie odeszli. A jeżeli już to po przegranej walce. Chciałbym żeby ich ktoś w końcu zdetronizował. Po takim ''pięknym'' zakończeniu kariery pozostanie niedosyt, że nikt im w końcu nie dał rady. Przecież każdy z mistrzów miał swojego pogromcę. Ali,Tyson,Frazier,Foreman,Lewis itd...

[RoyJonesJr]

Jak Lewis miał "pogromce" to i kliczkowie mają.
Lion jest właśnie jednym z tych którzy odeszli w wielkiej chwale i jako wielcy mistrzowie.
McCallowi sie szybko zrewanżował i wrócił na tron a z Rahmanem było indentycznie. Nokaut za nokaut.

Też bym nie chciał żeby oni odeszli bo jak pisałem dawniej dzięki nim wiadomo kogo na ile stać w tej wadze. Przynajmniej pasy należą do tych co ich raczej nie stracą za szybko.
Spośród moich kandytatów na pasy po kliczkach są:
1) Haye
2) Pulev
3) Arreola (lekko naciągane)

Myślę że jakieś inne nazwisko na tronie HW to byłby absurd. ew. pasował bym Jennings jakby troche konkretniej nabił rekord.

[Sander]

Choć obecna waga ciężka pozbawiona jest wielkich herosów walkami których żyłby cały świat to jednak patrząc z perspektywy 2-3 lat obecnie robi się niezwykle ciekawie i ktoś kto preferuje wagę ciężką na pewno nie może narzekać.
Patrząc po czołówkach rankingów ciężko znaleźć na wysokich lokatach pięściarza który nie miałby już ciekawie zapowiadającej się walki.
Już niebawem będziemy emocjonować się takimi starciami jak Wilder vs Harrison, Mitchell vs Banks, Arreola vs Stiverne, Kliczko vs Pianeta, Haye vs Charr, Szpilka vs Bydenko, Wawrzyk vs Powietkin, Fury vs Cunningham, Price vs Thompson, Chisora vs Avila, Zimnoch vs McCall a mało brakowało by doszło również do pojedynku Pulew vs Adamek co nie zmienia faktu, że ich również w ciągu dwóch miesięcy zapewne ujrzymy w ringu. A więc szczególnie dla nas czyli polskich fanów boksu atrakcji w królewskiej kategorii nie zabraknie w najbliższym czasie. Czekam na te pojedynki z niecierpliwością i osobiście uważam, że kryzys HW to już nieaktualny slogan. Nikt nie próżnuje i coraz więcej ciekawych starć dają nam bokserzy. O to chodzi panowie!

[Sander]

Amir Mansour zrobił ostatniej nocy dziecko Jasonovi Gavernovi posyłając go 4 krotnie na deski już w 1.rundzie kończąc walkę nokautem

[Sander]

David Tua vs Mariusz Wach na horyzoncie. Walka miałaby się odbyć w Nowej Zelandii - tak podaje pan Kołodziej z Global Boxing.

[Hugo]

Jakieś 1,5 - 2 lata temu byłem większym optymistą, co do perspektyw zdetronizowania Kliczków. Teraz szanse są mniejsze. Chociaż Witalij chyba już się z boksu wycofał, to Władimir wydaje się niezagrożony. Co się stało z moimi kandydatami do pokonania Kliczków?

Robert Helenius - on był wtedy moim kandydatem Nr 1. Jednak fatalna walka z Chisorą wpędziła go w kontuzję, z której do dzisiaj nie wyszedł. Na razie odpada.

David Price - szedł jak burza i padł jak kawka. Może się podniesie, ale szklana szczęka może być czynnikiem, nie do przeskoczenia.

Seth Mitchell - jak wyżej

Kubrat Pulew - niezwyciężony i bardzo solidny bokser, ale brak mu dynamiki. Bardziej kandydat do przegranej w ładnym stylu, niż do wygranej.

Tyson Fury - ma potencjał, ale to ciągle melodia przyszłości. Zrobił wielkie postępy, ale musi poprawić obronę i przestać pajacować. Na Władimira może być gotowy nie wcześniej, niż za 2 lata.

Deontay Wilder - za bardzo w niego nie wierzyłem i dalej nie wierzę. Musi zostać zweryfikowany przez jakiegoś solidnego przeciwnika, jakim na pewno nie jest chimeryczny Audley Harrison.

Mike Perez - czy on jeszcze w ogóle boksuje?

Magomed Abdusalamow - kandydat ostatniej nadziei. Teoretycznie nie ma najmniejszych szans, ale jakby mu wyszła jakaś bomba zaraz po pierwszym gongu, to...

[Sander]

Liczę na powrót Mayhema. Ale jednak pamiętając jak łatwo padał w walce z Banksem to zarazem wątpię w niego.
Fury jest chyba najpoważniejszym obok Haye'a kandydatem do pokonania Wlada.
W cruiser-ciężkich absolutnie nie wierzę.

[Hugo]

Póki co chyba doczekamy reaktywacji Mike'a Pereza. Po 1,5 roku przerwy ma wystąpić w Mannheim na undercardzie gali Kliczko vs Pianeta, a jego przeciwnikiem będzie Travis Walker. Przy dobrej formie Walkera może wyjść z tego starcia pojedynek lepszy od walki głównej.

[Sander]

Pewnie, że tak. Travis Walker to nieustępliwy journeyman z dobrym ciosem i na pewno nie podda się łatwo a kto wie czy nie wygra tej walki. Perez ma potencjał ale póki co kariera rozwija mu się w słabym tempie. Dobre zestawienie.