Kadencja Braci trwa...
|
01-03-2013, 08:23 PM
Post: #51
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
@Zioło-Pale-Niebywale (musisz dać mi jakiś skrócony zwrot do Ciebie)
Racja ale nie sądzę, że ten Pianeta jest w stanie urwać choć rundę. To drugi Mormeck. Nic sobą nie reprezentuje. Co Ci bracia odwalają? They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
01-03-2013, 08:28 PM
Post: #52
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
Mów mi po prostu zioło.
Wiem że nie urwie nawet rundy,ja to tylko po części próbuję tłumaczyć,tak i Ciebie tak i mnie irytuje brak fajnych walk z udziałem Braci,tylko że to nie do końca ich wina że jest jak jest w tej dywizji. Nie zamierzam zachowywać się jak tchórz i usprawiedliwiać po przegranej walce jak to robi wielu bokserów. Niezależnie jaki byłby powód – po prostu przegrałem.-Ricardo Mayorga. |
|||
01-03-2013, 08:30 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2013 08:35 PM przez Szakal.)
Post: #53
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
Można się czepiać Władimira, ale z drugiej strony, to z kim on ma walczyć? Nie biorąc pod uwagę kto w jakim jest rankingu:
Price - Niedawno przegrał przed czasem, nikt go teraz na Kliczkę nie wypuści. Fury - Ostatnio stwierdził, że Bracia obijają kelnerów i sam walczyć z nimi nie zamierza (świetny ruch od strony marketingowej) Jennings - Rywal godny, ale nie wiem czy jest już gotowy na Władimira. Pulew - Również godny rywal, ale on grzecznie "czeka w kolejce". Wilder - Bez żartów. Powietkin - Nie dziwię się, że Władimir sobie z nim teraz pogrywa. "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" - to przysłowie chyba pasuje idealnie do tej sytuacji. Mitchell - Czeka go rewanż z Banksem, poza tym teraz raczej nie jest zainteresowany tą walką. Johnson - przegrał z Furym, na title-shota po prostu teraz nie zasługuje. Adamek - do tej walki i tak pewnie kiedyś dojdzie, ale dla Władimira to będzie prościutka walka. A dla nas, bolesna do oglądania. Haye - walczyli raz, Władimir wygrał gładko na punkty. W rewanżu spodziewałbym się powtórki z rozrywki. Helenius - mało prawdopodobne, żeby wyszedł teraz do Władimira. Gerber, Szpilka, etc. - podobnie jak w przypadku Wildera, bez żartów. Abdusalamow - ja przeciwko tej walce nie miałbym nic, ale nie wydaje mi się, żeby do niej doszło w najbliższej przyszłości. Perez - ktokolwiek widział, ktokolwiek wie. Arreola - czeka go eliminator ze Stivernem, jeśli w końcu do niego dojdzie... Stiverne - eliminator z Arreolą. Weteranów typu Liachowicza, Harrisona, Czagajewa czy Thompsona nawet nie biorę pod uwagę. Gdy Władimir czy Witalij wybiorą sobie rywala nagle pojawia się kilku chętnych do walki. A gdy Bracia wygrywają i szukają chętnych, to odzewu brak. Mi też się nie podoba perspektywa walki Władimira z Pianetą, ale z drugiej strony mogę ją poniekąd zrozumieć. ---- Zapomniałem o paru nazwiskach: Bojcow - mało prawdopodobne, poza tym musi najpierw uregulować kwestie prawne odnośnie kontraktu z Universum. Banks - Władmir raczej z trenerem walczył nie będzie. Chisora - to byłaby ze strony Derecka głupota gdyby wziął taką walkę, pomijając oczywiście fakt, że po tym co odstawił przed walką z Witalijem raczej prędko mu Bracia propozycji nie wyślą. Ortiz - godny rywal. Poza tym chyba zaakceptowałby ofertę, bo ma już swoje lata i musi się spieszyć. |
|||
01-03-2013, 08:40 PM
Post: #54
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
@Szakal
Myślę, że walka z Pianetą jest tylko po to, aby powoli odfajkowywać umowę z RTL-em. Pianeta to poziom Wawrzyka jeśli nie niższy. W przyszłym roku Władimir prawdopodobnie zakończy karierę. Tak mi się przynajmnie wydaje i taką mam nadzieję. Już wolę oglądać w miarę wyrównaną walkę 120 kilowego Arreoli ze 120 kilowym Solisem niż sado-maso party typu Władek-Mormeck. |
|||
01-03-2013, 08:41 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2013 08:44 PM przez Jerome.)
Post: #55
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
Prawda jest taka, że ta świetna zabawa Władimira prowadzi do jednej z najbardziej gównianych walk na szczycie tej dywizji.
Povietkin wygrać nie wygra ale prezentuje sobą jakiś poziom. Pianeta będzie "groźny" niczym Charr ostatnio. Już bym wolał Hucka czy nawet Włodarczyka. Fury to sobie jaja chyba robi. "Stworzę swoją erę bez tych ..." - Ciekawe bracie kto Ci da walkę o pas bez Klitschków ;] Bez kitu Pakman - OBY! Waga ciężka może i spadnie na niższy poziom ale będzie to poziom wyrównany i na pewno "coś" odżyje. Jeśli nie V.Klitschko v Haye to niech Bracia sobie darują i odejdą "w chwale". They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
01-03-2013, 08:45 PM
Post: #56
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
@Pakman
Może i coś w tym jest... Nie znam szczegółów ich kontaktu z RTL-em i nie wiem ile walk jeszcze zostało Braciom do "odfajkowania", ale to może być całkiem możliwe. Zwłaszcza, że na walkę Władimira i tak przybędą tłumy, nawet jeśli walczyłby on z totalnym bumem. Zaskoczyłeś mnie tylko tym końcem kariery. Wydaje mi się, że Władimir jeszcze parę ładnych lat może walczyć nadal królując w obecnej HW. |
|||
01-03-2013, 08:52 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01-03-2013 09:01 PM przez Jerome.)
Post: #57
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
@Szakal
Ale kończą mu się nazwiska. Niektórzy potykają się w drodze o szanse na pas a co dopiero tą szansę dostając. Niech odchodzi jak najszybciej. Wolę już, żeby Stiverne z Arreolą bili się o wakat WBC niż Wład oklepywał ogórków. Walki choć na niższym poziomie to z niewiadomym wynikiem bardziej mnie jarają. Oby Wołodia podjął tą decyzję już wkrótce. Vitek niech zawalczy z Haye'em. Ten go pokona i wymusi na nim emeryturkę. Później jakaś walka Haye'a na pożegnanie i niech reszta się tłucze o dominację ;] They think they're good, I know I'm great ;] |
|||
01-03-2013, 09:29 PM
Post: #58
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
@Szakal
Jest trochę racji w tym co piszesz, ale Władimir "nie potrafi" znaleźć rywala od dłuższego czasu. Po Haye można wybaczyć mu obowiązkową obronę z Thompsonem, ale Wach, Mormeck, Pianeta... To jest cyrk. Ignorowanie Powietkina też jest dla mnie trochę niezrozumiałe, jasne unikał Kliczki, ale w przeciwieństwie do Wachów i Pianet tego świata Rosjanin ma jakąkolwiek wartość w obecnej HW (chociaż to śmiesznie brzmi) i zapewne większość z nas chciałaby zobaczyć ten pojedynek. Też wydaje mi się, że Władimir nie będzie zbyt długo kontynuował karierę - jest spełnionym sportowcem. Tak z innej beczki: Witalij podobno przeszedł operację kolana, odwleka to jeszcze bardziej jego ewentualny występ. |
|||
01-03-2013, 10:05 PM
Post: #59
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
@redd
Co do Powietkina, to w sumie mogę zrozumieć, że Władimir sobie z nim teraz trochę pogrywa, ale koniec końców do tej walki powinno dojść, bo tak jak napisałeś Rosjanin ma jakąś wartość. Mimo, że spodziewałbym się względnie łatwej wygranej Ukraińca, to i tak chciałbym zobaczyć ten pojedynek. Ja się zgadzam jak najbardziej, że Kliczko nie potrafi znaleźć sobie rywala. Mnie też to irytuje, gdy widzę że znowu walczy z gościem, który absolutnie niczym sobie na to nie zasłużył. Ale czy jest jakiś rywal ze względnie wysokiej półki, który 1)stanowiłby dla Władimira realne zagrożenie 2)wyjdzie z nim do ringu (nie licząc Haye'a, chociaż z tym realnym zagrożeniem to tutaj różnie bywa)? Nie chcę, żeby zabrzmiało to tak, jakbym bronił na siłę Kliczki, ale po prostu mogę wybór jego rywali jakoś zrozumieć. Chociaż naprawdę mi się to nie podoba. W kwestii kontynuowania kariery przez Władimira, to zgadzam się, że jest spełnionym sportowcem, ale skoro przy niemal zerowym ryzyku może nadal zarabiać duże pieniądze, to wydaje mi się, że jeszcze trochę (aczkolwiek bez przesady) powalczy. |
|||
13-07-2013, 11:16 AM
Post: #60
|
|||
|
|||
RE: Kadencja Braci trwa...
Odświeżam.
|
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości