Proksa vs Golowkin

[Szakal]

@Metzger
Dokładnie.

Zaś w kwestii samego Proksy, to mi się wydaje, że on potrzebuje... psychologa. Zauważcie co się z nim dzieje, gdy mu nie idzie i dostaje mocny cios. Zaczyna pajacować, chce na siłę oddać jeszcze mocniej, tak jakby chciał powiedzieć "Zobacz! Twoje ciosy nie robią mi krzywdy!". Nie piszę tego tylko w kontekście walki z Gołowkinem, było to też widoczne z Hopem chociażby. Takie coś jest dobre na średniaków takich jak chociażby Kerry, a nie na kogoś ze ścisłej czołówki. Nie wiem, czy w przypadku Grześka to zbyt duża dusza wojownika (wiem, idiotycznie to brzmi), czy coś innego, ale powinien się tego jakoś "oduczyć". Hope na takie coś się nabierał, Gołowkin miał to kompletnie gdzieś, konsekwentnie trzymał się planu i po prostu robił swoje.
Jeżeli Grzesiek będzie się nadal zachowywał w ten sposób, to będzie miał w przyszłości z kimś lepszym bardzo ciężko...

Taka mnie naszła refleksja, jeszcze na gorąco.

[Metzger]

(02-09-2012 05:32 AM)Szakal napisał(a):  Zaś w kwestii samego Proksy, to mi się wydaje, że on potrzebuje... psychologa. Zauważcie co się z nim dzieje, gdy mu nie idzie i dostaje mocny cios. Zaczyna pajacować, chce na siłę oddać jeszcze mocniej, tak jakby chciał powiedzieć "Zobacz! Twoje ciosy nie robią mi krzywdy!".

Faktycznie, Proksa walczy ze swoistą nonszalancją. Ręce w dole i balans jak sprężynka. Jak sam powiedział inaczej walczyć nie umie. Może taki styl i bywa efektowny przeciwko niezbyt szybkim średniakom, ale w walce o taką stawkę trzeba wykazać się większym profesjonalizmem. Nie mówię aby zrobić z Proksy zabunkrowanego Włodarczyka, ale chyba każdy zauważył, że jego obecny styl musi być skorygowany jeżeli chce coś zwojować w TOP10.

[Pakman]

Muszę przyznać, że nie doceniałęm Gołowkina, to chyba najlepszy średni na świecie. Grzesiu nie był w swojej najwyższej formie i to w połączeniu z niesamowitą siłą i precyzją GGG dało taki a nie inny efekt. Naprawdę wielka szkoda, bo Grzegorz nie ma mniejszego talentu od Kazacha.

[AdamekFightPL]

Tak jak mówiłem. KO na Grzesiu nieuniknione (jeden z użytkowników forum nawet mnie wczoraj na czacie zbanował za to...)

[Metzger]

(02-09-2012 08:08 AM)AdamekFightPL napisał(a):  KO na Grzesiu nieuniknione (jeden z użytkowników forum nawet mnie wczoraj na czacie zbanował za to...)

Trochę z innej beczki. Zauważyliście jakie chore jest nastawienie wielu kibiców (kibiców?) do tych, którzy nie widzą szans rodaka na zwycięstwo? Na forum jeszcze jest w miarę ok, ale na stronie głównej ci, którzy odważyli się przyznać, że przewidują dominację Kazacha byli mieszani z błotem, wyzywani itd. Podobna sytuacja jak sprzed roku kiedy wypaczony pseudo-patriotyzm przyćmił wielu osobom zdrowy rozsądek.

[Szakal]

@Metzger
Owszem, zauważyłem. Dlatego też udzielam się praktycznie tylko tutaj, na portalu piszę naprawdę bardzo rzadko. Pominąwszy aktywność użytkowników, to forum jest chyba pod każdym innym względem lepsze od strony głównej.

(02-09-2012 08:36 AM)Metzger napisał(a):  Podobna sytuacja jak sprzed roku kiedy wypaczony pseudo-patriotyzm przyćmił wielu osobom zdrowy rozsądek.

I podobnie jak roku temu cop wszystkich nakręcał obiecując zwycięstwo Polaka i obrażając tych, którzy odważyli się myśleć inaczej. Teraz pewnie będzie pisał, że dominacja "GGG" była pewna i tak dalej. Ale o trollach to chyba nie warto rozmawiać...

[Pakman]

To wynika z tego, że pewna grupa ludzi uważa, że jeśli ktoś mówi, że Polak nie ma szans, to oznacza, że nie jest patriotą lub ma awersję do jednego lub drugiego pięściarza, niektórzy są przewrażliwieni na tym punkcie. Ja byłem zdania, że Grzegorz wygra ten pojedynek, ale opinie chociażby AdamkaFightPL szanowałem i nie posądziłbym go o niechęć do Grześka lub o to, że życzy mu przegranej.

[AdamekFightPL]

Czekam niecierpliwie na odpowiedź Polaka18, który zbanował mnie wczoraj na forum za to, że powiedziałem prawdę mianowicie, że Grzesiu niestety przegra przez nokaut. W sumie to nie przejmowałbym się tą błachostką gdyby nie fakt, że Polak18 wcześniej napisał, że filmy robię dobre, ale na boksie w ogóle się nie znam. Ciekawe co teraz powie...

Co do walki to Grzesiu pokazał serce do walki, ale tak jak się obawiałem Golowkin to zupełnie inna klasa - klasa światowa.

[redd]

Cóż napisać…

Po pierwsze, szacunek @Hugo. Mocno wątpiłem w Twoją analizę, ale niestety okazała się ona prawdziwa w 100%.

Co do samej walki to oczywiście szkoda. Nie spodziewałem się, że przewaga Gołowkina będzie aż tak ogromna. Rozszyfrował Proksę bezbłędnie. Nie czekał na poczynania Grzegorza, tylko bił swoje. Sędzia ringowy przerwał walkę w odpowiednim momencie. O ile w pierwszych trzech rundach mieliśmy walkę, to od czwartej rozpoczęła się masakra.

Co do komentarzy na stronie głównej to czasami brak słów… Wczoraj po Geale vs Strum przejrzałem komentarze i w pierwszych 10 czytam o jakiś bumach, szmatach... Żenada.

Poczytałem też komentarze po walce Grzegorza. W sumie nie ma jakiegoś trollowania (za małymi wyjątkami), ale podobno znowu Cop wmówił ¾ ludzi, że Proksa załatwi Gołowkina na cacy. Za kilka dni na pewno napisze:
„Dudes, it’s only business”

[Mastrangelo]

Szacunek dla Proksy za wzięcie walki. Sprawdził się, okazało się, że nie jest wystarczająco dobry, ale zostawił serce w ringu i wie na czym stoi. Chyba lepiej tak, niż kariera ala Kostecki/Kołodziej ?
Brawo Proksa.