Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 2 Głosów - 2 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Maccarinelli przegrywa z sędzią
10-11-2012, 10:36 AM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-11-2012 12:24 PM przez PeterManfredo.)
Post: #1
Maccarinelli przegrywa z sędzią
źródło Boxingbet.pl

Miał być wielki "comeback", wyprawa na podbój wagi półciężkiej oraz zmazanie plamy na honorze po złapaniu na stosowaniu niedozwolonych substancji przez Enzo Maccarinelliego (35-6, 27 KO), a wyszedł jeden wielki cyrk. Ovil McKenzie (21-11, 9 KO) miał być jedynie średniakiem i nazwiskiem, które pozwoli na nowo zyskać sympatię kibiców dla Enzo, tymczasem stał się "tylko" rywalem. Pojedynek wygrał tylko i wyłącznie Ian Joe Lewis - sędzia ringowy.



W pierwszej rozpoznawczej rundzie nie działo się zbyt wiele, obaj zawodnicy badali teren i z respektem podchodzili do swoich umiejętności. Drugie starcie przyniosło rezultat, którego mało kto się spodziewał. Podczas wymiany niezbyt silnych ciosów przy linach jako pierwszy mocniejszego "sęka" wyłapał Walijczyk, pod którym można było mieć wrażenie, że lekko ugięły się nogi. Chwilę później to Enzo trafił mocnym lewym sierpowym urodzonego na Jamajce zawodnika, następnie seria McKenzie'ego na rękawice i... zatrzymanie pojedynku.



Najwyraźniej pan Lewis naoglądał się zbyt dużo pojedynków Maccarinelliego z m.in. Alexandrem Frenkelem czy Olą Afolabim, bo zatrzymał pojedynek w obawie o jego zdrowie. Czy słusznie? Absolutnie nie! Boks to sport konktaktowy, w którym przyjmowanie ciosów to rzecz nieodzowna, jak widocznie nie według tego sędziego ringowego. Pretensje Enzo na nic się zdały, ponieważ arbiter bez skrupułów zatrzymał pojedynek i ogłosił tym samym zwycięstwo McKenzi'ego przez techniczny nokaut w drugiej rundzie. Nie wiemy co kierowało decyzją sędziego, musiały to być siły wyższe. Można zrozumieć, obawa przed kolejną czasówką Enzo, ale zawodnik sam decyduje o tym czy wychodzi do ringu, czy nie. Sam Walijczyk musi sobie odpowiedzieć czy jest sens nadal kontynuować karierę, jedno jest pewne, Maccarinelli powinien trzymać się z dala od dzisiejszego arbitra.
Oto nagranie z walki od 06:40 oglądamy..
http://www.youtube.com/watch?v=0oDnQ0TkpiA

[Obrazek: Wladimir-Klitschko-warm-up-100908R300.jpg#.UKMrgWfwWm4]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
10-11-2012, 12:21 PM
Post: #2
RE: Maccarinelli przegrywa z sędzią
@Peter
Jeśli kopiujesz tekst z innej strony to dobrze byłoby dodać link. Nie, żebym się czepiał ale chyba wiesz o co chodzi.


Samo przerwanie jak już pisałem w temacie poświęconym tygodniówce skandaliczne, nawet jak na standardy przerywania walk w Wielkiej Brytanii. W tym konkretnym przypadku, kiedy to Enzo przyjął parę ciosów na gardę to po prostu nie wiem o co chodziło. Od razu nasuwa się pytanie, czy jest sens aby "Macca" kontynuował karierę?
Ale z drugiej strony, patrząc na to co zrobili McPhilbionowi w pierwszej rundzie jego walki z Maccarinellim, to chyba sprawiedliwości stało się zadość...
Znajdź wszystkie posty użytkownika
10-11-2012, 12:24 PM (Ten post był ostatnio modyfikowany: 10-11-2012 12:26 PM przez PeterManfredo.)
Post: #3
RE: Maccarinelli przegrywa z sędzią
Fakt zagapiłem się z tym ale już poprawiłem
Przy jednym z ciosów głowa Enzo odskoczyła i to uruchomiło sędziego...A to machanie rękoma i kręcenie głową sugerujące,że Enzo nie mógł walczyć...Żałosne

[Obrazek: Wladimir-Klitschko-warm-up-100908R300.jpg#.UKMrgWfwWm4]
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości