Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Sergio Martinez vs Julio Cesar Chavez Jr
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
@reed
Wydaje mi się że to do mnie to „przereklamowanie”

Ja dalej uważam że Martinez jest przereklamowany.
Zmienię zdanie po walkach Martineza z kilkoma „konkretnymi”
Ale on chyba już nie zdąży. Ma swoje lata .

Chavez nie podchodzi poważnie do swego zawodu i wykonywanej pracy.
Więcej czasu spędza na balangach i imprezowaniu niż na treningach.
Ale pomimio tego i tak jest groźnym bokserem.

Napisałem już wyżej.
Dalej nie wiem kto jest najlepszy w tej wadze.
Bo przecież można przegrać na punkty 11 rund, a w dwunastej znokautować przeciwnika , wygrać walkę i ogłosić się najlepszym w swojej wadze.
To oczywiście teoria ,która nie miała miejsca w tym pojedynku.
Ale w rewanżu bardzo realna
(16-09-2012 11:19 AM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Ja dalej uważam że Martinez jest przereklamowany.
Zmienię zdanie po walkach Martineza z kilkoma „konkretnymi”
RSC-2, gubisz się w zeznaniach. Najpierw mówisz, że w tej wadze liczy się tylko Chavez i Martinez, a teraz, że Argentyńczyk jest przereklamowany. Zdecyduj się. I kto byłby "konkretnym" rywalem? Czy dotąd nie walczył z "konkretnymi"?

(16-09-2012 11:04 AM)AdamekFightPL napisał(a): [ -> ]kto to będzie chciał jeszcze raz oglądać?
Ludzie na pewno by kupili rewanż. Tyle, że team Chaveza nie wypuści go teraz na drugi łomot. Teraz muszą zająć się odbudową pozycji. Do rewanżu dopuściliby dopiero za parę lat, kiedy Maravilla straci na szybkości i refleksie. O ile nie będzie już na emeryturze i o ile Junior nie będzie walczył w innej wadze.
Metzger
Pisząc ze liczy się tylko Chavez i Martinez miałem na myśli tylką tą jedną wagę.
Natomiast pisząc o walkach z „konkretnymi” przecież Martinez może zawalczyć w innych limitach wagowych.
Dlatego też nie ma mowy o „gubieniu się „ w tym co piszę.
A ponadto:
Jest pierwsza grupa bokserów takich jak miedzy innymi : Floyd Mayweather , Manny Pacquiao,Juan Manuel Marquez, Bernard Hopkins do których Martinez na pewno nie należy.

Jest też druga grupa bokserów jak miedzy innymi: Miguel Cotto, , Shane Mosley, Roy Jones jr. itp
I do tej grupy Martinez także nie należy.
Martinez należy do tej trzeciej grupy bokserów na równi z „niemieckimi miszczami”
I nie chodzi tu o jakiś pojedynczy spektakularny sukces bo takie Martinez posiada.
Chodzi o całokształt. Klasę przeciwników, ich ilość, pokonanie jakiejś tam liczby aktualnych , czy byłych mistrzów świata, zainteresowanie pojedynkami itp. itd.

[Osobna grupa bokserów to Witalij i Władymir Kliczko .Oni nie podlegają klasyfikcji dltego ze ich sukcesy są połączeniem ich klasy i dużej posuchy klasowych „ciężkich” z rynku amerykańskiego]
(16-09-2012 12:36 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Pisząc ze liczy się tylko Chavez i Martinez miałem na myśli tylką tą jedną wagę.
Natomiast pisząc o walkach z „konkretnymi” przecież Martinez może zawalczyć w innych limitach wagowych.
Skoro jest bezdyskusyjnym dominatorem swojej wagi, to trudno aby był przereklamowany.

(16-09-2012 12:36 PM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Martinez należy do tej trzeciej grupy bokserów na równi z „niemieckimi miszczami”
Może w Twoim prywatnym rankingu. Ja oceniając nie ilość znanych rywali a obecny jego potencjał stawiam go na równi z Floydem, Pacmanem, JMM itd. (Cotto w tej grupie dałeś trochę na wyrost).
U la lal! To było to. Wspaniały pokaz boksu,heroizm,ogromne serce z obydwu stron,świat boksu dostał to czego oczekiwał. Maravilla nie rzuca słów na wiatr-JEST WIELKI
(16-09-2012 11:19 AM)RSC-2 napisał(a): [ -> ]Ja dalej uważam że Martinez jest przereklamowany.
Zmienię zdanie po walkach Martineza z kilkoma „konkretnymi”
Ale on chyba już nie zdąży. Ma swoje lata .
Stary wybacz ale jeśli Martinez jest przereklamowany...On jest właśnie niedoceniany!
Jest kompletnym wojownikiem a zarobkami,sławą i liczbą fanów ustępuje innym gwaizdom boksu dość wyraźnie. Absolutna czołówka P4P
Metzger
Każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
Nie chce mi się liczyć ilu mistrzów świata pokonał Mayweather, a ilu Martinez.
Ale chyba stawianie tych dwóch bokserów na tym samym „stopniu podium” jest mocno przesadzone.
Ja nie twierdzę że Martinez to słaby bokser. Ale przy Mayweatherze , Pacquiao, Marquezie, Hopkinsie wygląda jak Fiat przy Mercedesie, czyli trochę zabawnie ,śmiesznie , ale za to tanio.

Chciałbym widzieć jak wyglądałaby walka Martineza z dobrym techniczne bokserem, który potrafi skontrować i wykorzystać opuszczone ręce przeciwnika. Np. z Floydem.
Podejrzewam ,że walka mogłaby zakończyć się tak samo jak walka Mayweather-Hatton
I to według mnie jest ta „różnica”



PeterManfredo
Niedoceniany?

A dlaczego niedoceniany?

I dlaczego nie ma na niego "popytu"?

Ciekawi mnie Twoja odpowiedź na te 2 pytania.

Jest takie przysłowie.
„Czemuś biedny?
Boś głupi.
Czemuś głupi?
Boś biedny.”

I koło się zamyka.
Nie ma popytu bo nie toczy on wielkich walk,wielu go unika tak jak długo robił to skutecznie J.C.C.JR
Jest Argentyńczykiem a to też robi swoje,jestem pewny,że gdyby pochodził z Meksyku np byłby jedną z największych marketingowo postaci tego biznesu
PeterManfredo
Pacquiao też nie jest z Meksyku czy USA
Cotto także.
I jeszcze wielu innych.

A poniżej kilku milionów dolców nie wchodzą do ringu.

W USA pochodzenie nie jest tak ważne.
Są inne czynniki ,które powodują ,że nie masz widowni.

No ale jeżeli Ty twierdzisz ,że jest inaczej to niech tak zostanie.
@RSC-2

Możesz uważać Martineza za przereklamowanego, ale sposób w jaki próbujesz to udowodnić wydaje się mało sensowny.

Ty próbujesz udowodnić przereklamowanie Martineza na twierdzeniu „a tamten wygrywał z lepszymi niż on”. Takie rozliczenia mają sens w rankingach/porównaniach historycznych, a nie „tu i teraz”. Z prostego powodu. Sens porównywania zawodników należy zakładać na ich ostatnich pojedynkach i dyspozycji jaką w nich prezentowali, a nie walkach z zamierzchłej przeszłości.

Idąc Twoim tropem „nudny i waciany” Anselmo Moreno powinien być „przereklamowany” na tle Vica Darchinyana, bo Darchinyan był bardziej znany, efekciarski i pokonał lepszych przeciwników. I co zrobił Moreno? Zdeklasował Darchinyana.

A wymieniony przez Ciebie Pacquiao powinien zostać zjedzony przez Marco Antonio Barrerę. A stało się dokładnie na odwrót.

Dokonania ringowe z przeszłości nie są równoznaczne z obecną klasą sportową.
Bo co takiego wielki bokser Hopkins pokazał w ostatnich dwóch pojedynkach, żeby stawiać go ponad Martineza obecnie? Nic nie pokazał.

Co do dyskusji „dlaczego nieznany jest Martinez”, otóż Twoje dwa argumenty (Cotto i Pacquiao) diametralnie różnią się w tym kontekście od Maravilli
Cotto – ma dużą bazę kibiców portorykańskich w USA, a do tego jest efekciarski. Taki boks lubią kibice, do tego ma wielu „rodaków” za sobą.
Pacquiao – Wybił się w walce z Barrerą, który był absolutną gwiazdą boksu, a do tego Filipińczyk pokazał bardzo ofensywny styl, który zdecydowana część kibiców bardzo lubi. W tym przypadku argument o narodowości nie ma sensu. Nawet gdyby Pacquiao był z Grenlandii to po takiej walce z takim przeciwnikiem i tak kibice, oraz telewizje by go kupiły.

Martinez nie ma dużej grupy kibiców, bo Argentyńczyków w Stanach za dużo nie ma. Jego styl jest efektowny, ale nie tak krwawy i efekciarski jak np. Pacquiao, czy Cotto, czyli tym samym mniej popularny. Maravilla w USA pokonał głośnie nazwiska (Pavlik, Williams), ale nie zyskał należytego rozgłosu. Dlaczego? Być może dlatego, że zdeptał amerykańskie gwiazdy, a Amerykanie raczej nie pokochają "obcego" pięściarza, który zwycięża ich popularnych zawodników w takim stylu.

Do tego kategoria średnia nie jest gwiazdorsko obsadzona i ciężko o pojedynki wielkiego kalibru. A właśnie dzięki takim najbardziej zyskuje się na wartości i popularności.

Martinez z tych powodów jest mało popularny, a nie dlatego że wszyscy widzą jego przereklamowanie i słabość. Dla przykładu Julio Cesar Chavez Jr, ma dużo większą bazę kibiców, a od średnio popularnego Martineza dostał do jednej bramki. Gattiego, który boksersko był daleko za Martinezem chciało oglądać 100 razy więcej kibiców niż Argentyńczyka, nie dlatego że „Thunder” był tak wybitnym pięściarzem, tylko dlatego że na jego pojedynkach lała się krew.

A wspomniany przeze mnie waciany, ale wybitny technik Anselmo Moreno zlał ostatnio Darchinyana i De La Morę w świetnym stylu i do jednej bramki, a kto się przejmuje dzisiaj Panamczykiem? Grupka fanatyków i koneserów. On też jest przereklamowany?

Jeżeli mamy dyskutować na temat przereklamowania rozmawiajmy mankamentach jakie Martinez pokazuje w ringu, na podstawie konkretnych walk. Inaczej będziemy kręcili się wokół wszystkiego, tylko nie boksu.
@redd
Wypowiedzi wielu są miażdżące dla Julio Cezara Chaveza.
Wszyscy jednym tchem grzmią :
-J.C.Chavez nic nie znaczący bokser
-Martinez pokazał mu że jak daleko mu jeszcze do bokserskiego Olimpu.
-Chłoptaś obity przez SM
-Dzieciak prowadzony za rękę przez tatusia.
-Julio to bokserskie zero na tle Martineza

Ja tylko przypomnę że ten „laluś” w 12 rundzie skontrował mega gwiazdę i posłał ją na deski.
Mega Gwiazda miała mętny wzrok i straciła kontakt z rzeczywistością przez moment nie wiedząc czy jest w ringu czy na plaży.

Niektórzy krzyczą także po co rewanż.
Przecież ten pojedynek wszystko udowodnił.

A ja się pytam . Co udowodnił?
Czy udowodnił ,że Martinez jest przez „dzieciaka „ nie do trafienia ?

[Jeżeli dojdzie do rewanżu to u buka stawiam 2 tys,, na Chaveza.
W poprzednim pojedynku postawiłem 500 zł na Martineza , ale nie wygrałem ani złotówki]
Stron: 1 2 3 4 5 6
Przekierowanie