Klątwa Money'a ?
|
28-12-2012, 11:32 AM
Post: #1
|
|||
|
|||
Klątwa Money'a ?
Walka z Floydem Mayweatherem to dla niemal każdego pięściarza wielka nobilitacja, pieniądze i sława. Jednak wielu z nich nie było w stanie się podnieść i ponoszą kolejne porażki. Dlaczego tak się dzieje ? Nie wiem. Oto kilka przykładów działania " klątwy Mayweathera " :
1. Zab Judah - po walce z Mayweatherem został zastopowany przez Cotto i Clottey'a. Ostatnio wrócił jednak do gry 2. Carlos Baldomir - Do walki z Pięknisiem przystępował jako mistrz WBC w wadze półśredniej. Pas stracił, a następnie został wypunktowany przez ś.p. Vernona Forresta. Obecnie dorabia do emerytury w walkach z szeroką czołówką. 3. Oscar de la Hoya - jego starcie z królem P4P było czymś wspaniałym. Walka wyrównana, trudna do punktowania. Wygrał Floyd przez niejednogłośną decyzję. Oscar zrobił sobie rok przerwy, pokonał solidnego Steve'a Forbesa by następnie ponieść bolesną porażkę z rąk Manny'ego Pacquiao po czym zakończył karierę. 4. Ricky Hatton - Pojedynek reklamowany jako " Starcie niepokonanych ". Hatton podbudowany efektownym nokautem na Jose Luisie Castillo miał być pierwszym pogromcą Mayweathera. Przegrał, ale dał dobrą walkę. Po tym pojedynku Brytyjczyk pokonał Lazcano i Malignaggiego, były to jednak walki o mało znaczące tytuły. 2 maja 2009 roku dostał szansę walki z Mannym Pacquiao. Skończył podobnie jak de la Hoya z tą różnicą, że szybciej. Ostatnio próbował wrócić, ale boks wybił mu z głowy przeciętny Wiaczesław Senczenko. 5. Shane Mosley - Jedyny pięściarz, który był naprawdę blisko znokautowania Floyda. Drugą rundę ich walki pamięta każdy szanujący się fan boksu. Jak dobrze jednak wiemy, w dalszej części walki Money przejął kontrolę i dowiózł wysokie zwycięstwo punktowe do końca. Kariera Mosleya się jednak kompletnie załamała. Od tego momentu nie wygrał żadnej walki. Jego wyniki to: remis z Morą i porażki z Pacquiao oraz Alvarezem. Ostatnio był wymieniany jako kandydat do walki z naszym Damianem Jonakiem. 6. Victor Ortiz - Najsłabszy z całej siódemki. Zasłynął jedynie z efektownej porażki z Mayweatherem i faulu na nim. Wcześniej pokonał jednak takich pięściarzy jak Andre Berto czy Vivian Harris, więc bumem też go nazwać nie można. 9 miesięcy po tej porażce dostał na " przetarcie " walkę z mało znanym Josesito Lopezem. Zaprezentował się fatlnie i poddał walkę po 9 rundzie. Jego kariera stanęła w miejscu. 7. Miguel Angel Cotto - Przed walką z Moneyem król wagi junior średniej. Świeżo po udanym rewanżu z Antonio Margarito. Dla Mayweathera miał być trudnym rywalem i był. Urwał mu kilka rund i pozostawił ogólnie dobre wrażenie. Wydawało się, że Cotto znowu odzyska koronę, jednak jego marzenia zostały brutalnie zweryfikowane przez Austina Trouta, który sensacyjnie wysoko wypunktwał Portorykańczyka. |
|||
28-12-2012, 01:50 PM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Klątwa Money'a ?
Ciekawe ciekawe
Ciekawy od czego to zależy że nagle po walce z Floydem w następnych walkach tak jakby z nich uchodziło powietrze.. Bo chyba o przypadku tu mowy nie ma. "..Ja też przesiedziałem życia część gdzieś na ławce więc wiem że powstanie z niej wcale nie jest łatwe..." |
|||
28-12-2012, 02:11 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Klątwa Money'a ?
Mosley walcząc z Floydem był już w wieku przedemerytalnym. Oscar też już był u schyłku kariery, choć dał wyrównaną walkę.
|
|||
28-12-2012, 03:37 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28-12-2012 03:38 PM przez Jerome.)
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Klątwa Money'a ?
Mayweather w moim poważaniu jest bokserskim ideałem. Nieskazitelny, nietykalny, nieosiągalny. Z tego powodu też nigdy nie punktowałem jego kontrowersyjnych starć (po za Oscarem DLH, gdzie na szczęście u mnie wygrał) Nie chcę stracić takiego idola czy też samej jego legendy. Może jednak coś w tym jest skoro wysoko poważana czołówka po porażkach z nim stacza się niczym Adamkowa kula śnieżna z USA do Polski ;)
They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
13-06-2013, 07:38 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Klątwa Money'a ?
Ciekawe czy Alvarez też się tak posypie
|
|||
13-06-2013, 07:56 PM
Post: #6
|
|||
|
|||
RE: Klątwa Money'a ?
Pierwszy raz widzę ten ciekawy wątek ale to raczej nie klątwa bo przyczyna "upadku" w przypadku kilku z nich mogła leżeć gdzie indziej ...
|
|||
13-06-2013, 09:49 PM
Post: #7
|
|||
|
|||
RE: Klątwa Money'a ?
Gatti - przed mistrz WBC, po Floydzie właściwie koniec kariery;
Corley - po Floydzie został właściwie journeymanem; N'Dou - skończył właściwie karierę; Mitchell - to samo; Ale jeśli mamy mówić o klątwie, to Floyd to pikuś, jednak wielu jego przeciwników mimo, że "w gazie", było już bliżej końca kariery. Natomiast prawdziwym katem jest B-Hop, który sam często mówi, że po walkach z nim jego przeciwnicy są zniszczeni zwłaszcza mentalnie, nawet jeśli przyznano im zwycięstwo Takie największe nazwiska: - Glen Johnson, niepokonany, po walce z Hopkiem - dwie porażki pod rząd, generalnie długo mu zajęło odbudowanie siebie, rekordu i pozycji, balansował na skraju journeymana. - Felix Trinidad - właściwie skończony po walce z Hopkiem; - De La Hoya - jeśli ktoś go skończył, to prędzej Hopkins ciosem na wątrobę niż Floyd - Eastman - po walce z Hopkiem został journeymanem; - Taylor - po dwóch równych walkach z Hopkinsem nie był już nigdy tym samym pięściarzem, wydawałoby się że ma papiery na dominatora, a skończył słabo, ogromne problemy z lekko już past Wrightem i Spinksem, porażki z Pavlikiem. - Tarver - po wygranych nad Royem i Johnsonem wydawałoby się dominator półciężkiej, po druzgocącej porażce z przeskakującym dwie kategorie Hopkiem - już inny zawodnik, porażki z Dawsonem. - Wright - skończył mu karierę - Pavlik - też wydawałoby się dominator, po walce z Hopkiem - zjazd po równi pochyłej - Roy - nie no, Roy to już w 2010 był skończony i tak - Dawson - zgadnijcie jak się potoczyła kariera Chada po walkach z Bernardem? :O W kolejce - Pascal (czyżby wpierdziel od Bute?) oraz Cloud. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości