Floyd Mayweather, Jr.

[RSC-2]

@BMH
Nie bądź nerwowy.

Dopiero to napiszę

Najpierw muszę powtórzyć tabliczkę mnożenia.
Jutro mam kartkówkę

---

Floyd Mayweather podpisał umowę z CBS na 6 walk i 200 mln USD .
Stacja Showtime podpisała ten kontrakt tylko z jednego powodu. Chce na nim zarobić ,co jest sprawą oczywistą.
Firma konsultingowa BGC określiła ten kontrakt na bardzo dużym współczynniku ryzyka .
Dodam tylko ,że w 10 stopniowej skali jest on 8 punktów niżej niż organizacja igrzysk olimpijskich i 7 stopni niżej niż kontrakty na organizację pojedynczych walk w ramach gali bokserskiej.
A więc dla CBS jest to przedsięwzięcie bardzo ryzykowne.

Dlaczego ten kontrakt jest tak ryzykowny skoro bokser jest tak znany i przynoszący tak kolosalne zyski?
Jego ryzyko wynika z ilości walk i braku określenia sześciu przeciwników.
Gdyby zdarzyło się ,że Floyd w ramach tego kontraktu przegrywa jedną lub dwie ,trzy pierwsze walki?
Jego wartość marketingowa gwałtownie spada , co przekłada się bezpośrednio na zyski stacji ,a suma kontraktu do wypłaty pozostaje bez mian.
Analitycy wyliczyli ,że gdyby taka sytuacja zaistniała , to Showtime mogłoby wyjść z tego kontraktu bez zysku.
Przy przewidywanej maksymalnej sprzedaży PPV zysk stacji gwarantuje jedynie walka niepokonanego Maywethera [ z ok.40 mln. gażą ] z topowym zawodnikiem, ale z niską gażą na poziomie kilku milionów.
A więc zakontraktowanie walki w ramach obowiązującego kontraktu z Mannym Pacquiao spowoduje ,że PPV nie wzrośnie na tyle ,aby pokryć bardzo dużą zagwarantowaną gażę Floyda i niewiele mniejszą gażę Mannego.
W takim przypadku ,aby zakontraktować walkę z zawodnikiem z dużą gażą niezbędny jest dodatkowy inwestor. [ale to wywołuje inne problemy o których nie będę tutaj pisał]

A więc w związku z tym, że w przypadku porażki Floyda kontrakt posiada bardzo duży współczynnik ryzyka zysku , stacja Showtime musi to ryzyko zminimalizować, aby nie zostać na lodzie.

Jedynym sposobem zminimalizowania takiego ryzyka jest to ,że Mayweather wygra pięć pierwszych walk.
Jest sprawą oczywistą ,że zdając się jedynie na boksera i jego umiejętności tego ryzyka się nie zmniejsza ,bo w boksie może zdarzyć się wszystko.

Aby temu zaradzić są dwa rozwiązania.
Pierwsze mało bezpieczne polega na dobieraniu takich przeciwników ,którzy choćby w małym procencie gwarantują ,że nie będzie niespodzianki
Drugie rozwiązanie bardzo skuteczne polega na tym aby zagwarantować zwycięstwo Mayweathera w pierwszych 5 walkach i nie narazić siebie na straty.
Sposoby jakimi można gwarantować Mayweatherowi zwycięstwa są wszystkim miłośnikom boksu znane bo o nich wielokrotnie pisałem.
A więc reasumując
Gdyby kontrakt był zawierany na każdą walkę osobno to ryzyko jest mniejsze ,bo wysokość każdego następnego kontraktu jest definiowana wynikiem poprzedniej walki.
Kontrakt na 6 walk od razu z gwarantowaną sumą to zbyt duża niewiadoma na którą inwestor nie może sobie pozwolić uwzględniając fakt ,że każde przedsięwzięcie ma jakiś procent ryzyka.

[Tego wpisu proszę nie traktować jako dowód na to że Mayweather ma ustawiane walki , ale jako przesłanka o okoliczności na to że tak właśnie może być. I według mnie tak własnie jest]

[Martin]

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, jeśli źle to mnie wyprowadź z błędu.

To, że Showtime chce na Mayweatherze zarobić to jest jasne i nikt rozumny z tym nie będzie polemizował.
Piszesz o ryzyku. W przypadku sportu, a boksu to z całą pewnością, ryzyko istnieje zawsze. Wystarczy przypadkowa kontuzja i po zawodach.
Pisałem już kiedyś, że przy wyrównanej walce z jakimkolwiek przeciwnikiem wątpliwe jest by sędziowie nie wypunktowali zwycięstwa Moneya.

Jednak nie bardzo kupuję tezy, iż walki Mayweathera mogą być ustawiane. To co napisałeś miałoby sens gdyby Mayweather był w danej walce wyraźnie gorszy od rywala a mimo to dostałby decyzję (bo trzeba zarabiać dalej na Floydzie). Czy tak właśnie wg Ciebie było? Jeśli tak to w której walce?

[Sander]

Alvarez podpisał teraz kontrakt z HBO. Musi zawalczyć trzy razy w PPV, więc muszą to być walki hitowe. Uważasz, że będzie to ustawione? Jak przegra pierwszą walkę, to pozostałe sprzeda słabiej? HBO straci, więc opłaca im się to ustawić.

[Tar-Ellendil]

Jakby Floyd przegrał to rewanż by się jeszcze lepiej sprzedał.

A na punkty to już go jedna sędzina chciała okraść z Alvarezem.

[Wietnam]

To jest temat na offtop, , musze to napisać, ci iluminaci to bzdury, Floyd nie ustawia żadnych walk.

[Tar-Ellendil]

[Wietnam]

Dobre

[RSC-2]

@Martin
Wybacz , ale czy ja teraz mam Ci wyjaśniać różne warianty i sposoby jakie są możliwe ,aby mejłeter wygrał walkę? Sam już nie potrafisz sobie tego dopisać?
Ale dobra .
Sędziowie to jedna sprawa.
Ale równie dobrze przeciwnik mejłetera za okrągły milion od Showtime noże odpuścić walkę.
I wcale nie będzie to milion wyrzucony w błoto bo on się zwróci w następnej walce „NIEPOKONANEGO” mejłetera




@Sander
Jeżeli są to tylko trzy walki to ryzyko jest mniejsze niż przy sześciu.
Ale oczywiście że jeżeli przegra pierwszą walkę to „interes” jest zagrożony i HBO zrobi wszystko, aby to zagrożenie oddalić . A jakie ma HBO sposoby ,aby to zagrożenie oddalić? Najprostsze rozwiązanie jest takie ,aby nie pozwolić przegrać w pierwszej walce. W przypadku tylko trzech walk już drugą walkę mógłby przegrać ,bo rewanż w trzeciej również byłby kasowy. Ale trudno ,aby w przypadku sześciu walk i porażce w pierwszej organizować pięć rewanżów. Na to nikt się nie nabierze.
Biznes panowie biznes.





@WietnamskiePorno

Oczywiście że to nie Floyd ustawia walki.

Widzę, że niczego nie zrozumiałeś.


To nie mejłeter ustawia tylko mejłeterowi ustawiają.

Jacy iluminacii?

To proste prawa ekonomii a nie jakaś spiskowa teoria.

[Joker]

Boks to tłusta ladacznica z której piersi pić chce każdy.

[BMH]

(28-11-2014 05:27 PM)RSC-2 napisał(a):  a.
Ale równie dobrze przeciwnik mejłetera za okrągły milion od Showtime noże odpuścić walkę.
I wcale nie będzie to milion wyrzucony w błoto bo on się zwróci w następnej walce „NIEPOKONANEGO” mejłetera

No niezla historyjka. Tylko ja sie pytam. Po co bokser za milion dolarow ma sie podkladac, skoro moze wygrac i za rewanz zarobic kilkanascie mln dolarow?
Dwa. Wnioskuje, ze wszyscy wielcy bokserzy ktorych pokonal Floyd, to przekupne ku*wy bez honoru i szacunku dla swojego teamu jak i kibicow. Tak?
Teraz dalej. Jezeli nawet to jest prawda(jakkolwiek nie brzmialby to smiesznie ), to podobne zarzuty powinien uslyszec tez Kliczko, Golovkin, Kovalev i inni ktorzy jakims "cudem" wygrywaja. Tak? Czy rozumiem, ze to tylko dziala w przypadku pana zero porazek?