Malignaggi to jest też ciekawy przypadek. Nic wielkiego nie pokazuje i w sumie nigdy mnie jakoś postawą w ringu nie oczarował a wielkich walk dostaje całą masę. Był już Cotto, był Broner, był Hatton, był Khan i proszę - za chwilę kolejna szansa mistrzowska.
Stawiam że Porter pobije Malignaggiego wysoko na punkty i Brooka również na punkty.
Paulie obecna szans dostal za wygrana z Zabem Judah, przeciez to nie jest tak ze on co chwila przegrywa walki i dostaje kolejne. Jest rozpoznawalny, generuje kase, walczyc potrafi a do tego wychodzi na ring w spodniczkach z odwaznymi rozcieciami - czego chciec wiecej w boksie (zawodowym)?:>
Poza tym mysle ze "nic wielkiego nie pokazuje" to troche za ostre sformulowanie: trzyma sie od lat czolowki silnie obsadzonego przedzialu wagowego.
Trochę racji @Sander ma, ale z drugiej strony to Paulie jednak cały czas trzyma poziom. Walka z Porterem to dobry match ale tak na prawdę wystarczy, że Porter zawalczy w ten sam sposób z Malignanggim jak z Alexandrem i te walki będą bliźniaczo podobne. A czy Paulie zniesie taki szturm? No nie wiem...
Porter jest tu jak dla mnie zdecydowanym faworytem. Malignaggi to całkiem dobry pięściarz, ale Porter wydaje się być bardzo mocny, zbyt mocny dla Pauliego.
Zgodanie z oczekiwaniami Porter rozjechal Pauliego i potwiedzil tym samym gotowosc na wieksze wyzwania. Najbardziej marzy mi sie walka z Bradleyem, ewentualnie z Brookiem. Choc obie te walki nie mialby wyraznych fawortow, to jednak sklanialbym sie ku wygranej Portera. Najlepszy bylby Timothy, bo w przypadku wygranej "Showtime" szybko by awansowal w rankingach.
Świetna walka Portera w walce z Brookiem byłby moim wyraźnym faworytem.Natomiast z Bradleyem mogło by być różnie.
Trzeba uważnie patrzeć na Portera bo on wyrasta na elitę tej wagi i chętnie zobaczyłbym go z Pacquiao, ale z racji tego że to przeciwne obozy realniejsza jest walka z Brookiem, a potem może Maidana.
Też bym go zobaczył z Bradleyem, ale Porter walczy w GBP, a Tim w Top Rank, więc ta walka jest praktycznie nie możliwa. Brook jest chyba najbardziej realną opcją, Brytyjczycy próbują go w końcu dopchać do tego IBF od jakiegoś czasu.
Tar-Ellendil
Porter, jest chyba stalym sparingpartnerem Pacquiao. Tez zobaczylbym taka walke, ale w pierwszej kolejnosci wolalbym Bradleya.
(20-04-2014 08:17 PM)saliman1 napisał(a): [ -> ]Też bym go zobaczył z Bradleyem, ale Porter walczy w GBP, a Tim w Top Rank, więc ta walka jest praktycznie nie możliwa.
Dlaczego? Moze cos daloby sie ukrecic.. Russell ma walczyc z Lomaczenka(ja i tak uwazam, ze Ukrainiec sie wycofa/wykreci sie kontuzja) dlaczego wiec nie Porter z Bradleyem? Z drugiej strony nie sadze by Timothy sie wyrywal do takiej walki teraz gdy jest po pierwszej oficjalnej porazce. Spodziewam sie raczej ze dwoch walk na odbudowanie, a pozniej wszystko pozostanie w rodzinie-TR. Arum, bylby szalony jakby celowal z Timem w Shawna.