23-11-2014, 01:21 AM
23-11-2014, 01:22 AM
15% i 14% skuteczności, strasznie słabo. Jak u was karty?
23-11-2014, 01:22 AM
(23-11-2014 01:20 AM)CCConeser2 napisał(a): [ -> ]Koniec! 117-111 Tony Bellew. Zawiodłem się strasznie na Cleverlym. Myślałem, że da z siebie więcej. Sylwetka niby lepsza, ale nici to ma z kondycją. Cleverly chyba się kończy.
Kovalev wybił mu Boks z glowy na dobre.
23-11-2014, 01:24 AM
Niejednogłośna decyzja
23-11-2014, 01:24 AM
Niejednogłośna decyzja? Dla mnie to wyraźna przewaga Bellew.
23-11-2014, 01:24 AM
SD hmm mhhh
23-11-2014, 01:27 AM
Bellewa da się zrozumieć. Ogólnie ludzie z Liverpoolu mają zupełnie inny akcent, cięzki do zrozumienia przez obcokrajowców np. David Price tak gada, że nigdy nie rozumiem jego wywiadu, jak nie ma napisów po angielsku w nich .
23-11-2014, 01:34 AM
117-111 dla Bellew. Cleverly po Kowaliowie nie ma już tej pewności siebie, a do tego jest napompowanym półciężkim (Bellew bardziej pasuje do CW, zresztą walczył w limicie 91kg już w amatorce).
23-11-2014, 01:41 AM
117-111 Bellew. Cleverly tragedia, jednak ta porażka z Kovalevem pozostawiła po sobie skutki. Spodziewałem się więcej po tej walce, a przede wszystkim po Nathanie. Tony zrobił swoje, brawa wielkie, myślę, że to dla niego lepsza kategoria niż półciężka. Nie odbieram mu szans mistrzowskich. Cała gala ogólnie dobra, lecz bez szału i większych emocji. Jutro bardziej się rozpiszę. A tymczasem czekamy już na 3.00
23-11-2014, 06:05 AM
W sumie jestem trochę rozczarowany galą, bo liczyłem na więcej. Zwłaszcza walka wieczoru nie stała na zbyt wysokim poziomie. Bellew taki sobie, a Cleverly słaby, przy czym zaskoczeniem in minus była jego wysiadka kondycyjna, bo zawsze słynął z dobrej kondycji.
Joshua rewelacyjny, ale prawdziwy sprawdzian to będzie z Johnsonem. Świetny także DeGale, który zrobił wielkie postępy i w średniej perspektywie jest głównym kandydatem na króla super średniej. Natomiast Groves nie może się pozbierać po cięgach od Frocha. Jak weźmie teraz poważną walkę, to ją na 90% przegra. Powinien się trochę poprzecierać i odbudować. Callum Smith niezły, ale też jeszcze nie jest gotowy do pojedynków o dużą stawkę.
Quigg lekko poniżej oczekiwań, bo liczyłem na ko po ciosie w korpus, jednak trzeba przyznać że rywal z Japonii był twardy i dobrej klasy. Całkiem marnie MacDonnell, który męczył się z przeciętniakiem.
Joshua rewelacyjny, ale prawdziwy sprawdzian to będzie z Johnsonem. Świetny także DeGale, który zrobił wielkie postępy i w średniej perspektywie jest głównym kandydatem na króla super średniej. Natomiast Groves nie może się pozbierać po cięgach od Frocha. Jak weźmie teraz poważną walkę, to ją na 90% przegra. Powinien się trochę poprzecierać i odbudować. Callum Smith niezły, ale też jeszcze nie jest gotowy do pojedynków o dużą stawkę.
Quigg lekko poniżej oczekiwań, bo liczyłem na ko po ciosie w korpus, jednak trzeba przyznać że rywal z Japonii był twardy i dobrej klasy. Całkiem marnie MacDonnell, który męczył się z przeciętniakiem.