Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Dorticos vs Kudriaszow
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Moim zdaniem to nie jest kwestia utraconej pewności, tylko klasy przeciwników. "Siać terror" można wtedy, kiedy jest się całkowicie pewnym zwycięstwa. I początkowo Kudriaszow był pewien ze względu na "taktykę prowadzenia", zgodnie z którą sztab pieczołowicie dobierał mu przeciwników, których na pewno wywróci. W ten sposób stworzono całkiem udany i przyjemny do oglądania produkt, który jednak trzeba było w końcu sprawdzić z kimś bardziej wymagającym.Padło na Durodolę, który teoretycznie powinien być w zasięgu Rosjanina. Pech chciał, że nie przestraszył się ani "terroru" ani spadających na niego bomb, tylko zaczął się odgryzać. W efekcie w drugiej rundzie było już po wszystkim.

Myślę, że po tym starciu promotorzy Kudriaszowa zweryfikowali swoje podejście do pięściarza, przesuwając go z kategorii "prospekt na którym dobrze zarobimy" do kategorii "szybka ostateczna weryfikacja w celu ograniczenia potencjalnych przyszłych kosztów". Stąd dwie walki na przetarcie, później w miarę bezpieczny rewanż z Durodolą, którego w międzyczasie zdążył już mocno nadgryźć Briedis i szybkie wypuszczenie na głęboką wodę. Jak widać zbyt głęboką.

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że Rosjanin zawalczył idiotycznie. Rozumiem nieliczne zresztą próby urwania przeciwnikowi głowy od początku walki, jednak zupełnie nie pojmuję, dlaczego usiłował to rozegrać na dystans. W dodatku popełniając szkolne błędy, takie jak powrót lewej ręki po lewym sierpowym po dolnym łuku, z rękawicą w pewnym momencie na wysokości biodra. Nawet menel spod budki z piwem by skontrował... I Dorticos też walnął a ponieważ cios ma silny, to nie musiał poprawiać. Podsumowując, według mnie Kudriaszow został ostatecznie zweryfikowany i jego miejsce jest gdzieś w okolicy "osiłka aspirującego do czołówki, od której będzie jednak obrywał".
Kurdiaszow to jest trzecia liga.
A jednak Durodola zdemaskował Kudriaszowa. Rosjanin był sztywny, wolny, a jego obrona nieprzyzwoicie dziurawa. Do tego też szczęka Rosjanina nie jest najmocniejsza, bo jeszcze przed KO dał się naruszyć ciosami wyglądającymi na niezbyt mocne. Dorticos na plus - wyszedł jak po swoje, pokazał naprawdę dobrą dynamikę, szybkość i moc, do których dopasował dobrą taktykę.

Gasijew vs Dorticos - to będą grzmoty i chyba potyczka z rodzaju 50:50. Kudriaszow niech wraca do Rosji; jako atrakcja dla kibiców, czyli siłacz efektownie nokautujący średniaków jest jak znalazł, ale w obecnej cruiser nie ma najmniejszych szans na dobicie do ścisłej czołówki.
Po dłuższym namyśle postawiłem na Kubańczyka, ale nie sądziłem, że temat załatwi tak szybko. Kudriaszow poza mocnym ciosem to średniak i Dorticos go ostatecznie zweryfikował. Ależ nam się szykuje półfinał Dorticosa z Gassijewem....już na niego czekam.
@Martin

Nie wierzysz w Diabła ? Wink
NAdrobiłem pojedynek nie znając wyniku.
Dorticos od początku robił na mnie lepsze wrażenie, szczególnie kilkukrotnie powtarzaną akcją lewy-prawy i szybki powrót do obrony skutkujący tym, że Rosjanin obijał gardę.
Nie byłbym taki surowy wobec Kudriaszowa - wg mnie nie zawalczył źle. Pierwsza runda typowo rozpoznawcza. W drugiej po prostu Dorticos pierwszy wrzucił kolejny bieg i przejął inicjatywę, ale Rosjanin ostrożnie próbował przeciwnika wyczekać. Tak się stało, że to on dał się trafić i po zawodach. Jest sztywny, wolny i bazuje na sile, ale takich zawodników bym nie skreślał. To tak jak skreślać Głowackiego po obskoczeniu od Usyka. Obecnie Dorticos, Gassiev i Usyk to top3 bardzo mocnej kategorii wagowej, przegrana z którymkolwiek z nich to żaden wstyd.
(24-09-2017 11:13 AM)Wietnam napisał(a): [ -> ]@Martin

Nie wierzysz w Diabła ? Wink

A ktoś wierzy? Smile

(24-09-2017 11:19 AM)Gogolius napisał(a): [ -> ]To tak jak skreślać Głowackiego po obskoczeniu od Usyka. Obecnie Dorticos, Gassiev i Usyk to top3 bardzo mocnej kategorii wagowej, przegrana z którymkolwiek z nich to żaden wstyd.

No jednak nie widzę symetrii między daniem dobrej walki Usykowi i urwaniu mu paru rund, a zostaniu szybko rozbitym przez Dorticosa. Nie wiem, czy Główka pobiłby Kubańczyka, raczej nie bo ten potrafi więcej i jest większym atletą, ale jestem pewien że nie wypadłby gorzej, bądź równie źle, jak Kudriaszow.

Zgadzam się, że Cruiser jest bardzo mocna. Patrząc na to, aż śmiech bierze że ktoś taki jak Huck był kiedyś mistrzem i prawie pobił rekord obron tytułu Big Grin
(24-09-2017 11:13 AM)Wietnam napisał(a): [ -> ]@Martin

Nie wierzysz w Diabła ? Wink

Nie jestem satanistą Wink.


(24-09-2017 11:33 AM)redd napisał(a): [ -> ]Zgadzam się, że Cruiser jest bardzo mocna. Patrząc na to, aż śmiech bierze że ktoś taki jak Huck był kiedyś mistrzem i prawie pobił rekord obron tytułu Big Grin

Tylko, że kiedyś Huck był naprawdę dobry, jedynie Lebiediew był bliski zwycięstwa i raz Arslan, a tak to ogrywał wszystkich, nawet Powietkina z HW.
Diablo zrobi formę i uśpi Gassijewa w połowie walki
po początkowych przegranych rundach jak z Czakijewem
czy Greenem.

@W diabła nie musisz wierzyć, ale we Włodarczyka
już możesz Smile trzeba kibicować naszym, bez względu
czy są już past pirme czy nielubiani.

Tym bardziej że nie mamy zbyt wielu zawodników
ostatnio którzy walczą o coś.

Chciałbym zwycięstwa Krzycha choć będzie
bardzo truudno, bo dosyć już mam porażek
ala Źimnoch.
Mam problem z tym "czy trzeba kibicować naszym"

Jakie są powody abym musiał i powinien kibicować Polakowi.?

Czy jeżeli go nie lubię to pomimo tego powinienem mu kibicować?

I pytanie zasadnicze.


Jakie są kryteria i powody komu się kibicuje a komu nie.

Czym kibic powinien się kierować , aby kibicować jakiemuś bokserowi ?

Czy znaczenie w sympatii i kibicowaniu boksera mają:

-jego postawa w życiu prywatnym
-jego narodowość
-jego poziom sportowy
-jego stosunek do kibiców
-jego poglądy polityczne
-jego kolor skóry
-itp itd.


@Gogolius

Przenieś ten post do odpowiedniego działu bo ja nie mam "nastroju" aby myśleć w jakim dziale powinienem ten post zamieścić

Ja jestem tutaj od pisania ,a nie od myślenia.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie