Forum - BOKSER.ORG

Każdy z nas z pewnością ma jakieś wspomnienia z dzieciństwa związane z jakąś bajką anime. Oglądaliście lub oglądacie jakieś bajki anime? najpopularniejszą bajką a zarazem królem z tego rodzaju jest niezaprzeczalnie.... Dragon Ball.





Osobiście mam wielki respekt do tej bajki, pamiętam jak w dzieciństwie razem z bratem kupowaliśmy po 6-7 paczek Laysów, które zawierały w sobie karty związane właśnie z tą bajką. Później były batoniki z naklejkami do specjalnego albumu.

Pokemony kur*a rządziły. Miałem wszystkie te takie okrągłe pokemony z laysów. Ponad 200 sztuk. Roślina, ziemia, woda, ogień i lód, pamiętam do dziś
Snorlaxa kojarzycie?

kubala1122331
Tylko pikaczu.

Ooo tak, pokemony to było coś. Także zbierałem te kółka. Były takie, które świeciły w ciemnościach, 3D no i zwykłe. A mój ulubiony pokemon:


Nazywa się Mewtwo (czyt. miutu). Jeszcze inny mój ulubiony był ten taki jak by z kamienia? wiem, że miał rękawice bokserskie

Obecnie oglądam Naruto Shippuuden. Pierwsza seria Naruto ma już dobre 10 lat, trochę dziecinna wersja, taka bardziej zabawna, ale Naruto Shippuuden czyli druga seria na prawdę polecam. Potrafi wciągnąć. Jeżeli chodzi o fabułę to bije na głowę Dragon Balla.

Ja lubiłem tego dinozaura co nie chciał słuchać Asha Charizard!

Snorlax


i Bulbosaur


Panowie zdradzcie mi tajemnicę bez której żyć nie mogę. Bo Ash z przyjaciółmi szli na jakiś turniej przez cały czas. Doszli oni tam czy nie, bo nie wiem?

@kubala1122331
To jest temat do rozmowy, o której warto rozmawiać.

A to wszyscy oglądali tutaj tylko tyle, ile pokazywali w polskiej telewizji? Jest wiele dużo ciekawszych tytułów niż Pokemony, polecam choćby Steins;Gate...

Doszli i właśnie w półfinale lub finale Charizard położył na nich laskę i przegrali

Jest tego od cholery, u nas średnio popularne, choć znam paru mianiaków co te wszystkie Sailor Moony, Naruto, Bleache i inne oglądają. Moje zainteresowanie tym ograniczało się do Pokemonów - jakieś 12 lat temu. W każdym gównianym żarciu dawali Pokemony do zbierania - laysy, cheetosy, chupa chupsy, nawet w mirindzie coś było. Nieźle doili na tym rodziców dzieciaków. Kto nie zbierał pokemonów ten był ciota, więc zbierał każdy.