Kazuto Ioka

[redd]

Z Ioką jest ten problem, że został trochę przyćmiony przez Inoue. Starszy z Japończyków swego czasu był sensacją... W bardzo młodym wieku zdobył pas, prezentując świetny dla oka boks (rewelacyjna walka z Yaegashim, rzadko kiedy ogląda się tak świetne pojedynki). No, ale potem zdarzały mu się gorsze walki - nie spodobał mi się z Alvarado, potem przegrał z niedocenianym i nieco anonimowym na tamtą chwilę Amnatem, a następnie wypadł słabo przeciwko Reveco. Wydarzenia te przygasiły blask wokół Ioki, do tego w międzyczasie pojawił się "Potwór" Inoue, który przejął od starszego rodaka tytuł genialnego dziecka japońskiego boksu.

Ioka jest b. dobrym bokserem, ale nie jest genialny, jak np. Gonzalez, czy pretendujący do wielkości Inoue - przy mniejszym zainteresowaniu wagami najlżejszymi, powoduje to że nie jest on zbyt kojarzony.

[Hugo]

Inoue zyskał wielki rozgłos demolując Narvaeza, który był swego rodzaju legendą. Wygrał chyba ze 30 walk mistrzowskich (nie wiem, czy to przypadkiem nie rekord świata w dziejach boksu), z tym że od dobrych paru lat był schyłkowym weteranem trzymającym się tytułu dzięki układom w federacji WBO pozwalającym mu na notoryczne obrony pasa z jakimiś cieniasami. Więc w gruncie rzeczy pokonanie Narvaeza to nie był żaden wielki wyczyn. Inoue przejął po Narvaezie zwyczaj obron pasa z leszczami i potem już nic wielkiego nie pokazał. Tymczasem Ioka ma jednak na rozkładzie znacznie lepszych rywali, jakich jak Navarrete, Yaegashi, Alvarado, Reveco. Z tym ostatnim rzeczywiście miał problemy, ale w końcu wygrywając z nim drugą walkę przed czasem, udowodnił kto jest lepszy. Na dziś dla mnie Ioka jest powyżej Inoue, chociaż najlepiej byłoby, gdyby ta hierarchia została ustalona w ich bezpośrednim ringowym starciu.

[Wietnam]

Takuma Inoue brat Naoynii jest większym talentem
od tego drugiego,

Naonya to śiła i ćios ,Takuma bardziej techniczny zawodnik
świetny skill , i praca nóg za to słabszy ćios.

[Hugo]

Być może jeszcze lepszy jest Kosei Tanaka, który w wieku 21 lat jest już mistrzem drugiej kategorii wagowej. Ewentualnie jego rówieśnik Daigo Higa z bilansem 11(11)-0. Japończycy stali się potęgą w najniższych kategoriach, z tym że Ioka jest z nich wszystkich najlepiej sprawdzony.

[redd]

Największe nadzieje pokładam jednak w Inoue, w przeciągu roku - dwóch lat będzie moim zdaniem najpoważniejszym konkurentem do detronizacji Romana Gonzaleza na tronie "króla niższych dywizji". Inoue to technika, połączona z potwornym ciosem i ponadnaturalnym drygiem do boksu... Najgorsze jest to, że chłopak jest podatny na kontuzje; jego dłonie nie wytrzymują mocy uderzeń. Mam nadzieję, że wraz z wiekiem okrzepnie nieco i stanie się bardziej odporny na takie urazy.