Piłka nożna ogólnie

[Gogolius]

Mógł być karny to nie sprawdził. Nie uznał gola bo sprawdził, że jednak zagranie reką gracza Rakowa po tym jak ręką zagrał piłkarz Lechii. Trochę kuriozum. Szkoda Rakowa bo mają fajny sezon.

Półfinały Ligi Mistrzów za nami.

Tottenham wygrał 1:0 w meczu z City. Z jednej strony dobrze jest wygrać do zera na własnym stadionie, z drugiej ciężko mi zakładać że rewanż będzie miał podobny przebieg. City nie zagrało na 100% możliwości i spokojnie może nastrzelać bramek w rewanżu. Dla mnie ciągle pozostają faworytem, szczególnie że w składzie Kogutów braknie Kane'a.
Osobne brawa dla Llorisa, który wybronił karnego Aguero.

Liverpool wygrał z Porto 2:0. Tutaj bez niespodzianek, wszystko zgodnie z planem. Anglicy wbili szybko dwa gole a potem kontrolowali przebieg spotkania. Ciężko napisać o tym meczu coś więcej, różnica w zespołach jest po prostu zbyt duża, a w Porto brakuje swego rodzaju nonszalancji i jakiegoś nieszablonowego zagrania.

Barcelona wygrała z United 1:0 - pierwsza połowa mogła się podobać. Barcelona kreowała swoje szanse, natomiast Manchester straszył wysokim pressingiem, który naprawdę mi się podobał. Na miarę swoich możliwości Czerwone Diabły próbowały stwarzać zagrożenie, mieli kilka strzałów z dystansu a przede wszystkim podnosili poziom stresu obrońcom Barcelony. Gola strzelił Suarez po świetnej wrzutce Messiego, choć widze że wszyscy zapisują to jako samobój Shawa, o którego piłka się ledwie otarła. Druga połowa już spokojniejsza: Manchester nie bardzo miał pomysł i możliwości, a Barcelona wyglądała na zadowoloną z rezultatu. Bardzo dobry wynik Barcelony uzyskany na wyjeździe.

Juventus zremisował z Ajaxem 1:1. Mecz był żywy: młodość Holendrów napędzała akcję za akcją, strzałów było bez liku i Szczęsny kilka razy się wykazał umiejętnościami. Style zespołów fajnie się na siebie nakładają, bo Ajax gra mocno do przodu, a Juventus lubi być wycofanym: stąd przewaga w posiadaniu piłki i w klarownych sytuacjach na korzyść Ajaxu. Inna rzecz, że to Juventus wyszedł na prowadzenie po główce Ronaldo tuż przed przerwą. Pierwsza połowa była wizytówką i wydaje się, że będzie też skoncentrowanym w pigułce dwumeczem. Ajax będzie robił wiatr, a Juve kuntatorsko przejdzie dalej. W pierwszym meczu wszystko poszło zgodnie z planem oprócz faktu, że głowy mistrza Włoch w pierwszej minucie drugiej połowy były jeszcze w szatni - skończyło się to bramką na 1:1 i otwartą kwestią awansu w drugim meczu.

Na pewno pierwsze mecze ćwierćfinału nie porwały tak jak 1/8, ale mamy jeszcze cztery spotkania za tydzień, w których dziać się powinno więcej.

Mimo różnorakich wyników podtrzymuję napopularniejszy wśród kibiców typ na półfinalistów: City, Juventus, Barcelona, Liverpool.

[RSC-2]

Wprowadzenie VAR miało wprowadzić sprawiedliwość na boisku.

Tymczasem w Polsce VAR stał się narzędziem do drukowania meczy.

Zagłębie Sosnowiec przy pomocy VARu i sędziów zostało okradzione z kilkunastu punktów.

Drugim narzędziem które manipuluje polską ekstraklasą są licencje.

Wisła Kraków i Górnik Zabrze zadłużone po uszy już dawno nie powinny grać w ekstraklasie.

[Wietnam]

Kapitalny Ajax zasłużenie eliminuje Real a dziś
Juventus w 1/4. Ronaldo burak pod koniec meczu
faul . Szkoda że Ajax rozkupią po sezonie.

[Gogolius]

Ajax niestety ma taką specyfikę i taki budżet, że musi sprzedawać swoich piłkarzy. Niemniej i tak zwiększają przychody z roku na rok, więc może za 5-10 lat na stałe zagoszczą w topie jak to było ponad 20 lat temu.

Przyznam, że dużo bardziej wolę żeby Juventus odpadał z Ligi Mistrzów w takich okolicznościach jak wczoraj niż rok temu.
W poprzednim sezonie było lanie 0:3 u siebie, prowadzenie 3:0 na Bernabeu i gol z karnego w doliczonym czasie gry.
Teraz Ajax był po prostu lepszy, świetnie zagrał drugą połowę, przeważał i o ile w drugim meczu z Atletico widząc grę Juve byłem spokojny o awans, tak od 50-55 minuty czułem w kościach, ze to się może źle skończyć. Tylko Szczęsnemu, Pjanićowi i ogólnie defensywnej części zespołu możemy mówić o zaledwie 1:2 i bramce wyszarpanej po stałym fragmencie gry. Bez tego, przy innej drużynie Ajax myślę że wcześniej by rozstrzygnął losy dwumeczu albo i wygrał wyżej.
Zdecydowanie brakło ofensywnego szarpnięcia w drugiej części. Juventus od kilku lat woli w środku pola operować bardziej defensywnymi graczami jak Khedira, Can, Matuidi a nawet Pjanić, który woli spokojnie rozegrać w starym stylu Xabiego Alonso czy Riquelme niż przebojem wbijać w przeciwników. Przy średniej dyspozycji Dybali i braku na boisku Mandżukića, sam Ronaldo nie zawsze jest w stanie szarpnąć. Do tego Sandro czy Berndardeschi trochą gasną pod koniec sezonu. Na pewno przydałby się teraz ktoś taki jak Hazard, czyli typowy ofensywny pomocnik z ciągiem na bramkę. Zobaczymy jakie transfery zaproponują mistrzowie dyrektorzy z Turynu na przyszły sezon. Tak czy inaczej, ogromne brawa dla Ajaksu bo to co robią w tym sezonie to coś absolutnie pięknego, nie ukrywam że teraz to im życzę pucharu.

Barcelona i Liverpool wygrali w cuglach swoje drugie mecze i przypieczętowali awans. O ile Manchester coś tam jeszcze poszarpał na początku, gdzie miał szanse na 1:0 a potem 1:1 o tyle Porto w ogóle oddało ćwierćfinał.

Prawdziwą batalię z kolei mieliśmy w Anglii - City wygrało 4:3 ale odpadło z Tottenhamem. Przyznam, że zasiadłem do meczu oczekując po prostu dobrego widowiska, a tutaj pokaz przeszedł wszelkie oczekiwania. Jak to gdzieś przeczytałem, "skrót tego meczu powinien trwać 85 minut". Po prostu najlepszy mecz Ligi Mistrzów w tym roku, radosna postawa w obronie, konstruktywne podejście do ofensywy, takie mecze można oglądać.

Oczywiście znów Pep Guardiola i City nie przeszły ćwierćfinału eliminowani przez angielską drużynę co boli.

Los chciał, że dwaj wielcy faworyci spotkają się w jednym meczu półfinale (Barcelona - Liverpool), a dwa czarne konie w drugim (Tottenham - Ajax), bardzo chciałbym żeby wygrała drużyna z drugiej pary ale tak naprawdę zwycięstwo każdego zespołu poza Barceloną bardzo mnie ucieszy. Dobry jest ten sezon Ligi Mistrzów, co tu dużo gadać

[RSC-2]

Córka Mirosława Okońskiego prosi o zbiórkę pieniędzy dla ojca który nie ma środków na leczenie.
To nie pierwszy taki przypadek. Niedawno podobna sytuacja było z Tomaszem Gollobem.

Jak to możliwe ,że jeden z najlepszych polskich piłkarzy najlepszy technik po Stanisławie Terleckim,
gwiazda Hamburga i greckich klubów jest w takiej sytuacji.

Kilkanaście lat temu oglądałem program o Okońskim gdy mieszkał w Hamburgu.
Jego dom , samochód budził podziw.
Jego status majątkowy był bardzo wysoki.

Zarabiał krocie i był bożyszczem Hamburga.
Na treningi przychodziło po kilkanaście tysięcy kibiców aby zobaczyć techniczne sztuczki Mirka którymi lubił się popisywać.

Jak blisko jest od bogactwa do biedy.
Czy od bogactwa do głupoty?

[kubala1122331]

Sędzia Daniel Stefański zapewnił w Gdańsku mistrzostwo Legii. Jestem nieco załamany, że nawet wprowadzenie VAR-u nic nie zmieniło w funkcjonowaniu warszawskiej mafii. Wszystko im wolno.

Szkoda, że z Dudelange nie można już kupić sędziów.

[Wietnam]

Szkoda gadać Kubala.

Odechciało się oglądać tą ligę już zupełnie.
Ręke Jędrzejczyka widział bym nawet siedząc
pod dachem stadionu, po drugiej stronie boiska.
A to nie jedyna kontrowersja sędziego.

Cóż, niech Sobie Legijka zdobywa ten tytuł i potem
kompromituje się z Zespołem z Luksemburga czy
Litwy w eliminacjach pucharu. Whatever

[RSC-2]

Patrzę na to obiektywnie bo ani Lechia ,a tym bardziej Legia nie są z mojej "bajki"

Za rękę Jędrzejczyka sędzia nie mógł podyktować karnego ponieważ ta ręka nie była przeszkodą ani w zdobyciu bramki ,ani w stworzeniu 100% okazji. Czyli owa przypadkowa ręka nie miała wpływu na rozwój dalszej akcji.

Obiektywnie patrząc taki zespół jak Lechia nie powinien zdobyć mistrzostwa bo to obciach dla polskiej piłki.
Natomiast Legia to byłby mistrz Polski przepchany przy pomocy kolana.
Z czołówki tabeli jedynym klubem poukładanym i grającym "nieprzypadkowy" futbol to "Kurczaki" z Gliwic.

[Gogolius]

Niech mi jeszcze ktoś powie, że Liga Mistrzów jest nudna

[RSC-2]

Liga mistrzów jest nudna.

Od kiedy w Bayernie Monachium gra nasz "gwiazdorek celebryta" to Bayern nie gra nawet w finale.
E tam w finale.
Odpada dużo wcześniej.
I to regularnie

I to jest nudne.

Kiedyś Bayern regulanie liczył się w europejskich rozgrywkach.

A teraz nuda.
Dwie angielskie drużyny.
Czyli brak emocji dla kibiców reszty Europy.