Andre Ward
|
22-09-2017, 06:27 PM
Post: #201
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
@Krychu
Postawa Warda i postawa Kowalowa w drugiej walce to 2 różne rzeczy. Kowalow wyszedł spięty, walczył fatalnie, zapewne przegrałby na punkty. Jednak to nie usprawiedliwia Warda (i sędziego ringowego). Twoja opinia o Wardzie: " złamał i zastopował rywala w rewanżu" jest pół- lub ćwierćprawdą, jeżeli nie dodamy "po wielokrotnych ciosach poniżej pasa tolerowanych przez sędziego ringowego". Oceniając sumarycznie dwie walki, to było po prostu fizyczne i psychiczne zgnojenie Rosjanina. Mnie też momentami nie podobała się jego wielkorosyjska buta, ale na to, co go spotkało nie zasłużył. Nawet hitlerowcy w Oświęcimiu organizowali bardziej uczciwe walki bokserskie. http://www.the-best-boxers.com |
|||
22-09-2017, 07:11 PM
Post: #202
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
@Hugo
Prosiłbym Cię o nieporównywanie ludzi skazanych na męki w niemieckim obozie śmierci do walki dwóch zawodowych sportowców. Zgadzam się, że cała atmosfera po 1 walce negatywnie wpłynęła na Płaczera, zapewne to spowodowało, że był cholernie spięty zamiast robić swoją robotę. Jednak Rosjanin wysiadł po ciosach na tułów i prawym krzyżowym na szczękę. Mowa jego ciała mówiła, że ma dosyć. Po każdym ciosie na "schaby" lub splot Kowaliow wyginał się z bólu, bardzo mocno pochylał się do przodu co praktycznie uniemożliwiało czyste uderzenia na splot, Kowaliow wyglądał jak zawodnik który skapitulował i dał szanse sędziemu na przerwanie walki. Moim zdaniem niesłusznie, bo obydwaj mistrzowie powinni zostać ostrzeżeni. Andre za uderzenia w pas, Siergiej za notoryczne pochylanie się , które wręcz prowokowało nieregulaminowe uderzenia. "Miałem już cztery operacje, w dalszym ciągu ją czuję, nigdy już nie będzie jak wcześniej. W boksie ten problem mnie eliminuje, mam jedną rękę, jak mam wygrać z takim Adamem Kownackim." - Artur Szpilka |
|||
22-09-2017, 07:36 PM
Post: #203
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
@Krychu
W obozach koncentracyjnych działy się okropne rzeczy, w tym walki bokserskie więźniów na zasadzie "przegrywający do gazu". Jednak nawet tam nie zdarzyło się (ja przynajmniej o tym nie czytałem, ani nie słyszałem), aby zorganizowano walkę według reguły "jednemu nie wolno bić po jajach, a drugiemu wolno". Ward bił poniżej pasa z pełną premedytacją, z początku rzadko, a potem zachęcony aprobatą sędziego całymi seriami. Można domniemywać, że było to przed walką uzgodnione. W tym pojedynku Kowalow skompromitował się dla mnie jako bokser, a Ward jako człowiek. http://www.the-best-boxers.com |
|||
22-09-2017, 08:03 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22-09-2017 08:04 PM przez Terminator.)
Post: #204
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
Jak dla mnie Kovalev sam jest sobie winien, gdyż od początku walki symulował ciosy po niżej pasa nawet kiedy były one prawidłowe, próbując tym samym ugrać coś u sędziego. W całej walce doszły może ze 2 za niskie uderzenia - jedno w 2 rundzie, niegroźne pacniecie w okolicach kolca biodrowego i no i ten ostatni cios. Weeks prowadził dobrze ten pojedynek nie dając się nabrać na reklamacje Kovaleva aż do momentu kończącej akcji gdzie zbyt pochopnie przerwał walkę, która powinna być wstrzymana, Ward upomniany a Koval dostać czas na odpoczynek.
Nieprawidłowe ciosy według Kovaleva Ward po tej akcji mógł spokojnie wykończyć Rosjanina jak Mayweather Ortiza i byłoby to zgodne z przepisami, bo żadnego przerwania nie było. http://www.eyeonthering.com/users/lukaszrpb |
|||
22-09-2017, 09:57 PM
Post: #205
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
Niech każdy zostanie ze swoimi wrażeniami, bo do wspólnego stanowiska chyba nie dojdziemy. Gołota został zdyskwalifikowany za 2 ciosy poniżej pasa, a Ward, który zadał ich co najmniej 5, nawet nie został upomniany. Co chciał ugrać Kowalow, to już inna sprawa. Bowe zapewne też nie odczuł ciosów Gołoty tak boleśnie, jak to pokazał. Przepisy są po to, żeby ich przestrzegać. Jeżeli bokser ich nagminnie nie przestrzega, a sędzia ringowy to toleruje, to jest to szwindel, w którym obydwaj są umoczeni.
http://www.the-best-boxers.com |
|||
23-09-2017, 04:09 AM
Post: #206
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
Mnie to najbardziej śmieszy jedno. Gołowkin dał dobrą walkę mojemu bogowi Alvarezowi, walka równa,l: SKANDAL SKANDAL OKRADLI CANELO. BOKS TO GÓWNO I UKŁADY!!!!!!!!!
Mój drugi bóg Ward nokautuje po ciosach w jaja: HAHAHAHAHAHAHA WIELKI SZACUNEK DLA MISTRZA, ALE ZLAŁ TEGO PÓŁGŁÓWKA Z ROSJI HAHAHAHAHAHAHAHA CO ZA KLASA HAHAHAHA KACAP SAM JEST SOBIE WINIEN, ŻE PO WARD BIŁ PO JAJACH HAHAHAHAHAHAHA. |
|||
23-09-2017, 08:37 AM
Post: #207
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
(22-09-2017 08:03 PM)Terminator napisał(a): Jak dla mnie Kovalev sam jest sobie winien, gdyż od początku walki symulował ciosy po niżej pasa nawet kiedy były one prawidłowe, próbując tym samym ugrać coś u sędziego. W całej walce doszły może ze 2 za niskie uderzenia - jedno w 2 rundzie, niegroźne pacniecie w okolicach kolca biodrowego i no i ten ostatni cios. Weeks prowadził dobrze ten pojedynek nie dając się nabrać na reklamacje Kovaleva aż do momentu kończącej akcji gdzie zbyt pochopnie przerwał walkę, która powinna być wstrzymana, Ward upomniany a Koval dostać czas na odpoczynek. Głos rozsądku w dyskusji. Rosjanin wiedział, że wymięka w walce, więc zaczął szukać reklamacji u sędziego, co jednak nie zmienia tego, że Ward ostatnim ciosem sfaulował, a ringowy przedwcześnie przerwał pojedynek. Histeria wokół tego pojedynku na polskich forach jest jednak wielka i przesadzona, tak jakby co poniektórzy sami oberwali w jajka od Warda |
|||
23-09-2017, 10:08 AM
Post: #208
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
(22-09-2017 09:57 PM)Hugo napisał(a): Niech każdy zostanie ze swoimi wrażeniami, bo do wspólnego stanowiska chyba nie dojdziemy. Gołota został zdyskwalifikowany za 2 ciosy poniżej pasa, a Ward, który zadał ich co najmniej 5, nawet nie został upomniany. Hugo, strzelasz tymi porównaniami niesamowicie. Wcześniej obozy koncentracyjne, teraz Gołota. Ja chciałem spytać, w której walce AndreW został zdyskwalifikowany za "2 ciosy poniżej pasa", bo z tego co pamiętam, to on tam seriami ładował Bowe'a w krocze. |
|||
23-09-2017, 10:23 AM
Post: #209
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
@Wit
Nie ważne, czy Gołota zadał ciosów poniżej pasa 2 czy 3. Ja pamiętam 2, ale może było ich więcej. Ważne że został zdyskwalifikowany. A dzisiaj Ward za to samo nie dostaje nawet ustnego upomnienia. Nokautuje rywala ciosem w jaja i zostaje ogłoszony zwycięzcą. Co by się działo, gdyby Bowe'a wyliczyli, a Andrew wygrał? Sędzia chyba zostałby zlinczowany na miejscu. A dziś w podobnej sytuacji Tony Weeks sędziuje dalej, jakby nie popełnił żadnego błędu. Robi się hucpę wokół Adalaidy Byrd, że kilka rund policzyła w inną stronę, a sędzia który uznał nokaut po ciosie w genitalia jest hołubiony. Wyniku walki też nie zmieniono, chociaż w przeszłości w wielu analogicznych sytuacjach jedynym możliwym werdyktem była dyskwalifikacja boksera, który zadał nieprzepisowe uderzenie. Więcej na ten temat w nowym wątku "Faule z zamiarem ewentualnym". http://www.the-best-boxers.com |
|||
23-09-2017, 02:00 PM
Post: #210
|
|||
|
|||
RE: Andre Ward
@redd
Być może to nie o mnie chodzi, ale lekko tak to odebrałem, więc się bronię Ja nie mam wielkiego problemu, że Ward wygrał obie potyczki, w sumie przed pierwszą potyczką nawet lekko mu kibicowałem. Pierwszą walkę wygrał u mnie Kowaliow, ale 114-113 dla Warda idzie obronić. W drugiej to chyba mi nawet go trochę szkoda, bo wygrałby wyraźnie, a przez Weeksa jest ogólnie nazywany oszustem, jakby co niektórzy zapomnieli o tym, że Kowaliow od 3-4 rundy był mocno obijany i nie widziałem szans na jego zwycięstwo. Ogólnie oboje są mi obojętni. Jednak wkurza mnie ogólna hipokryzja panująca w internecie. Przepraszam, że personalnie, ale inaczej się nie da. Nie jest to żaden atak, tylko bronienie własnego zdania. Pamiętam jak @Wietnam był strasznie wkurzony, jak to oszukano Pacquiao z Hornem w równej przecież walce, pisał, że boks schodzi na psy, że nie ma sensu tego oglądać. A tydzień wcześniej po przecież ewidentnym nokaucie poprzez ciosy poniżej pasa był szczęśliwy i wyskoczył ze stwierdzeniem, że "psy szczekają, a karawana jedzie dalej". Teraz to samo @Krychu. Obrażony po remisie Canelo z GGG, a tutaj wręcz chwalący Warda za nokaut ciosami w jaja. Chociaż Krychu zawsze patrzył na swoich ulubionych pięściarzy przez różowe okulary Chłopaki, których przecież bardzo szanuję, bo wiedzę o boksie mają pewnie większą ode mnie, to tylko przykład. Wystarczy trochę poczytać choćby główną, ringpolska czy nawet boxing.pl, hipokryzja, aż głowa boli. Jednego dnia narzekanie, że boks to biznes, że nie ma w tym sportu, następnego chwalenie i cieszenie się, że ktoś wygrał w nieuczciwy sposób. Ja bym tak nie potrafił. Jak nawet jakiemuś pięściarzowi kibicuję, to chciałbym, żeby wygrał w sposób przepisowy i żeby pokazał wielką klasę. Boks nigdy nie pozbędzie się oszustw, jeśli nawet najwierniejsi fani będą przyklaskiwać przyklaskiwać na takie zagrania. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: