Floyd Mayweather, Jr.

[BMH]

(15-08-2013 06:37 PM)Martin napisał(a):  Zobaczycie, że jeden i drugi będą bardzo solidnie do walki przygotowani, z wagą nie będzie miał problemów ani Floyd ani Saul.

Mam podobne zdanie co Martin, Floyda jedynym problemem moze byc(choc nie musi) to, ze w ringu okaze sie za slaby fizycznie na tle duzo ciezszego rywala. Szczerze, to do dzis jestem w delikatnym szoku, ze Mayweather odwazyl sie na taki pojedynek, ale dzieki temu, tylko bardziej go szanuje.

(15-08-2013 06:41 PM)Metzger napisał(a):  Floyd jak zwykle trzyma formę. Kojarzycie jeszcze jakichś topowych bokserów, którzy osiągają limit na miesiąc przed walką?

Ta waga jest nienaturalna dla Floyda, tak jak Canelo usilnie zbija, by w ringu miec przewage sily, tak Money usilnie sie pompuje do LM.

[Metzger]

(15-08-2013 06:43 PM)BMH napisał(a):  Ta waga jest nienaturalna dla Floyda, tak jak Canelo usilnie zbija, by w ringu miec przewage sily, tak Money usilnie sie pompuje do LM.

Boksując w limicie 147 funtów Floyd do ringu wnosi zwykle ok. 150 funtów. A więc wagę, którą właśnie pokazał, można uznać za jego najbardziej naturalną wagę (w czasie treningu, ale bez zbijania).

[AdamekFightPL]

@BMH
Od czego skrótem jest LM? chyba nie ''welterweight''. Rozumiem takie skróty jak HW- Heavyweight, CW- Cruiserweight, MW- Middleweight, WW- Welterweight, chociaż jeżeli chodzi o te niższe kategorie to rzadko kiedy na Polskich forach używa się skrótów...

[BMH]

W mojej opinii, jest co najwyzjej pompowanym LM(z Cotto to on w ogole miescil sie w limicie w dniu walki?). Nie wiem jak mocno Floyd wierzy w wlasne umiejetnosci, ale majac na uwadze wiek+regres formy i na przeciwko zawodnikow ktorzy w dniu walki bede grube kilkogramy ponad to co wniesie Amerykanin, to moze spotkac go solidny oklep, a co najbardziej go zaboli, to nie fakt, ze rywal ma wieksze umiejtnosci, a to, ze nadrobil braki zwykla fizycznoscia. Ogolnie w LM, to Floyd zawsze mial ciezkie walki, a powodem tego mogla byc wlasnie roznica sliy, przewagi naturalnej fizycznosci.

(15-08-2013 08:12 PM)AdamekFightPL napisał(a):  Od czego skrótem jest LM? chyba nie ''welterweight''.

Sory, ale nie moge inaczej... Pomsyl, to nie boli! A jak brak Ci wiedzy w ktorej wadze walczy teraz Floyd i Saul, to wygogluj sobie.

[Matys]

Jeśli ktoś wnosi do ringu w dniu walki 150 funtów, to jego naturalną kategorią wagową jest mniej więcej kategoria lekka (135 funtów), góra junior półśrednia (140). Na taki luksus nieodwadniania się na ważenie mogą pozwolić sobie nieliczni, oprócz Floyda wiadomo mi, że Rigondeaux też do ringu wchodzi z prawie tą samą wagą co na ważeniu oficjalnym, w super średniej - Froch, Kessler też się specjalnie nie odwadniają, Ward też stosunkowo mało (5-7 funtów).

[Sander]

@AFPL
LM to nie Liga Mistrzów tylko, ale też light middleweight czyli kategoria półśrednia

[Metzger]

Floyd jest nie do ruszenia. Spokojnie rozegra 4 ostatnie walki na tym samym poziomie co dzisiaj. A z kim? Na dzień dzisiejszy najbardziej sensowny przeciwnik to Garcia. Potem może być Bradley, o ile wygra z Marquezem. Kolejny może być Khan jeżeli trochę poprawi swoją pozycję. A na koniec mógłby wybrać Thurmana.

A wy jak myślicie?

[Martin]

Gdzie Khan do Floyda? błagam......przed Thurmanem jeszcze daleka droga by móc realnie myśleć o pokonaniu Mayweathera. Ja na dziś już nie widzę godnego rywala dla Floyda.

[Metzger]

Nikt prócz Pacquiao nie ma szans z Floydem. A więc trzeba wybierać tych, na których da się najwięcej zarobić. Nie licząc Pacmana, najbardziej dochodowym rywalem byłby chyba Garcia oraz Khan. Zwłaszcza, że Floyd kiedyś wyraził zainteresowanie walką w Anglii. Thurman jest na dorobku, ale jest na dobrej drodze do bycia znanym, pierwszoligowym pięściarzem. Sensownych przeciwników dla Floyda jest naprawdę mało.

(15-09-2013 06:36 AM)Martin napisał(a):  Ja na dziś już nie widzę godnego rywala dla Floyda.

Ale wg kontraktu musi w ciągu najbliższych 2 lat jeszcze 4 razy wyjść do ringu.

[Maynard]

Najlepszy byłby Bradley. Doświadczony, niewygodny, silny. Tylko, że to Top Rank, więc odpada. Podobnie zresztą, jak Pacman, Marquez i paru innych.

Danny Garcia na pewno teraz będzie jeszcze pewniejszy siebie, a takiej kasy nigdzie indziej nie zarobi, więc pewnie on. Potem Alexander/Khan, może Broner, może Trout.

Walkę z Garcią bardzo chętnie obejrzę. Z Alexandrem niekoniecznie.