Andre Ward
|
23-09-2017, 02:18 PM
Post: #211
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
Nic dodać nic ująć. Kibicowałem Pac-Manowi z Hornem oraz GGG z Alvarezem, ale na moich kartach ewidentnie wyszły ich porażki i tak to zamierzam traktować. Tak samo jak Ward jest bokserem lepszym od Kowaliowa co na przestrzeni tych dwóch pojedynków udowodnił, tak na papierze wg przepisów bokserskich drugiej walki nie powinien wygrać.
Ale tak to już jest z sympatiami, sport to w końcu emocje. Ogolnie kubala, bardzo dobry post. |
|||
23-09-2017, 02:49 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-09-2017 02:50 PM przez KrychuTMT.)
Post: #212
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
@kuba
(22-09-2017 07:11 PM)KrychuTMT napisał(a): Moim zdaniem niesłusznie, bo obydwaj mistrzowie powinni zostać ostrzeżeni. Andre za uderzenia w pas, Siergiej za notoryczne pochylanie się , które wręcz prowokowało nieregulaminowe uderzenia. Generalnie podpisałbym się pod postami @Terminatora i @redda. Co do walki Canelo vs GGG, może na świeżo trochę się podpaliłem z tymi postami o wałku, udzieliło mi się moje zamiłowanie do boksu z kontry oraz wymiana spostrzeżeń z meksykańskimi znajomymi . Wciąż na mojej karcie miałem 116-112 dla Canelo, jednak na chłodno walka była optycznie równa więc oficjalny wynik można zaakceptować. "Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka |
|||
23-09-2017, 02:57 PM
Post: #213
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
@kubala
Do Ciebie, ani do nikogo z tego forum nie piłem, bo uważam że akurat u nas (poza tym gościem od McGregora) da się normalnie dyskutować i przedstawiać swoje opinie, a nawet jak kogoś poniesie w jednym, dwóch, czy trzech postach to jest to normalne, bo przecież sport wiąże się z emocjami. Za to odczuwam lekką żenadę, kiedy czytam inne fora / portale i ludzie miętolą tam pod każdym newsem, lub wzmiance odnośnie Warda o tych ciosach w jaja, pisząc tak, jakby w każdej rundzie Amerykanin dostawał wpierdol od Kowaliowa i tylko dzięki faulowi zwyciężył. Do niedawna tak samo było z Canelo, za którym sam nie bardzo przepadam, ale nie odmawiam mu klasy. Z drugiej strony panuje kult Gołowkina, którego fanatycy histerycznie reagują na jakąkolwiek jego krytykę. Gdyby przypadkiem Kazach wyłapał tak od Canelo, jak Pacquiao od Marqueza, to wydaje mi się że przez polski boks - net przeszłaby fala samobójstw. Nie mam nic przeciwko sympatiom w sporcie, ale na fanatyzm (w obojętnie jakiej dziedzinie) zawsze byłem i będę przeczulony. |
|||
23-09-2017, 03:12 PM
Post: #214
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
(23-09-2017 02:49 PM)KrychuTMT napisał(a): Co do walki Canelo vs GGG, może na świeżo trochę się podpaliłem z tymi postami o wałku, udzieliło mi się moje zamiłowanie do boksu z kontry oraz wymiana spostrzeżeń z meksykańskimi znajomymi . Wciąż na mojej karcie miałem 116-112 dla Canelo, jednak na chłodno walka była optycznie równa więc oficjalny wynik można zaakceptować. No, @Krychu posypał głowę popiołem, props. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości