Forum - BOKSER.ORG

Czarna magia....

Oczywiście. W dzieciństwie (a właściwie byłem już wtedy młodzież ) to był Dragon Ball. I jeszcze leciało takie fajne anime z takim grubaskiem, który się nazywał Taisho czy jakoś tak. Nie mogę tego odnaleźć.

Później to już były dziesiątki, jeżeli nie setki anime, jak Evangeliony, Death Note i oczywiście Naruto - manga się już skończyła. Pozostało jedynie jeszcze przez około 3 miesiące anime do obejrzenia.

Właśnie przed chwilą odkryłem całkiem ciekawie zapowiadające się anime - Death Parade: http://www.filmweb.pl/serial/Death+Parade-2015-729163

Do obejrzenia tutaj: http://anime-odcinki.pl/anime/death-parade/1

Co do ANIME to bardzo jestem ciekaw takiej animacji "Grobowiec świetlików". Czytałem o tym same bardzo dobre recenzja, a i tematyka wydaje się być ciekawa. Widział ktoś może?

Wysoko cenię "Grobowiec świetlików" ale to jedna z tych anime, które bardzo ciężko się ogląda. Coś jak wejście na wysoką górę. Daje satysfakcję ale wymaga od uczestnika wysiłku.

Co do Death Parade to po początkowej fascynacji dwoma pierwszymi odcinkami, przy trzecim powoli ze mnie opadają emocje. Ale to może przez to, że za dużo chciałem na raz obejrzeć.

Ostatnio oglądałem całkiem fajną serię "Shingeki no Kyojin". Długo się rozkręcało, jak na mój gust ale w końcu serial zaskoczył.

I jeszcze chciałem Wam polecić takie starsze nieco zapomniane horror-anime: "Bio Hunter":





Może tak na wszelki wypadek dodam, że początek filmu nie jest przeznaczony dla osób niepełnoletnich.

---

(09-08-2013 02:47 PM)Metzger napisał(a): [ -> ]Mam alergię na dziecięce anime typu Dragon Ball czy jakieś Pokemony, ale bardzo lubię pełnometrażowe japońskie filmy animowane takie jak Akira, Ghost in the Shell czy cała twórczość Hayao Miyazakiego.

Metzger a "Tekkonkinkreet" widziałeś?: http://www.cda.pl/video/5166718f
Dla mnie na tym samym poziomie, jak te wyżej wymienione przez Ciebie, choć sposób prowadzenia historii inny, chyba po prostu nie tak melancholijny. Przynajmniej z początku.

(05-03-2014 08:06 PM)Gogolius napisał(a): [ -> ]Az dziwne ze nie padl tutaj tytul Hajime no Ippo - w wersji animowanej jak i pod postacia mangi. Jest to tytul sportowy o boksie: mlody Ippo trafia do klubu bokserskiego, zdobywa licencje pro by piac sie po szczeblach japonskiego i swiatowego boksu.

Bo jakoś nieznany tytuł ale widzę, że bardzo dobrze oceniany nawet przez tych, którzy fanami boksu nie są. A więc pora się zainteresować.

(24-11-2015 12:23 AM)Wilczekstepowy napisał(a): [ -> ]Metzger a "Tekkonkinkreet" widziałeś?: http://www.cda.pl/video/5166718f
Dla mnie na tym samym poziomie, jak te wyżej wymienione przez Ciebie, choć sposób prowadzenia historii inny, chyba po prostu nie tak melancholijny. Przynajmniej z początku.

Nie widziałem, ale skoro ma bardzo wysoką ocenę na Filmwebie, to w wolnej chwili obejrzę.

Najlepsze anime według Jakuba Popieleckiego z filmweb.pl. Przyznaję, że wyjątkowo trafny wybór. Choć moja siódemka oczywiście nieco by się różniła. Szczególnie jeżeli chodzi o pierwsze miejsce to typowałbym inny film.

Około rok temu skończyłem oglądać serię Shingeki no Kyojin czyli Atak tytanów i od tamtego czasu nie mogłem trafić na nic naprawdę dobrego. Owszem był w międzyczasie całkiem niezły i śmieszny One-Punch Man, nieźle zapowiadał się Rainbow: Nishakubou no shichinin dopóki z brutalnego i mrocznego filmu nie zaczął się przeistaczać w przesłodzoną historyjkę a i nawet zaliczyłem bardzo dobre Boku dake ga Inai Machi - jednakże dopiero stare anime Jin-Rô czyli Wilcza brygada wbiła mnie w fotel. Choć początek tego zupełnie nie zapowiadał. Tak normalnie to i może bym wyłączył po 20 minutach ale filmweb ciągle mi polecał ten film, że niby według mojego gustu a więc postanowiłem się przemęczyć i obejrzeć go do końca aby móc go uczciwie ocenić i mieć z głowy... i dzięki temu zostałem wielce nagrodzony ciekawą, mroczną historią. Nadmienię jeszcze taką ciekawostkę, że reżyser tego filmu częściowo zainspirował się filmem Andrzeja Wajdy Kanał.

Po filmie wiem już tylko jedno... "nie jesteśmy ludźmi przebranymi za wilki ale wilkami przebranymi za ludzi"... to cytat z filmu - polecam.

A Hajime no Ippo?