Haye vs Bellew (4.03.2017)

[kubala1122331]

W sumie dużo byśmy nie stracili, jakby odwołali ten missmatch

[Hugo]

(01-03-2017 02:04 PM)Jablo7 napisał(a):  Z tymi osiągnięciami Bellew już bym nie przesadzał.

Ja nie przesadzam. Można się czepiać jego klasy i umiejętności, ale akurat osiągnięcia ma niepodważalne. Na rozkładzie kolejno: Ajisafe, 2 x McKenzie, Bolonti (kiedy jeszcze się liczył), Chilemba, Cleverly, Masternak, Makabu, Flores. Rzadko który bokser zgromadził taką ilość przyzwoitej klasy "skalpów". Do tego jest aktualnym mistrzem WBC w cruiser, a w przeszłości miał EBU w cruiser i WBC Silver w półciężkiej.

[Jablo7]

(01-03-2017 02:37 PM)Hugo napisał(a):  

(01-03-2017 02:04 PM)Jablo7 napisał(a):  Z tymi osiągnięciami Bellew już bym nie przesadzał.

Ja nie przesadzam. Można się czepiać jego klasy i umiejętności, ale akurat osiągnięcia ma niepodważalne. Na rozkładzie kolejno: Ajisafe, 2 x McKenzie, Bolonti (kiedy jeszcze się liczył), Chilemba, Cleverly, Masternak, Makabu, Flores. Rzadko który bokser zgromadził taką ilość przyzwoitej klasy "skalpów". Do tego jest aktualnym mistrzem WBC w cruiser, a w przeszłości miał EBU w cruiser i WBC Silver w półciężkiej.

Może faktycznie źle się wyraziłem. Resume Bellewa patrząc na jego umiejętności jest imponujące. Chodziło mi o to, że przyglądając się temu kogo pokonał i na styl tych wygranych nie ma podstaw, aby sądzić że wygra z Hayem.

[Gogolius]

Nikt tak nie napisał.
Hugo na samym początku napisał, że zdecydowanym faworytem jest Haye, a później tylko opisał minimalną (co zaznaczył) szansę dla Bellew w tym pojedynku.

Akurat by zestawić tych dwóch piłkarzy nawet nie trzeba patrzeć na resume zawodników.
Haye ma potężny cios i kończy rywali przed czasem nawet tak twardych jak Chisora. Bellew nie ma zbyt mocnej szczęki - leżał i z półciężkim i z cruiserem -> powinien leżeć z Hayem.

Niemniej ja widzę drugi klucz dla zwycięstwa Bellew i spodziewam się właśnie go zobaczyć (Bellew też wspominał o mniej więcej takim czymś). Bardzo ostrożny, bierny boks przez pierwsze rundy, podwójna garda, chowanie się za barkami itd. Haye wali w taką skorupę, ale nie może się przebić. Bellew włącza drugi bieg w połowie walki, a Haye tracąc siły nie może się temu oprzeć i przegrywa

[Jablo7]

(02-03-2017 08:26 AM)Gogolius napisał(a):  Nikt tak nie napisał.
Hugo na samym początku napisał, że zdecydowanym faworytem jest Haye, a później tylko opisał minimalną (co zaznaczył) szansę dla Bellew w tym pojedynku.

Akurat by zestawić tych dwóch piłkarzy nawet nie trzeba patrzeć na resume zawodników.
Haye ma potężny cios i kończy rywali przed czasem nawet tak twardych jak Chisora. Bellew nie ma zbyt mocnej szczęki - leżał i z półciężkim i z cruiserem -> powinien leżeć z Hayem.

Niemniej ja widzę drugi klucz dla zwycięstwa Bellew i spodziewam się właśnie go zobaczyć (Bellew też wspominał o mniej więcej takim czymś). Bardzo ostrożny, bierny boks przez pierwsze rundy, podwójna garda, chowanie się za barkami itd. Haye wali w taką skorupę, ale nie może się przebić. Bellew włącza drugi bieg w połowie walki, a Haye tracąc siły nie może się temu oprzeć i przegrywa

Mało mnie przekonuje ten drugi wariant. Haye jak chce to potrafi zadać dwa wyraźnie ciosy na rundę, a dalej polegać na swoich unikach. Do tego potrafi być celny i szybki. Jeżeli Bellew nie będzie zadawać ciosów to Haye po prostu lepiej przymierzy albo poobija mu trochę doły. Tony nie ma też warunków i techniki jak Wład by trzymać Hayea na dystans swoim prostym.

Obawiam się w tej walce tylko jakiegoś przypadkowego ciosu. Zamachowego cepa, którego David może jakimś cudem nie zauważyć. No i oczywiście kontuzji.

[Krzych]

(02-03-2017 08:26 AM)Gogolius napisał(a):  Niemniej ja widzę drugi klucz dla zwycięstwa Bellew i spodziewam się właśnie go zobaczyć (Bellew też wspominał o mniej więcej takim czymś). Bardzo ostrożny, bierny boks przez pierwsze rundy, podwójna garda, chowanie się za barkami itd. Haye wali w taką skorupę, ale nie może się przebić. Bellew włącza drugi bieg w połowie walki, a Haye tracąc siły nie może się temu oprzeć i przegrywa

Nie ma takiej opcji żeby Bellew przetrwał szturm Haye. To nie jest jakiś geniusz defensywy żeby mógł sobie poradzić z taką szybkością i siłą przeciwnika przez kilka rund będąc w skrajnej defensywie. Gdyby potrafił się tak bronić to by to robił już wcześniej. To trzeba umieć, a Bellew obronę ma bardzo dziurawą, nie ma cudów że teraz nagle będzie miał tak szczelną obronę, że zawodnik o szybkości i sile Haye się nie przebije. Tym bardziej że tu wystarczy że jeden cios się gdzieś prześlizgnie. Nie ma w ogóle takiej opcji że Bellew wybronił wszystko przez kilka rund. Poza tym sam też będzie musiał atakować, więc prędzej czy później i tak coś wyłapie jak Chisora, nawet od zmęczonego Haye.

[Hugo]

Taki wariant, o jakim pisze Gogolius, czyli ostrożny zachowawczy boks na przeczekanie zastosował Bellew w pojedynku ze Stevensonem i źle to się dla niego skończyło. Natomiast w walce z Makabu nieoczekiwany ostry atak od 1 rundy przyniósł mu sukces, pomimo przejściowych problemów. Jedyny słaby punkt Haye'a to niezbyt pewna szczęka i to jest jedyna szansa dla Bellew. Ruszyć do przodu od pierwszego gongu, licząc na to że pierwszy trafi mocno i celnie. Wóz albo przewóz. Każda inna opcja jest gorsza.

[Krzych]

Ważenie https://www.youtube.com/watch?v=eypTFJ04OnA

Haye zrzucił zbędną masę, wygląda jak dawniej albo nawet lepiej. Bellew wiadomo, kanapa.

[fext]

Rozumiem, że wygląd nie walczy ale patrząc na obu zawodników tym bardziej upewniam się w przekonaniu, że będzie to pojedynek do jednej gęby. I będzie to gęba Bellewa. Nie rozumiem też, jak będąc zawodowym bokserem przed czterdziestką można tak wyglądać? Treningi bokserskie są ciężkie, mięśnie rąk można sobie wyrobić na samym tylko tarczowaniu, tymczasem Bellew wygląda jak pracownik biurowy, który od czasu do czasu uprawia jogging. No nic, miejmy nadzieję, że Haye nie zrobi mu jakiejś większej krzywdy, tylko pośle na dechy litościwie i szybko.

[Hugo]

(03-03-2017 05:00 PM)fext napisał(a):  Rozumiem, że wygląd nie walczy ale patrząc na obu zawodników tym bardziej upewniam się w przekonaniu, że będzie to pojedynek do jednej gęby. I będzie to gęba Bellewa. Nie rozumiem też, jak będąc zawodowym bokserem przed czterdziestką można tak wyglądać? Treningi bokserskie są ciężkie, mięśnie rąk można sobie wyrobić na samym tylko tarczowaniu, tymczasem Bellew wygląda jak pracownik biurowy, który od czasu do czasu uprawia jogging. No nic, miejmy nadzieję, że Haye nie zrobi mu jakiejś większej krzywdy, tylko pośle na dechy litościwie i szybko.

Przecież Bellew podtuczył się do HW, bo normalnie jest cruiserem, a jeszcze niedawno był półciężkim. To jak ma wyglądać? Na szczęście (bo życzę wygranej Tony'emu) wygląd nie boksuje.