Campillo vs Kowalow

[Hugo]

19 stycznia ciekawa gala odbędzie się w Mohegan Sun Cassino w Uncasville znanym także z występów polskich bokserów. W walce wieczoru w wadze półciężkiej zmierzą się Gabriel Campillo (Hiszpania) i Siergiej Kowalow (Rosja).

Ciemnoskóry 34-letni Campillo od wielu lat zalicza się do ścisłej czołówki kategorii półciężkiej. Był w niej nawet mistrzem WBA, który to tytuł stracił niezbyt zasłużenie na rzecz Bejbuta Szumenowa. Zresztą w swojej karierze hiszpański bokser był kilka razy ewidentnie skrzywdzony przez sędziów (ostatni raz w pojedynku o pas IBF z Tavorisem Cloudem). Campillo ma bardzo dobre warunki fizyczne (188 cm wzrostu), jest bardzo szybki i doskonały technicznie. Jego mankament to natomiast niedostatek siły fizycznej skutkujący słabym ciosem.

29-letni Kowalow ma za sobą udaną karierę amatorską (215 stoczonych walk, z czego 193 wygrane). Był mistrzem Rosji w 2005 i dwukrotnie wicemistrzem, ale szansy startu w wielkich amatorskich imprezach nie otrzymał. Dysponuje chyba najsilniejszym uderzeniem w wadze półciężkiej. Na zawodowym ringu jest niepokonany i na 19 walk aż 17 zakończył przed czasem. Pod względem techniki i szybkości prezentuje się całkiem poprawnie.

Campillo będzie miał przewagę warunków fizycznych, techniki i szybkości. Dla Kowalowa będzie też bardzo niewygodny stylowo. Obiektywnie rzecz oceniając, Hiszpan powinien uchodzić za faworyta. Ja jednak wierzę, że siła pięści Kowalowa okaże się rozstrzygająca. Obstawiam jego zwycięstwo przez ko.

[Zioło-Pale-Niebywale]

Ja jednak liczę na Campillo,to świetny zawodnik,wielokrotnie wałowany a to dla mnie jeden z najlepszych zawodników tej wagi i nie przeszkadza mu tak zwana wata.Nie znam tego Kovalova,ale patrząc na jego rekord to asów tam nie ma,no i raczej krótkie walki toczył,Campillo powinien go przeczekać w pierwszych rundach i potem robić swoje jak z Cloudem.

[kartofelek]

ciekawy matchup
Kowaliowa widziałem w jego ostatniej walce, ma petarde
ma też przykrą okolicznosc w postaci smierci przeciwnika po walce, Simakowa

Campillo to dobry bokser, musi uwazac do 3 rundy, jak przeskoczy 6-7-mą to może obskoczy SK
gala jest na streamach, troche zachodzi na wieksza gale ale trzeba miec obie na oku
wystapi tez tam Curtis Stevens, pogromca Wilka

[Hugo]

Kowalow załatwił Campillo bardzo szybko, bo już w 3 rundzie. Przy okazji pokazał, że oprócz silnego ciosu dysponuje też przyzwoitą techniką i szybkością. Nie chcę się chwalić, ale wielkie możliwości Kowalowa widziałem już od dawna. Pisałem o nich w temacie "Najbardziej niedoceniani bokserzy" (dział: Bokserzy) w lutym ubiegłego roku. Dla mnie Kowalow to już w tej chwili Nr 1 w półciężkiej. Pozamiata tych wszystkich pseudomistrzów (Dawson, Hopkins, Pascal, Cleverly, Cloud, Szumenow). To tylko kwestia czasu.

[Szakal]

Właśnie skończyłem oglądać walkę i mogę parę słów napisać.
Moc Kowalowa jest po prostu imponująca i z takim ciosem on naprawdę może pozamiatać w półciężkiej. Teraz sam muszę się przyznać, że chyba nie doceniałem Rosjanina widząc w nim tak naprawdę tylko wielką siłę, a okazało się, że oprócz mocnego uderzenia ma także dobrą technikę i jest całkiem szybkim pięściarzem. Gładko wygrywając z bokserem ze ścisłej czołówki (Campillo to dla mnie numer 3/4 w półciężkiej) Rosjanin pokazał, że ma naprawdę duży potencjał.
Numerem 1 w tej kategorii dla mnie nadal jest Dawson i to na niego stawiałbym w potencjalnej walce z Kowalowem, ale "Bad" Chad chyba miałby przed sobą ciężkie zadanie. W każdym razie czekam na kolejne występy Rosjanina, który w tym roku chciał zaatakować mistrzowski tron - i oby to mu się udało.

[Hugo]

@Szakal

Dawson w swej najwyższej formie (np. z pojedynków z Adamkiem lub Tarverem) zapewne pokonałby Kowalowa. Jednak on ostatni raz był w tak dobrej dyspozycji 4 lata temu, a potem było już dużo gorzej. Z Wardem wypadł wręcz żałośnie, chociaż częściowo usprawiedliwia go nadmierne zbijanie wagi. Ja też widziałem w Dawsonie dominatora LHW, ale już przestałem w niego wierzyć.

[Szakal]

@Hugo
Do walki Dawsona z Wardem przykładem mniejszą wagę właśnie ze względu na to, że Dawson musiał sporo zbijać i to moim zdaniem po prostu MUSIAŁO się na nim odbić. Walka wyglądała jak wyglądała, ale gdyby był ustalony jakiś catchweight (mimo iż jestem wielkim przeciwnikiem takiego kombinowania), to jej przebieg mógłby być inny. Faktem jest to o czym wspomniałeś, czyli że ostatnia dyspozycja Chada (pomijając walkę z "S.O.G." oczywiście) nie była tak dobra jak parę lat temu, ale podczas drugiej walki z Hopkinsem moim zdaniem wypadł naprawdę dobrze i gdyby był w takiej dyspozycji podczas ewentualnej walki z Kowalowem to według mnie byłby w stanie go pokonać.

[Pakman]

Ciekawą opcją byłby turniej prospektów LHW: Kowaliew, Fonfara, Chilemba, Syłłach. Szanse są bardzo małe, ale wyjaśniłoby to wiele w tej kateogorii.