Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Chisora - Szpilka (20.07.2019)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
20 lipca 2019 roku karierę skończy Artur Szpilka. Benefis polskiego prospekta uświetni Derreck Chisora, który osobiście wybije boks Arturowi z głowy.

Wybaczcie ironiczną zapowiedź walki, ale zupełnie nie widzę Artura bez ciosu, jak zatrzymuje takiego dzika jak Chisora dążącego do półdystansu.

W sumie Szpilka zarobi trochę hajsu, a Chisora podtrzyma aktywność, wszyscy szczęśliwi.

No a jakby Artur to wygrał? Big Grin
Jak dla mnie to Chisora jest jedynym zawodnikiem z szerokiej czołówki, z którym Szpilka, przy korzystnym układzie gwiazd, może powalczyć o wygraną. Jestem w stanie sobie wyobrazić skoncentrowanego, dobrze pracującego na nogach Artura, który punktuje niezbyt dobrze pewnie przygotowanego Chisorę.

Ale nie ma co mówić, dużo bardziej jestem sobie w stanie wyobrazić opuszczone ręce Szpilki po pierwszym mocnym ciosie Chisory, ciężki nokaut i wyjazd z hali w karetce.
Szpilka z mocno bijącym rywalem ? To koniec Szpilki. Nudny, kołkowaty Wach prawie go znokoutował, Kownacki się przejechał. Z Wilderem dał niezła walkę, ale wystarczy zobaczyć jak ona wyglądała. Chisora nie będie walczył jak Wilder tylko jak Kownacki, dla mnie łatwa robota anglika.
Hmm... Trudno powiedzieć. Każdy, kto czyta moje wpisy na wątku poświęconym Arturowi wyraźnie widzi, że niemal za każdym razem "jadę po nim jak po burej suce", ale w tym wypadku nie odbierałbym mu szans na wygraną. Musiałyby jednak spełnić się dwie przesłanki równocześnie. Po pierwsze, do walki z Chisorą wychodzi dokładna kopia Szpilki z walki z Adamkiem, nie wdająca się w bijatykę i słuchająca trenera, który mądrze i nieustannie radzi walczyć na wstecznym i na dystans, po drugie, Chisora musiałby trochę odpuścić treningi i zlekceważyć rywala, co bardzo często mu się zdarza.

Jeśli na ring wyjdzie Chisora w wersji "Chisora-Whyte 2" i Szpilka w wersji "sprzed walki z Kownackim", to pozamiatane będzie już w drugiej rundzie. Anglik skróci ring, walnie jedną albo dwie kombinacje, zepchnie Artura na liny i tam nie dość że znokautuje, to jeszcze wywali z ringu, na stół sędziowski. Podsumowując, z punktu widzenia Szpilki walka niewątpliwie ciekawa, szczególnie finansowo, jednak uważam, że ze sportowego punktu widzenia mimo wszystko skończy się dla niego smutno. Po prostu nie wierzę, że Artur będzie w stanie utrzymać taką koncentrację przez całą walkę z groźnym przeciwnikiem o mocnym pojedynczym ciosie, nie wierzę również, że po przyjęciu takiego ciosu nie włączy mu się "tryb autodestrukcji".
Pindera o walce: https://youtu.be/_-vsxQ5elbM

Oczywiście jest możliwy leniwy Chisora (który z resztą o walce ze Szpilką wypowiada się bez najmniejszego entuzjazmu), który na Polaka przygotuje się na pół gwizdka, a Szpilka da walkę życia. Ale tak to zawsze można przewidywać. Dla mnie to jest 90-10 Chisora, nie widzę Artura w tej walce. Już większe szanse dawałbym Arturowi z Parkerem niż Chisorą z definicji samego stylu.
@szalonyAli
Tylko, że Chisora to trochę inne atuty niż Kownacki - inna intensywność, szybkość, nogi.

Ale ogólnie, wiadomo, 80/20 Chisora. Nie może być inaczej, jak pięściarz z szerokiej czołówki mierzy się z co najwyżej miernym rywalem. Niespodzianki w boksie się jednak zdarzają, szczególnie, jeśli underdog ma jakiekolwiek atuty.

Podsumowując, liczę na wygraną Derecka, ma wszystko w swoich rękach i głowie. Ale też ma problemy, które można wykorzystać.
Gala w TVP sport. W przekazie trzy walki.

(Allen vs Price "Szpilka vs Chisora" Whyte vs Rivas)
Szpilka jaki garniak i Pokora. Chisora narazie nie
prowokuje bo nie ma złej krwi. Na ważeniu zawsze
lubi coś odstawić.

https://m.youtube.com/watch?v=NQvdbnbKGw...=mv-google

Szpilka może to wygrać, są tylko dwa "ale" ale dla
niego wielkie ale. Nie może opuszczać rąk, ale z
Wachem nadal to robił, będzie musiał przełamać
napór Chisory który będzie szedł do przodu, ale
czy przypomni sobie jak boksował ładnie na dystans
z Wilderem? Nie, bo Szpila jest już rozbity i nie pamiętam
nawet w ilu walkach leżał na dechach w karierze.

Nawet jeden wolny cep Chisory wystarczy aby Artur zaczął opuszczać ręce. A potem to już z górki dla Chisory. Będziemy
mieli Chisore z pierwszej walki z Whyte, czy z tej z Takamem
momentami, to Arturowi zostanie już tylko albo aż dla niego finansowo KSW. I myślę że on jest na to już gotowy i pogodzony.
Szpilka wytrzymał z Wilderem tak długo bo Wilder to slugger kończący walki pojedynczymi uderzeniami. Który czai się długie momenty z atakiem, dając sporo spokoju swoim rywalom.
Chisora to typowy skrajny swarmer, który z presji i skracania dystansu uczynił swój sposób na wygrywa ie walk bokserskich. Wilder nie gonił wstecznego Szpilki, Chisora jak najbardziej.
Dla mnie Artur nie jest żadną niewiadomą. Zagadka jest Derreck. Jak zaboksuje jak z Whytem czy Takamem to nie ma tematu. Jedyna szansa to jakieś olanie sprawy jak z Pulewem, ale nawet wtedy Szpilka nie jest faworytem. Niezależnie od wszystkiego, będę w ciężkim szoku jak Artur to wygra. Już za samą porażkę na punkty bym mu bił brawo bo ta walka jest ewidentnie przeciwko niemu w każdym aspekcie.
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie