Andrzej Fonfara
|
29-04-2016, 11:44 PM
Post: #221
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Wygląda na to, że Joe Smith Jr (21-1, 17 KO) będzie najbliższym rywalem zaliczanego do światowej czołówki wagi półciężkiej Andrzeja Fonfary (28-3, 16 KO). Pojedynek ma odbyć się 18 czerwca na gali PBC w Chicago.
"Polski Książę" w rozmowie z "Przeglądzie Sportowym" zdradził, że 26-latek to obok Chada Dawsona, najpoważniejszy kandydat do pojedynku z nim, a jak poinformował niedawno Przemek Garczarczyk, Dawson ostatecznie nie zdecydował się na walkę z Polakiem. Smith Jr ostatni raz boksował w kwietniu, wygrywając przez techniczny nokaut z Fabiano Peną. |
|||
30-04-2016, 08:25 AM
Post: #222
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Smith to rywal przyzwoitej klasy, ale Fonfara powinien z nim łatwo wygrać. Myślę, że takie poważne przetarcie przed większymi walkami dobrze Polakowi zrobi. Będzie okazja do wyeliminowania niektórych mankamentów i przećwiczenia nowych akcji.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
07-05-2016, 09:30 PM
Post: #223
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Oficjalnie:
FONFARA VS SMITH JR 18 CZERWIEC UIC Pavilion Chicago. |
|||
07-05-2016, 09:55 PM
Post: #224
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Całkiem spoko - ryzyko porażki niewielkie, ale zarazem nie jest to bum i Fonfara będzie musiał się normalnie przygotować. Myślę, że jest na tyle profesjonalny, że nie zlekceważy tego rywala, tym bardziej, że efektowna wygrana wzmocni jego pozycję w czołówce tej silnie obsadzonej kategorii.
Chad Dawson będzie dobry na kolejną walkę, bo Stevenson będzie musiał stoczyć po dobrowolnej obronie (prawdopodobnie z Williamsem) obowiązkową z Eleiderem Alvarezem. |
|||
19-06-2016, 10:22 AM
Post: #225
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Już po raz któryś się zastanawiam patrząc na posturę Fonfary i być może już o to pytałem ale po tym co się wydarzyło nad ranem czasu polskiego zapytam jeszcze raz. Czy nie lepiej by było dla Andrzeja, jakby zszedł kategorię niżej do super średniej?
|
|||
19-06-2016, 11:07 AM
Post: #226
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
(25-04-2015 10:08 AM)Hugo napisał(a): Zastanawiam się, czy Fonfara nie powinien spróbować zdobyć jakiegoś mistrzowskiego pasa w super średniej. O ile w półciężkiej ciężko będzie pobić Kowalowa, Beterbijewa, czy nawet Stevensona, a są jeszcze tacy potencjalnie trudni przeciwnicy, jak Chilemba, Oosthuizen i Alvarez, to super średnia zrobiła się słabiutka. Fonfara mógłby z palcem w d.... pokonać takiego mistrza WBC Badou Jacka, mistrza WBO Arthura Abrahama lub zwycięzcę walki Fiodor Czudinow vs Felix Sturm o pas interim WBA. Chodzi mi o zejście w dół na 1-2 walki, a nie na stałe, bo takie duszenie wagi na dłuższą metę nie wyszłoby Andrzejowi na zdrowie. Jak widzisz Wilczku, mnie już wcześniej nurtował ten problem. Biorąc pod uwagę, że Fonfara jako 19-latek zaczynał w super lekkiej, to chyba byłoby do zrobienia. W umownym limicie do 171 funtów z Chavezem stoczył swoją najlepszą walkę w życiu. Myślę, że zmiana wagi z LHW na słabiej obsadzoną SMW mogłaby być dobrym krokiem dla Andrzeja w jego obecnej sytuacji. http://www.the-best-boxers.com |
|||
19-06-2016, 11:56 AM
Post: #227
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Tylko ciekawe czy jest koło niego ktoś, kto by mu to podpowiedział?
|
|||
19-06-2016, 12:24 PM
Post: #228
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Zejście do superśredniej to dla Fonfary jedyne rozwiązanie i jedyna szansa na lepiej płatne walki o mistrzostwo. W półciężkiej nie ma czego szukać, bo na czołowych miejscach w tej wadze siedzą Kovalev i Ward, do których Andrzej ze swoją obroną nie ma żadnego startu, zaś w ścisłej czołówce jest jeszcze kilku mocnych i groźnych przeciwników, z których każdy może ustrzelić go dokładnie tak samo jak Smith. Problem Fonfary polega na tym, że on sam albo tego nie rozumie, albo kategorycznie odmawia zrozumieć. Dlatego sądzę, że teraz będzie się "odbudowywał" tylko po to, żeby za rok albo dwa zafundować sobie powtórkę ze Smitha, tyle że w starciu z jakimś Beterbijewem czy innym Gwozdykiem. W ostateczności mógłby próbować zaatakować Braehmera, tyle tylko że on takiej walki nie weźmie, bo jest klasycznym niemieckim kiszącym "mistrzem", żywotnie zainteresowanym jedynie obijaniem ogórków na swoim terenie i zgarnianiem kasy z reklam na lokalnym rynku.
|
|||
20-06-2016, 11:07 AM
Post: #229
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Fonfara uchodził dotąd za boksera bardzo dobrze prowadzonego. Nie chcę podważać tej opinii, do której sam się przychylałem, tym niemniej dopatrzyłem się błędu, który pośrednio doprowadził do niespodziewanej klęski Andrzeja w walce ze Smithem. U Fonfary można było zauważyć systematycznie powtarzające się dwa mankamenty. Pierwszy z nich i poważniejszej natury to braki w obronie powodujące, że w każdej walce sporo inkasował. Łatwo taki fakt stwierdzić, trudniej ten feler usunąć, zwłaszcza po przekroczeniu pewnej granicy wieku, bo w dziedzinie techniki bokserskiej jest tak, że "czego się Andrzejek nie nauczył, tego Andrzej nie będzie umiał". Druga wada była lżejszego kalibru, częściowo natury psychicznej i bardzo łatwa do skorygowania. Chodzi o brak umiejętności dobicia naruszonego rywala, który w pewnym momencie ujawnił się w walkach Fonfary. Zaczęło się od walki ze Stevensonem, gdy Andrzej w 9 rundzie po nokdaunie miał mistrza świata na widelcu i... nie udało się. Niestety, zaczęło się to notorycznie powtarzać. Ngumbu podłączony i przetrwał, Chavez na dechach i przetrwał (to, że sam się poddał w przerwie nie zmienia faktu), Cleverly podłączony ze 2 razy i przetrwał. Już po walce z Chavezem pisałem, że Fonfarze potrzebna jest jedna lżejsza walka na przełamanie tej niemocy. Znokautowałby jakiegoś buma lub journeymana w wybranym przez siebie momencie i problem sam zniknąłby, tak jak się pojawił. Jednak przecierki ze słabiakiem nie było. Przyszła walka z bardzo silnie bijącym Smithem. Andrzej zamroczył go 2 celnymi ciosami i wreszcie chciał za wszelką cenę przełamać złą passę odnośnie nokautów. Poszedł za ciosem bardzo energicznie, nie chcąc kolejny raz stracić okazji i... stało się to, co się stało. Teraz do naprawy jest znacznie więcej, niż było.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
20-06-2016, 12:31 PM
Post: #230
|
|||
|
|||
RE: Andrzej Fonfara
Co super średniej, to chyba nawet Hugo kiedyś pisałeś o tej przygodzie jak o "niezrozumiałej". Sugerując, że Andrzej w SMW był po prostu słabszy zarówno w ciosie jak i ogólnej fizyczności.
Mnie się wydaje, że Andrzeja by wysuszyło i zmuliło za bardzo, z drugiej strony SMW wydaje się prostsza do osiągania sukcesów niż LHW. Ani jednak Andrzej, ani jego team nawet się nie jąkaja o przenosinach. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 10 gości