Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Hughie Fury
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Teraz na tej gali gdzie głównym daniem będzie walka Hughie Fury versus Fred Kassi walczy niejaki DP Carr z Qasim Hussainem. Z gościem, który wygrał zaledwie 3 walki, zremisował 2 za to przegrał aż 53 razy za to tylko raz przez nokaut. Myślę, że to też "niezłe" osiągnięcie. Big Grin Gość w dodatku jest na zawodowych ringach dopiero od września 2012 roku. A więc w przeciągu około 3 1/2 roku stoczył aż 59 walk licząc z tą toczącą się teraz. Ja pierdziele nieźle, co? Właśnie przegrał ale za tydzień ma następną walkę. Ciekawe ile mu płacą, że tak jeździ i jeździ. Może ma od rundy albo przetrwanej minuty?

Facet ma dopiero 22 lata. jak tak dalej pójdzie to około 30-stki będzie miał na koncie 200 pojedynków. Confused Big Grin
Po co komu sparingi, skoro można od razu brać walki, a i jeszcze hajs się zgadza. Big Grin
Główną walkę zaczęłam oglądać dopiero od 4 rundy (teraz jest 5) i jak na razie jest bardzo nudno. Fury póki, co spokojnie sobie rozbija Kassiego. Nie wiem, jak wyglądały pierwsze 3 rundy. Ktoś widział?

Ale niewzbudzanie entuzjazmu na ringu to u Furych po prostu rodzinne.
Pierwsze 3 wyglądały tak samo, jak czwarta i piąta runda Wink Nienajlepiej wygląda to rozcięcie Fury'ego i Kassi chyba uwierzył, że może jeszcze coś ugrać. Liczę, że pojedynek się rozrusza.
Szok! Fury przegrał przez TKO? Czy ja dobrze widzę??

Zresztą ciekawe, jak to będzie bo to chyba była kontuzja po zderzeniu się głowami, a nie po ciosie?
Nie. Będzie to Techniczna Decyzja, czyli odczytanie kart punktowych.
Czyli można tak zrobić jeżeli kontuzja nie wynika z ciosu tylko z nieprawidłowego uderzenia? Po raz pierwszy w życiu jestem świadkiem takiej decyzji.
nie oglądałeś Pascal-Dawson lub Bradley-Alexander?
Nie, nie miałem okazji jeszcze zobaczyć.
Czuję pewien niedosyt, ale sędzia podjął właściwą decyzję. To rozcięcie wyglądało nieciekawie i faktycznie powstało po zderzeniu głowami. Po jego powstaniu Fury tak jakby stracił rezon, a Kassi uwierzył, że może wygrać. Gdy walka robiła się coraz ciekawsza sędzia zdecydował się przerwać, ale miał ku temu powody, z racji że kontuzja wyglądała kiepsko. Na mojej karcie 5 pierwszych starć wygrał Hughie, a 6 i 7 (wliczała się do punktacji) Kassi. Wydaje mi się, że Fury'emu brakuje siły fizycznej i ciosu. Technika i spokój w ringu są, nieszablonowość też, ale mam wątpliwości co będzie, jeśli naprzeciwko niego stanie taki dzik jak Whyte, który nie boi się przyjąć, a potrafi nieprzyjemnie oddać. Ojciec - Trener Fury ma rację, że nie ma co się specjalnie spieszyć z prowadzeniem Hughiego. To dalej dziecko jak na HW.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8
Przekierowanie