Saul Alvarez

[Tar-Ellendil]

Małe sprostowanie odnośnie wzrostu Canelo:

[fext]

(19-09-2017 11:37 AM)Gogolius napisał(a):  Mnie sie nie wydaje by mial przejsc na przedwczesna emeryture. Za duzo hajsu i za duzo moze wygrac.
Niby ma te 50 walk ale tak naprawde w swojej karierze z puncherow to spotkal Kirklanda ktory go nie dotknal i Cotto ktory byl za maly. Pierwszym groznym rywalem byl GGG. Alvarezowi daleko do dorobku np Moralesa czy Barrery.

Nie bierzesz pod uwagę faktu, że te ponad 50 walk to również tyle samo ciężkich obozów przygotowawczych, często połączonych z destrukcyjnym suszeniem zwanym "robieniem wagi" oraz mnóstwo godzin sparingów, podczas których chcąc nie chcąc zawsze trochę się obrywa. W pewnym momencie organizm może po prostu powiedzieć "stop" i zacząć gnębić pięściarza upierdliwymi kontuzjami. Albo po prostu znacznie pogorszyć swoje parametry, co moim zdaniem właśnie przytrafia się Gołowkinowi. Jeśli połączyć to z większymi gabarytami i siłą ciosu potencjalnych rywali w wyższych kategoriach, to raczej czarno widzę długoletnią karierę Canelo. Który i tak jest już tak bogaty, że wystarczy nawet dla wnuków, o ile Saul wzorem wielu innych pięściarzy nie postanowi wszystkiego rozpierdzielić

[Hugo]

Co do wzrostu Canelo, rozbieżności pomiędzy źródłami są duże i sięgają od 171 do 177 cm. Ja bardziej wierzę swoim oczom. Na pewno nie jest niższy od Floyda (którego 173 cm z kolei są dość pewne, bo powtarzają się wszędzie), a raczej oceniałem go podczas walki jako nieco wyższego. Pojedynczymi zdjęciami nie ma się co sugerować, bo dużo zależy od grubości podeszw, a sporo zdjęć bywa przekrzywionych względem pionu i poziomu.

[Tar-Ellendil]

Khan, który ma 174 albo nawet mniej wyglądał na ciut wyższego od Canelo. Moim zdaniem 173 cm to max, czyli tyle co podawali przed walką z Floydem. 175-177 to miałby w szpilkach od Oskara.

[Hugo]

Khan na pewno jest minimalnie wyższy od Canelo, chociaż przekłamania są powszechne np.


Przyjmijmy, że wbrew temu, co widać powyżej Khan ma 175 cm, a Canelo 174 cm.

[Gogolius]

Fext, to Ty nie bierzesz pod uwagę kariery Alvareza.

Niby ma 50 walk, ale jakich? Pierwsza "poważna" potyczka to był rozbity przez Pac-Mana Mosley. Alvarez miał wtedy na swoim koncie 40 walk.
Ja wiem że do walk się trenuje itd. ale Alvarez po pierwsze walczył zazwyczaj w odpowiadających mu kategoriach (jedyna walka gdzie miał pod górkę to catchweight z Floydem).

Do Trouta, Lary, Cotto i Khana musiał się przygotowywać raczej pod kątem kondycyjnym, niż rozbitym.

Alvarez w tych 52 walkach ma:

- jedną walkę z puncherem (Golovkin)
- cztery walki, gdzie siła ciosu przeciwnika była w miarę dobra (Mosley, Cotto, Kirkland, Chavez) z czego tylko Cotto relatywnie był jakimkolwiek zagrożeniem (a przypominam, że był dużo mniejszy)

Do tego co charakterystyczne, właśnie od walki z Mosleyem Alvarez zaczął się oszczędzać i boksuje dwa razy do roku. Żyłuje to się 35 letni Golovkin, który stoczył 14 walk w ciągu niecałych pięciu walk. Alvarez przy tym okresie czasu nie wyszedł poza 10. A jest 8 lat młodszy.


Alvarezowi naprawdę daleko do jakiegokolwiek zmęczenia materiału: jego rekord jest nadmuchany pod kątem ilości walk, bo wcześniej zaczął karierę zawodową i długo miał za przeciwników cieniaków, a przede wszystkim rywali słabszych/mniejszych/niższych/lżejszych.
Jego rekord bardzo zakłamuje rzeczywistość pod kątem "o rany, on ma 50 walk, ale eksploatacja".

Wyeksploatowany to jest Chisora (33 walki), Arreola (42) czy taki Juan Manuel Lopez (40 walk).

Alvarezowi z tymi 50 walkami do poziomi eksploatacji bliżej jest do Joshuy niż ww. bokserów.

[KrychuTMT]

@Gogolius
Tylko do walk ze średniakami również trzeba się przygotować, 52 walki w wieku 27 lat to bardzo dużo, do tego Saul to nie jest bokser bez podstaw amatorskich (skromne, ale wciąż 46 walk).
Do tego trzeba doliczyć ostre robienie wagi co obóz, to również skraca karierę. Jednak jak słusznie zauważyłeś Canelo odbija sobie młodzieńcze lata i walczy 2 razy do roku, co jest moim zdaniem słuszne, biorąc pod uwagę jego karierę zanim został gwiazdą PPV .

[Wietnam]

Piękny gest Canelo, to mi się podoba podobnie jak u
Pacquiao.

Saul Alvarez (49-1-2, 34 KO) przekazał ofiarom trzęsienia
ziemi w Meksyku zapasy żywnościowe, materiały
budowlane i leki o łącznej wartości około miliona dolarów.

"Canelo" osobiście pomagał w swojej rodzinnej Guadalajarze
w załadowywaniu ciężarówek darami, które trafią do
potrzebujących. - To była spontaniczna akcja. Kiedy zobaczył
rozmiary tej tragedii, powiedział, że coś trzeba zrobić - mówi
Rigoberto, starszy brat meksykańskiego pięściarza.

Za swoją ostatnią walkę, w której zremisował w ubiegłą
niedzielę z Giennadijem Gołowkinem (37-0-1, 33 KO), Alvarez
otrzymał gwarantowaną sumę 5 milionów dolarów, ale w
rzeczywistości, po dodaniu wpływów z PPV itp., zarobi dużo
więcej.

W trzęsieniu ziemi o magnitudzie 7,1, które we wtorek miało
miejsce w środkowej części Meksyku, życie straciło ponad 260
osób. Przeszło 1,8 tys. zostało rannych.

[Wietnam]

he he zobaczycie, ktoś chyba się włamał na Wikipedię
bo nickname Canelo brzmi teraz "Cheater" - Oszust
piszę obok Cynamon.
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Canelo_Álvarez

[Metzger]

(28-03-2018 10:14 PM)Wietnam napisał(a):  chyba się włamał na Wikipedię

Nie trzeba się włamywać, bo większość artykułów na Wiki może być edytowana przez każdego.