Forum - BOKSER.ORG

Pełna wersja: Chisora - Szpilka (20.07.2019)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5
Chisora 10-9 dużo Agresji. Szpila ociężały

Aj ciężki nokaut.
Wszystko zgodnie z planem, choć nie sądziłem że to potrwa tylko dwie rundy. Niemniej nie ma tematu, to musiało się tak skończyć. Mam nadzieję, że zobaczymy Chisorę jeszcze z kimś z szerszej czołówki HW, może z Allenem jeżeli ten wygra z Pricem.
Poszło szybko. Szpilka zbyt wolny, zbyt mułowaty i... zbyt dziurawy. Teraz nawet nie wykonał swojego firmowego opuszczenia rąk, po prostu opuścił je przed pierwszą bombą a później nawet podniósł, ale Chisora z łatwością przebijał się przez gardę. Jak dla mnie Artur może spokojnie kończyć karierę w boksie, tak jak Izu, bo nic tu już nie osiągnie i zdrowia też szkoda, szczególnie po tej dzisiejszej bombie. Przez chwilę się bałem, że znów pojedzie na OIOM, ale jakoś wstał. Teraz niech lepiej zajmie się komentatorką, z gwiazdami potańczy albo otworzy własny gym dla celebrytów takich jak on, wszystko jedno, byle już nie boksował...
Szpilka jest już mocno rozbity, czas pójść drogą Izu...
Jestem nieco rozczarowany. Porażka była wkalkulowana w rachubę, ciężki nokaut również, ale styl pozostawił wiele do życzenia. Liczyłem, że Artur będzie lotny na nogach, a on od początku stawał twardo przy linach, szedł na wymiany i w ogóle nie chodził na nogach. Z Chisorą. No to nie mogło się udać. Zupełnie nie rozumiem takiej taktyki. Anuczin drugi raz w przeciągu kilku tygodni fatalnie przygotował swojego podopiecznego do walki.

Czy Artur powinien kończyć karierę? Na polskiej ziemi jest parę dobrych walk dla niego do zorganizowania. Musi jednak pogodzić się z tym, że takie wypady nie mają sensu, bo mogą skończyć się trwałym kalectwem. Zmniejszyć oczekiwania finansowe, uświadomić sobie, iż poziom mistrzowski nie jest dla niego i może być jeszcze gwiazdą polskiego podwórka.

David Price zgodnie z planem łatwo wypykał dużo niższego, leniwego i słabiej wyszkolonego Allena. Chyba najcenniejszy skalp w karierze Brytyjczyka.
A ja jestem zaskoczony. Spodziewałem się, że Price albo padnie na początku z ciosu albo później przez brak kondycji. A tu proszę. Allen rozczarował zupełnym brakiem planu.
Znaczy Allen zawalczył w swoim stylu. Pojedynczy overhand mógł zadziałać z niedoświadczonym Webbem czy słabiutkim Browne'm, natomiast ciężko mi było sobie wyobrazić, żeby trafił tak dobrze wyszkolonego i o wiele wyższego Price'a.

Whyte - Rivas ciężej mi wytypować. Niby oczywistym faworytem Whyte, lecz Rivas wydaje się być lepiej wyszkolonym zawodnikiem i może być niebezpieczny. Myślę jednak, że fizyczność i pressing Whyte'a wezmą ostatecznie górę.
Kurde, nie podoba mi się Whyte zupełnie patrząc na tę pierwszą rundę. Trochę to wygląda na niespodziankę i wygraną Rivasa... zobaczymy jak Whyte wytrzyma kolejne rundy, ale coś czuje, że może mocno zwolnić po 4-5 rundzie.
Jednak Whyte zaczyna przejmować inicjatywę. Druga i trzecia runda świetna w jego wykonaniu. Ciekawe, czy jeszcze Rivas wróci do równej walki po tej bombie w drugiej odsłonie. Fajny pojedynek na razie.

4:1 Whyte. Nie zapowiada się już na jakiś twist na razie...
Prawda, choć ja Rivasa jeszcze nie skreślam bo końcówki Dillian lubi mieć słabiutkie. Póki co u mnie 5:2 whyte.

Sosnowski komentuje tak, jakby chciał zarazić swoją szklanką Rivasa. Co chwila Rivas jest podłączony w tej walce Big Grin
Stron: 1 2 3 4 5
Przekierowanie