Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 1 Głosów - 5 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bokserzy najgorzej prowadzeni
04-09-2015, 12:28 PM
Post: #1
Bokserzy najgorzej prowadzeni
Oczywiście taka lista jest z gruntu subiektywna i każdy może sporządzić ją na swój własny sposób. Ja przyjąłem następujące kryteria: wziąłem pod uwagę bokserów aktualnie (przynajmniej teoretycznie) aktywnych, którzy nie osiągnęli sportowego sukcesu na miarę swoich możliwości lub osiągnąwszy sukces, zmarnowali go w głupi sposób. Nie rozgraniczam ile było w tym winy samego boksera, a ile promotora, tylko biorę pod uwagę gołe fakty. Odrzucam jednocześnie na bok kwestie materialne, bo lista tych, którzy nie zarobili w zawodowym boksie na miarę swojego talentu byłaby zupełnie inna, a w czołówce na pewno znaleźliby się Andre Ward i Guillermo Rigondeaux.

1. Demetrius Andrade (USA) – waga super półśrednia
Amatorski mistrz świata z 2007, skrzywdzony w ćwierćfinale olimpiady w Pekinie, w tym samym roku 2008 przeszedł na zawodowstwo. Jeden z największych talentów w boksie USA ostatniego dziesięciolecia. Niepokonany doszedł w 2013 do walki o tytuł mistrzowski WBO i zdobył go, pokonując Vanesa Martirosyana. W 1 obronie zdeklasował i rozbił w 7 rundzie solidnego Brytyjczyka Briana Rose'a. Potem już nie walczył, a po 13 miesiącach braku aktywności pas mistrzowski został mu odebrany.
2. Yuriorkis Gamboa (Kuba) – waga lekka
Mistrz olimpijski z Aten z 2004 w wadze muszej na zawodowym ringu zadebiutował w 2007, a już 2 lata później został mistrzem świata WBA w piórkowej. W odróżnieniu od niektórych swoich rodaków (Lara, Rigondeaux) Gamboa boksuje bardzo efektownie. Był niepokonany w 23 walkach, ale zawędrował do wagi lekkiej, do której ewidentnie brakowało mu warunków fizycznych i został w czerwcu 2014 rozbity przez Terrence'a Crawforda. W tej chwili chyba brak mu pomysłu na dalszą karierę.
3. Franklin Lawrence (USA) – waga ciężka
Bardzo solidny bokser królewskiej kategorii, który niedługo dobiegnie 40. nie dostawszy szansy bodaj zbliżenia się do jakiejkolwiek walki o pas mistrzowski. Lawrence jako zawodowiec boksuje od 2005. Przegrał w 2006 z Bermane'em Siverne'em i w 2009 z Oliverem McCallem, a poza tym wygrał 20 walk, w tym m.in. przed czasem z Lance'em Whitekerem, Jasonem Estradą i Jasonem Gavernem w okresie, kiedy ci bokserzy zaliczali się do czołówki HW. Od 4 lat walczy rzadko i z kiepskimi rywalami.
4. Moruti Mthalane (RPA) – waga musza
Mthalane potrzebował 8 lat, żeby dobić się do walki o pas IBF w muszej w 2008. Przegrał wtedy z Nonito Donaire, ale rok później zdobył ten tytuł i 4 razy skutecznie bronił w latach 2010-2012. Potem odebrano mu pas, ponieważ nie zgodził się na walkę w Tajlandii, za którą proponowano mu 2000 dolarów. W 2014 zdobył pas IBO, ale szans na kolejne walki o poważniejsze tytuły światowe nie dostał.
5. Kid Galahad (Wielka Brytania) – waga super kogucia
Ten bokser pochodzenia arabskiego rozpoczął zawodową karierę w 2009 jako 19-latek i szybko został okrzyknięty największym talentem brytyjskiego boksu obok Anthony'ego Joshuy. Boksując w sposób niezwykle wyrafinowany technicznie, odniósł do 2014 18 kolejnych zwycięstw. Został jednak przyłapany na braniu sterydów anabolicznych i zdyskwalifikowany na 2 lata począwszy od maja 2015. Jest to bardzo dziwne, bo boks Galahada zdecydowanie bazował na technice, a nie na sile fizycznej.
6. Jhonatan Romero (Kolumbia) – waga super kogucia/piórkowa
Romero to kolejny artysta ringu, który dotąd niewiele zwojował na zawodowych ringach. Po niezłej karierze amatorskiej w 2009 zadebiutował jako zawodowiec, a w 2013 w swojej 24 zwycięskiej walce zdobył pas IBF w super koguciej, pokonując Alejandro Lopeza. W pierwszej obronie niespodziewanie uległ jednak nie pasującemu mu stylem (swarmer) Kiko Martinezowi. Od tamtej pory o Romero jakby zapomniano. Przeszedł do piórkowej i wygrał z kilkoma przeciętniakami.
7. Denver Cuello (Filipiny) – waga słomkowa/junior musza
Ten niezwykle rutynowany i solidny bokser z niezłą amatorską przeszłością zdobył w 2012 pas WBC Silver, a rok później w Dubaju stanął do walki o tytuł mistrzowski WBC z lansowanym na siłę Chińczykiem Xiong Chao Zhongiem. Przegrał w kontrowersyjnych okolicznościach i więcej żadnej szansy nie dostał. Przeszedł do junior muszej i obił 3 bumów.
8. Medżid Bektemirow (Rosja) – waga półciężka
Ten wywodzący się z MMA i kickboxingu pięściarz jako bokser jest niepokonany w 16 walkach. Od 2009 boksuje na ringach USA i w 2013 po zwycięstwie nad byłym dwukrotnym challengerem WBA w średniej Randym Griffinem był zaliczany do czołówki swojej kategorii. Od tamtej pory coś złego zaczęło się dziać z karierą Bektemirowa. Stoczył tylko kilka 6-8 rundowych pojedynków z jakimiś słabeuszami i w rankingu Boxreca obsunął się z pierwszej 20. na 66 miejsce.
9. Damian Jonak (Polska) – waga super półśrednia
Bilans Jonaka 39 (21) – 0 – 1 starczy za cały komentarz. Jonak ma 32 lata i coraz mniej czasu na zaistnienie w poważnych walkach. Nie rozumiem, dlaczego nie wykorzystano go na imprezach Polsat Boxing Night 3 i 4.
10. Dmytro Kuczer (Ukraina) – waga cruiser
Ukraiński bokser miał znakomity rok 2012, kiedy to odniósł 6 zwycięstw, w tym niektóre w bardzo efektowny sposób, wyrzucając poza liny Crenza i Hereliusa. W 2013 Kuczer przegrał w Monte Carlo z Ilunga Makabu po bardzo wyrównanym i stojącym na wysokim poziomie pojedynku. Potem znalazł się w cieniu Ołeksandra Usyka i stoczył jedynie 2 walki w USA, wygrywając przed czasem z bumami. Na październik 2015 ma zaplanowaną walkę z Billalem Lagoune o pas EBU, ale taki tytuł to grubo poniżej możliwości Kuczera, który skończył już 31 lat.
11. Bogdan Dinu (Rumunia) – waga ciężka
Dinu był bardzo obiecującym amatorem, ale został dożywotnio zdyskwalifikowany za kradzież w sklepie. Karierę zawodową rozpoczynał w podobnym czasie jak Artur Szpilka i zapowiadał się od niego lepiej chociażby ze względu na znakomite warunki fizyczne (196 cm). Jednak podczas gdy nasz bokser co nieco jako zawodowiec osiągnął, Rumun ewidentnie drepcze w miejscu. Ma w bilansie zwycięskich 13 walk i do tego 3 kolejne w wygranym przez niego w 2013 turnieju Bigger's Better, ale dotąd nie walczył z nikim z górnej półki.
12. Rachid Jkitou (Francja) - waga super średnia
Pochodzący z Maroka Jkitou ma bilans 23(16) – 0 i na koncie zwycięstwa nad tak solidnymi rywalami jak Christopher Rebrasse i Hugo Kasperski. W ostatnich latach boksuje jednak bardzo rzadko i z byle kim.

www.bokserzy.cba.pl

http://www.the-best-boxers.comIdea
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Odpowiedz cytując ten post
21-09-2015, 05:39 PM
Post: #2
RE: Bokserzy najgorzej prowadzeni
Zdecydowanie zgadzam się co do Damiana Jonaka, to bardzo dobry bokser i powinien dostawać lepsze walki. A wiadomo że z każdym rokiem będzie coraz starszy a szanse na mistrzostwo coraz mniejsze.
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości