Ankieta: Kto wygra walkę wieczoru? Ankieta jest zamknięta. |
|||
Szpilka na punkty | 5 | 62.50% | |
Szpilka przed czasem | 0 | 0% | |
Wach na punkty | 1 | 12.50% | |
Wach przed czasem | 2 | 25.00% | |
będzie remis | 0 | 0% | |
Razem | 8 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Szpilka vs Wach (10.11.20
|
07-11-2018, 01:10 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-11-2018 01:12 PM przez RSC-2.)
Post: #11
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
Bardziej walka Kliczki z Joshua, pomimo że motywów brak.
Takie kombinacje wyeliminowałaby zasada że zwycięzca bierze 75% a pokonany 25% gaży. Ustalenie podziałów przed walką sprzyja dodatkowym kombinacjom. |
|||
07-11-2018, 02:37 PM
Post: #12
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
(07-11-2018 01:10 PM)RSC-2 napisał(a): Bardziej walka Kliczki z Joshua, pomimo że motywów brak.Walka Kliczki z Joshuą też Co do wyeliminowania kombinacji, zasada podziału gaży niczego by nie zmieniła a w niektórych wypadkach wręcz wzmogła przewały. Powiedzmy, że "faworyt" łapie jakąś kontuzję, czuje się stary, wypalony i w ogóle źle, walczyć mu się nie chce, ale kasę by przytulił. Przy proponowanym układzie gładko godzi się na te 25%, jednocześnie przez podstawionych słupów obstawiając swoją porażkę. Nie traci nic, gdyby zgłosił kontuzję albo odwołał walkę z innych powodów, zarobi... 0. A tak - bierze gwarantowane 25% plus olbrzymi bonus z zakładów. Przykłady walk, kiedy taki numer przyniósłby kolosalne zyski: Legendarna już walka Mike Tyson-Buster Douglas, kurs na Douglasa był bodaj 40:1, nie mówiąc o przewidzeniu rundy. Z nowszych: Kliczko - Fury Kliczko - Joshua David Haye - Tony Bellew1 Indongo - Trojanowski Smith jr. - Bernard Hopkins Kowalew - Eleider Alvarez Plus ewentualna każda walka Canelo, jeśli ten zdecydowałby się ją przegrać przez KO |
|||
07-11-2018, 02:48 PM
Post: #13
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
No tak.
Ale w przypadku gdy ma zagwarantowaną dużą gażę a nie tylko 25 % to jeszcze bardziej może sobie pozwolić na kombinacje i walkę celowo przegrać. Wtedy kasa zgadza się z gaży i u buka. A tak dostając tylko 25 % nie wygrywając walki traci o wile więcej z gaży i tylko u buka kasa się zgadza. |
|||
08-11-2018, 08:30 AM
Post: #14
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
Co do afiszowania pojedynku to raczej normalna sprawa, że TVP chce to wypromować. A było nie było, jest to najlepsza walka dwóch Polaków w tym roku pod kątem zainteresowania, a pewnie i (mimo wszystko) umiejętności.
A obok Masternaka i Głowackiego w WBSS i Sulęckiego z Jacobsem, to w ogóle najlepsza walka w tym roku w którym bierze udział Polak. Mamy co mamy. Podejrzenia oczywiście mogą być, ale raczej w "normalnym" w boksie kierunku czyli, że przy względnie równej walce wygra Szpilka bo to jego strona jest organizatorem, a jego styl jest idealny do wypykania przeciwnika na punkty. Jeżeli idzie o prognozowanie to stawiam jednak na Wacha - myślę, że zaskoczy wiele osób i pokaże się z dynamicznej (jak na niego) strony. Szpilka nie wytrzyma tempa przez cały pojedynek i przegra to przed czasem. |
|||
08-11-2018, 08:55 AM
Post: #15
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
(08-11-2018 08:30 AM)Gogolius napisał(a): Co do afiszowania pojedynku to raczej normalna sprawa, że TVP chce to wypromować. A było nie było, jest to najlepsza walka dwóch Polaków w tym roku pod kątem zainteresowania, a pewnie i (mimo wszystko) umiejętności. Uważam, że szum medialny wokół tej walki jest nieproporcjonalnie duży w stosunku do jej wartości sportowej i znaczenia. Jaka najlepsza polska walka w tym roku? Dużo większą stawkę miały lub będą mieć pojedynki: Masternak - Kalenga Adamek - Abell Sulęcki - Jacobs Kownacki - Martin Adamek - Miller Szeremeta - Diaz Masternak - Dorticos Głowacki- Własow, a to tylko te, które sobie tak naprędce przypomniałem. Szpilka - Wach to jest walka o nic z udziałem 2 schyłkowych bokserów, z których jeden jest wyjątkowym nudziarzem i jego występów wręcz nie da się oglądać. Tymczasem mamy nieustanny lans i nie jest to reklama ze strony TVP zachęcająca do oglądania walki, tylko lans produkowany przez KP i rozpowszechniany różnymi kanałami ( w tym odcinkowe filmiki, których nakręcono tyle, jak gdyby chodziło o pojedynek o mistrzostwo świata). Tu nie chodzi też o zapełnienie hali w Gliwicach, bo wtedy większe znaczenia miałaby jakaś akcja skierowana do lokalnych odbiorców na Śląsku ewentualnie w Krakowie. To jest ponowne promowanie Szpilki na "wybitnego boksera". Ja nie wierzę w jego jakąś wrodzoną medialność, która spowodowała, iż stał się tak znany, To jest twór marketingowy, w który wpompowano grubą kasę i dalej się ją pompuje. W jakim celu, tego do końca nie wiem. Zwłaszcza, że równoległa walka Głowackiego w ćwierćfinale WBSS i o pas interim WBO medialnie wręcz nie istnieje. http://www.the-best-boxers.com |
|||
08-11-2018, 04:13 PM
Post: #16
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
Szpilkę się promuje z kilku przyczyn. Po pierwsze - budzi emocje. W większości negatywne, ale nie zmienia to faktu, że ludzie go znają i są bardziej skłonni do oglądania akurat jego, niż innych pięściarzy, znacznie lepszych pod względem sportowym. W tym wypadku niechęć do zawodnika nawet pomaga w promocji, bo liczna rzesza szpilkowych "antyfanów" z satysfakcją oczekuje kolejnych batów otrzymanych przez ich antybohatera. Do tego dochodzi fakt, że w przeciwieństwie do wielu innych polskich bokserów (w tym znów - znacznie lepszych sportowo) potrafi wypowiadać się składnie, logicznie i ze swadą.
Jeśli porównać go z bałakającym (i już nieaktywnym) Wawrzykiem, Wilczewskim, Wachem i wieloma innymi zawodnikami, mamy przepaść. Szpilki da się posłuchać nawet wtedy, kiedy pierniczy bzdury, bo pierniczy je składnie, poprawnie, bez zająknięć i zacięć, z zastosowaniem w miarę bogatego zasobu słów. Na tym polu dorównują mu jedynie Izu i Masternak, jednak to Artur jest "czarnym charakterem", przyciągającym "typowego Janusza", zaś Izu i Master to raczej nisza dla koneserów, kulturalnych panów interesujących się szlachetną walką na pięści. Poza tym o czym w ogóle mówimy? Ostatnio wszyscy Polacy zajmują się wyłącznie "pięknym przegrywaniem" (a czasami nawet całkiem niepięknym - patrz Adamek) i na tym tle Szpilka niczym się nie wyróżnia, bo też przewalił ze "światową czołówką". Dlatego promowanie akurat jego jest raczej naturalne - w jego wypadku nie trzeba iść na warunki zagranicznych promotorów, przy takiej samej kasie możliwej do wyciągnięcia na miejscu. Szpilka zapełni sale i puby walcząc z jakimś Zimnochem albo Włodarczykiem, co nie udałoby się w zasadzie nikomu z polskiej bokserskiej czołówki. Niedługo do grona pokonanych dołączy też Głowacki, którego do WBSS wzięto za "dawne zasługi", podobnie jak w poprzedniej edycji Włodarczyka. |
|||
08-11-2018, 05:14 PM
Post: #17
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
@fext
Szpilka jest "znany, z tego że jest znany". Zanim został znany (szerokiej publiczności, a nie koneserom boksu) przeprowadzono ogromną kampanię propagandową. Prasa, telewizje i internet bombardowały publikę sensacyjnymi informacjami, że Szpilka w więzieniu urósł o 6 cm, że to "125 kg żywych mięśni i ani grama tłuszczu" i tym podobnymi bzdetami. Potem Szpilka wyszedł z pierdla i po prostu grał rolę, którą dla niego napisano. Gra ją do dzisiaj i niezły z niego aktor. Chyba lepszy, niż bokser. Czy Szpilka wypowiada się "składnie. logicznie i ze swadą"? Ze swadą owszem, ale ze składnią to już jest gorzej, a z logiką całkiem źle. Jako ekspert w studiach telewizyjnych czyta walki bardzo źle i widzi zupełnie co innego, niż ma miejsce w rzeczywistości. Może jest ciekawszym rozmówcą niż Wawrzyk, Wach, Głowacki, a nawet Adamek, ale nie widzę żeby w tej dziedzinie górował np. nad Sulęckim lub Włodarczykiem. Izu Ugonoh to zupełnie inna liga i nawet nie warto ich porównywać. Rzeczywiście promocja jest chyba obliczona na zapełnianie polskich sal i pubów. Inaczej mówiąc na sprzedaż tego samego bubla kolejny raz tym samym frajerom. Co dziwne, przez sprzedawcę, który dysponuje towarem dobrej jakości (Sulecki, Głowacki, Czerkaszyn). http://www.the-best-boxers.com |
|||
08-11-2018, 06:06 PM
Post: #18
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
"Cyrk" zawsze lepiej sprzedawał się niż wydarzenie czysto sportowe.
FMJ zdecydowanie więcej zarobił i jeszcze zarobi na "cyrku" niż zarobił za sportową rywalizację o tytuły. Więc nie wiem dlaczego Hugo jest zdziwiony? |
|||
08-11-2018, 07:38 PM
Post: #19
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
(08-11-2018 06:06 PM)RSC-2 napisał(a): "Cyrk" zawsze lepiej sprzedawał się niż wydarzenie czysto sportowe. Nie jestem zdziwiony zarabianiem na "cyrku", tylko posługiwaniem się do tego celu bardzo miernym bokserem. Floyd, co by nie mówić, to jednak umiejętności miał bardzo wysokiej klasy. Dlaczego nie zrobić "cyrku" z Sulęckim w roli głównej, tylko lansować zgranego gita? http://www.the-best-boxers.com |
|||
08-11-2018, 07:42 PM
Post: #20
|
|||
|
|||
RE: Szpilka vs Wach (10.11.20
Nie wpadajmy też ze skrajności w skrajność. Nie jest to żaden bubel, ani żaden cyrk. Jak dla mnie całkiem interesująca walka dwóch schyłkowych pięściarzy w wadze ciężkiej, gdzie zwycięzca może jeszcze zostać w grze i powalczyć w przyszłości o jakąś niezłą wypłatę. I nawet wartość sportową jakąś to ma, bo co by nie mówić, jest to pojedynek przynajmniej nr 3 i nr 4 w polskiej HW. Oczywiście, hajp jest totalnie przesadzony, mnie ten pojedynek grzeje bardzo średnio, ale uważam to za całkiem duże wydarzenie w polskim boksie (nie tylko medialne) i bardzo podoba mi się organizowanie takich walk.
Natomiast czy te wszechobecne promowanie tego pojedynku jest takie złe? Często narzekamy, że w Polsce robi się gale o których nikt nie wie. Teraz mamy sytuację, że postawiono nieco na reklamę i... dalej narzekamy. Czy polska warta roku? Zależy, co przez to rozumiemy. Jeśli starcie w ringu dwóch Polaków, to jak najbardziej. I sądzę, a może raczej mam nadzieję, że to mają na myśli organizatorzy. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości